5.3/6 (481 opinii)
5.5/6
Atrakcje zarówno dla osób pragnąych poznać korzenie religijne oraz lubiących turystyczną przygodę. Czyli od świątyń (kośćiołów, synagog i meczetów po arcyciekawe wykopaliska archeologiczne, skały. Wycieczka przez wieki historii. DOpracowana, ciekawa, zwieńczona rejsem po Morzu Galilejskim oraz kąpielą w Morzu Martwym
5.5/6
Wycieczka bardzo ciekawa i godna polecenia.
5.5/6
4+ (cztery plus)
5.5/6
Poleciałam do Izraela 21 maja 2016 r. Przede wszystkim napiszę odpowiedzi na pytania, które mnie nurtowały, ale zabrakło ich we wsześniejszych opiniach. Zacznę od hoteli. Oba są bardzo dobre jak na wycieczkę objazdową. Osobiście bardziej odpowiadał mi hotel w Betlejem, bo ma nowsze wyposażenie i WiFi jest dostępne w pokojach (niektóre pokoje mają gorszy zasięg) a nie tylko w lobby. Przy tej okazji wspomnę, że nie jest potrzebna przejściówka do kontaktu dla płaskich wtyczek (nie wiem jak jest z wtyczką z uziemieniem). W obu hotelach w pokoju jest lodówka i tv (w Beltejem można rzucić okiem na Polonię), ale brakuje suszarki do włosów. Jedzenie lepsze i koszerne było w Tyberiadzie, ale w Betlejem jest co zjeść i nawet smacznie. Oczywiście nie ma co liczyć na schabowego, ale serwują tam smaczną rybę i wiele miejscowych dań z warzyw oraz chałwę. Osobiście uważam, że w Betlejem było czyściej, ale na moje odczucia mogła wpłynąć łuszcząca się emalia na wannie. Hotel w Tyberiadzie ma basen. Co może mieć znaczenie dla osób, które nie korzystają z wycieczki na Wzgórza Golan. Jednak, nie można z niego korzystać w czasie nieobecności ratownika:-), co miało miejsce w czasie naszego pobytu w tym hotelu. Wiem o tym z opowiadań innych uczestników wycieczki, bo wykupiłam wszystkie wycieczki fakultatywne. Nie wiem czy jeszcze wybiorę się do Izraeal, więc chciałam zobaczyć wszystko co się da. Przy hotelu w Betlejem znajduje się świetny market Jumbo, w którym warto zaopatrzyć się w wodę. Można tam nabyć dwulitową butelkę wody niegazowanej za 3 szekle (które warto nabyć nawet już w Polsce albo dopiero w niedzielę w Jerozolimie). Przy płatnościach w dolarach lub Euro dochodziło do przeliczeń na korzyść sklepu. Dobrze też zwracać uwagę na ceny, bo mi ostatniego dnia kasjer policzył 4,89 szekli za butelkę 0,5 wody!!! ale się nie dałam i w rezultacie za tę kwotę nabyłam dwie. Wodę kupowałam na podróż do samolotu, można ją bez problemu przenieść przez kontrolę bezpieczeństwa na lotnisku. W Tyberiadzie przy samym hotelu jest sklep, ale w czasie naszego pobytu był zamknięty. Więcej sklepów znaleźć można w odległości ok. 400 m. Po wyjściu z hotelu skręca się w prawo do ulicy, później w lewo pod górę a następnie po ukosie w prawo. Sklep w Betlejem jest jednak tańszy. Przy hotelu w Betlejem stają sprzedawcy z owocami w dobrej cenie oraz zajduje się bankomat, ale z niego nie korzystałam. Jeżeli chodzi o zakupy, to uważam, że w sklepie w Betlejem (do którego zabrał nas pilot) są dobre ceny. Najdrożej jest w Jerozolimie. Najtaniej falafla zjadłam w Nazarecie (15 szekli) i moim zdaniem był najlepszy a w cenie mogłam wybrać sobie sama sałatkę; 7 dolarów kosztował w Jerozolimie a Qurnam 10 dolarów z napojem. W Betlejem w sobotę (w dniu powortu) wybrałam się z koleżanką na spacer do muru a później do Bazyliki Narodzenia i Groty Mlecznej. Czułam się bezpiecznie. Korzystałam z mapki narysowanej przez pilotkę. Ze względu na godzinę - ok. 8.30 nie było tłoku i konfort przebywania w tych miejscach był zdecedowanie większy. Skoro wspomniałam o powrocie, to wspomnę, że biuro korzysta z usług Wizzair. Warunki bagażowe są lepsze niż w czarterze, ale warto wiedzieć, że Wizzair dopuszcza tylko jedną sztukę bagażu podręcznego. My mieliśmy kłopot z wylotem z Polski, bo połowy uczestników nie było na liście pasażerów samolotu, ale sprawa została wyjaśniona. Nie znalazłam się na liście, choć dokonałyśmy pierwszej rezerwacji na tę wycieczkę... Miejsca w samolocie przydzielane są losowo, więc najczęściej rodziny lub przyjaciele muszą zamienić się miejscami z innymi pasażerami, jeśli chcą siedzieć razem. Z bagażem rejestrowanym lecą głównie uczestnicy wycieczki, więc czas oczekiwania na bagaż jest krótki. Po przylocie do Izraela, w czasie odprawy paszportowej pogranicznicy pytają o cel podróży, miejsce noclegu, pobytu. Trwa to dość długo. Trzeba uzbroić się w cierpliwość. Teraz o moich wrażeniach, zdecydowanie pozytwynych. W naszej grupie byli fajni ludzie i trafiliśmy na rewelacyjny duet pilotkę Paulinę i przewodnika Andrzeja. Pan Andrzej świetnie mówi po polsku, choć mieszka już w Izraelu prawie 50 lat. Program tej wycieczki zapewnia przeżycia religijne, ale wstępuje się też do miejsc, do których nie docierają pielgrzymki. Warto wybrać się w tej chwili do Izraela, bo jest tam spokojnie. Nie wiadomo jak będzie za rok czy dwa.... i