5.4/6 (293 opinie)
Kategoria lokalna 4
6.0/6
Pobyt w Kalabrii to jedne z najpiękniejszych wakacji, jakie mieliśmy okazje spędzić w formule "wypoczynek" - nastawialiśmy się na wypoczynek w spokojnej, kameralnej okolicy i tak właśnie było! Hotel w bardzo cichej, wręcz rolniczej okolicy, wokół nie ma praktycznie nic. Transfer z lotniska zamknął się w 20 min. Hotel składa się z kompleksu budynków zlokalizowanych w przepięknym, "dorosłym" ogrodzie, który pod koniec czerwca tonie w kolorach i dźwiękach owadów - daje przyjemny cień i przyjemnością jest poruszanie się po terenie. Dwa baseny - jeden od 14 lat (cichy!) drugi - bez ograniczeń wiekowych, z częścią dla maluchów, animacjami i czasami umiarkowanie głośną muzyką. Pyszne, różnorodne jedzenie, dużo lokalnej kuchni (dużo włoskich gości), fajne desery i sporo owoców. Wybór alkoholowych i bezalkoholowych napojów a przy barze w ogrodzie całkiem spore menu z napojami, w tym lokalne likiery, pyszna kawa. Duży plus za zlokalizowanie w kilku miejscach na terenie hotelu automatów z napojami do samodzielnego nalania, jeszcze większy plus za papierowe kubeczki - praktyczne nie było tam jednorazowego plastiku. Do plaży dojście przez urokliwy, pachnący piniowy las, dużo leżaków z parasolami, drobny żwirek. Bardzo czysta i ciepła woda. W okresie, kiedy tam byliśmy (2-ga poł. czerwca) obłożenie hotelu na poziomie 40%, głównie lokalsi. Z atrakcji poza hotelem - byliśmy na całodniowym rejsie "Wyspy Liparyjskie" - Lipari, Vulcano i Stromboli - warte uwagi ale należy nastawić się na płynięcie przez większość czasu i krótkie, bardzo szybkie zwiedzanie każdej z wysp (ok 1,5 h). Tu największym rozczarowaniem jest Rezydentka , która miała być pilotem wycieczki a de facto skupiła się na wysadzeniu grupy na wyspie i poinformowaniu o czasie odpłynięcia. Zero jakiejkolwiek, choćby lakonicznej opowieści o żadnej z wysp, jej historii czy atrakcji. Wysp, które skądinąd mają spory kawał historii i naprawdę można było to fajnie poprowadzić. Wielkie rozczarowanie! We własnym zakresie byliśmy w Pizzo, które słynie z nieziemskich lodów Tartufo - maleńkie, bardzo klimatyczne miasteczko, które w sezonie (z racji temperatur) warto odwiedzić wczesnym rankiem lub późnym wieczorem. Z animacji nie korzystaliśmy, ale były - są polskie animatorki przez cały dzień, place zabaw, amfiteatr, boiska wszelakie, minigolf itp. Ogółem - BARDZO UDANE WAKACJE
6.0/6
Gorąco polecam. Byłem na wakacjach z Rodzina. Piękny ośrodek , pełen zieleni. Super obsługa.
6.0/6
Byłam w tym hotelu tydzień na początku czerwca tego roku. Pobyt uważam jako bardzo udany. Pokoje czyste, baseny super, plaża też . Mnóstwo lezakow. Jedzenie znakomite, kawa do wyboru do koloru. Obsługa w restauracji i barach wspaniała. Animacje i występy Mario rewelacyjne. Polecam z całego serca.
6.0/6
Pobyt z rodzina dwa tygodnie. Super miejsce, zarówno dla osób aktywnych jak i lubiących spokój. Korty dostępne w zasadzie cały czas, animatorzy na basenach prawie cały czas. Plaża rozległa, cicha, przez cały pobyt leżaki były zawsze dostępne i to w pierwszym rzędzie :) Morze rzeczywiście szybko głębokie, ale woda czysta. Jedzenie przepyszne i różnorodne, desery rewelacja , czasem dużo ludzi na jadalni, ale to oczywiste przy tak dużym hotelu. Restauracja na plaży cicha i spokojna, zawsze dostępna świeżo upieczona pizza bez kolejek. Pokoje skromne, zawsze posprzątane, nie zdarzyło się aby nie było ciepłej wody . Jak na standardy Włoch i Grecji był to najlepszy hotel w jakim byliśmy. Cala obsługa szybka i sprawna ( czekane na posprzątanie stolika 1-2 minuty), zawsze pomocna i uśmiechnięta. Położenie jak w opisie- to umie czytać i zna mapę wie gdzie się wybiera. Na ogromny plus , że opcja All dostępna do 24.00 - alehole i drinki dobrej ajkości.