5.3/6 (481 opinii)
0.5/6
Jeśli ktoś szykuje się do maratonu lub biegu rzeźnika to ta wycieczka będzie idealna! Organizm przywyknie do odwodnienia, bo w Izraelu we wrześniu jest 40 stopni a na zakup wody czasu brak. Bieg w tłumie jak szczury to świetny trening gdy widzisz już metę i wiesz ze musisz dac z siebie wszystko. W przygotowaniu mentalnym doskonale sprawdzi się Pani przewodniczka Ewa , która brakiem dobrej znajomości języka polskiego i " no tego no" zmotywuje do treningu ciaglej koncentracji, maksymalnej uwagi i skupienia, bo jak nie usłyszysz trzech wyrazów to tracisz wątek. Ilość odwiedzonych miejsc sakralnych nie ujdzie uwadze Paniu Bogu, bo na mecie jego przychylność napewno się przyda. Gdy już skończy się ta survivalowa wycieczka poczujecie się jak Korzeniowski na mecie ... szczęśliwi że daliscie radę i że już możecie wrócić do domu.