4.8/6 (9 opinii)
6.0/6
Wspaniala wycieczka! - z ktorej pilot Pan Wojciech Blumhoff uczynil piekno ciekawa ï ilustrowano basn pt. Kaukazki Kwartet i zmienil calkowicie nasze pojecie o tych 4 zwiedzanych krajach.
6.0/6
Objazd niezwykle udany. Bardzo interesujący jeżeli chodzi o różnorodność krajów które zwiedziliśmy .
6.0/6
Za nami doskonala lekcja histori w szczegolnosci Iranu. To chyba ostatni kraj tak milych i serdecznych ludzi nawiazujacy kotakt na kazdym kroku.Pozostale kraje ciekawe alez uwagi na bezpieczenstwo i sympatie ludzi Iran bije na glowe pozostale kraje.Najwyzszy czas dac odpor bezmyslnej propagandzie o Iranie.Doskonaly pilot Pan Wojciech.Kultura spokoj i wiedza
5.5/6
"Kaukaski kwartet" to wycieczka, która jak sama nazwa mówi - pozwala odwiedzić 4 państwa. Jednak pod względem kulturowym, wycieczkę raczej trzeba podzielić na 2 etapy - część islamską i część kaukaską. Wycieczka jest godna do polecenia dla osób, które powoli chcą odkrywać świat i poznawać nowe kultury. Odległość do Iranu sprawia, że nie spędzamy zbyt wiele czasu w podróży lotniczej. Pierwszy dzień to tradycyjnie przelot, który realizowany jest z przesiadką w Kijowie samolotami ukraińskich linii lotniczych. Jeśli chodzi o same linie i samolot, to nie odbiega on standardów innych linii lotniczych. Dodam, że ukraińskie linie lotnicze realizują również rejsy do USA czy Azji Daleko-Wschodniej czyli samoloty są jak najbardziej bezpieczne, a obsługa jest realizowana przez ładne i miłe stewardesy ubrane w narodowe barwy kraju. Do celu podróży przylatujemy nocą i po przejściu wszelkich formalności granicznych, każdy czeka na odpoczynek w hotelu, który w Teheranie urządzony jest w lokalnym stylu - dywany, kolorowe szkiełka w oknach itp. Prawdziwą wycieczkę rozpoczynamy kolejnego dnia od zwiedzania Teheranu i tak naprawdę pierwszego spotkania z islamem szyickim. Co bardzo istotne - miasto i cały Iran jest bezpieczny, ludzie są gościnii, otwarci i przyjaźni, ale trzeba przestrzegać bezwzględnie zasad ubioru. Najciekawszym punktem tego dnia jest Pałac Golestane - dawny pałac Szacha, który swoim przepychem zrobi wrażenie na każdym kto będzie uczestniczył w tej wycieczce. Na koniec dnia jeszcze podziwiamy panoramę stolicy Iranu z wieży telewizyjnej - to okazja zobaczyć jak położone jest miasto u podnóża masywu Elburs. Kolejne dni to rozpoczęcie tradycyjnie wycieczki objazdowej czyli przejazd wygodnym autokarem w kierunku Morza Kaspijskiego. Po drodze okazja zobaczyć życie mieszkańców perskich wiosek, degustacji lokalnych potraw, przekąsek, słodyczy a także podziwianie uroczo zbudowanych domów na zboczu góry w Masuleh czy ruin zamku Rudkhan. Kończąc przygodę z Iranem rozpoczynamy zwiedzanie Azerbejdżanu, który równie jest bardzo gościnny o czym przekonamy się już przy pierwszej kolacji podczas której Azerowie nas ugoszczą serwując również lokalne trunki. Azerbejdżan powita nas mniej otrodoksyjnym islamem, ale za to pięknymi miastami. Baku to prawdziwa perełka kraju: Stare Miasto, główne place z fontannami, a do tego 3 Ogniste Wieże będące dumą miasta. To wszystko zobaczymy zwiedzając stolicę kraju położoną nad Morzem Kaspijskim. Również podróżowanie po okolicach Baku to poznawanie kolebki prehistorycznej tej części świata czy krótka lekcja geologii (wulkany błotne) do kórych dojedziemy starymi sowieckimi taksówkami. Pożegnanie Baku i przejazd w kierunku zachodnim to podziwianie pięknego Meczetu Piątkowego a także górskich wiosek kaukaskich. Przekroczenie granicy między Azerbejdżanem a Gruzją to tak naprawdę wkroczenie w drugi etap tej wycieczki. Powita nad inna kultura, jeszcze więcej zieleni i oczywiście teren górzysty. To co w pierwszej kolejności zauważymy to religia - w Gruzji zwiedzamy monastyry. Tbiliisi to kolejna perełka kaukaska. Urocze położenie miasta w górskiej dolinie już pierwszego dnia zobaczymy z tarasów hotelu połóżonego na zboczu górskim. Każdego wieczoru można usiąść i chłonąć powoli usypiającą stolicę Gruzji. W ciągu dnia spacerując uliczkami zabytkowej części miasta, a także odwiedzając liczne zabytki i świątynie poznamy dokładną historię kraju a także będziemy wiedzieli skąd 5 krzyży na gruzińskiej fladze narodowej. Prawdziwą gruzińską "wisieńką na torcie" jest "Gruzińska Droga Wojenna". Każdy uczestnik zastanawia się czego się spodziewać po dniu w którym pokonamy tę drogę. Oprócz historii to będzie obcowanie z pięknem Gór Kaukazu, górskich wiosek, panoramy górskiej, ale przede wszystkim ukrytego wśród gór monastyru do którego dojedziemy wyłącznie autami terenowymi. Trudy podróży zrekompensują wspaniałe widoki ze szczytem Kazbeg. Ostatni kraj to Armenia - troszkę podobny do Gruzji, również położony wśród gór. Tutaj zobaczymy wiele ponad 1000-letnich monastyrów, które związane są historią chrześcijaństwa. Piękno świątyń, lokalizacja czy to na zboczu góry, czy nad jeziorem to raj dla fotografów. Wycieczkę kończy w stolicy Armenii zwiedzając miasto i spoglądając na pobliską świętą górę ormian - szczyt Ararat. Powrót to przelot ukraińskim samolotem do Warszawy przez Kijów. W przypadku długiej przesiadki w Kijowie jest okazja udać się na kilka godzin na spacer po mieście.