Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczkę zaliczamy do udanych :-) Z Wielkiej Piątki nie udało się zobaczyć lamparta :-( Pogoda dopisała, komarów nie było.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Safari zorganizowane profesjonalnie. Organizacja na miejscu bez zarzutu. Noclegi w ciekawych miejscach o przyzwoitym standardzie. Niestety przelot samolotem czarterowym porażka. Drogie kierownictwo i właścicieli biura podróży Rainbow nie traktujecie Polaków, swoich klientów jak zwierzęta i nie upychajcie ich w małych samolotach tanich linii. Na rynku macie już konkurencję, która za te same pieniądze transportuje klientów w dużo lepszych warunkach. Okażcie nam trochę szacunku. To dzięki nam funkcjonujecie.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo fajny wyjazd, dużo siedzenia w busie, na wyjeździe zwierząt trzeba szukać, nie jest tak ze znajdują się cały czas w okol samochodu, niestety czasem nie ma tego czego chcemy ale sam wyjazd bardzo fajne przeżycie, i tak udało się nam sporo zobaczyć ale zabrakło lamparta i nosorozca
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wyczka objazdowa była bardzo dobrze zorganizowana . Widzieliśmy bardzo dużo zwierząt i piekny Kilimandscharo. Polecamy
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Po dwóch nieudanych objazdówkach z Rainbow (Włochy, Szkocja) tym razem jesteśmy bardzo zadowoleni. Wspaniałe 5-dniowe safari, świetny, życzliwy i uczynny przewodnik Salah, bardzo komfortowe lodge i hotele, smaczne jedzenie. Kenia nas urzekła!
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Safarii -rewelacja, fantastyczny przewodnik kenijski- nietety, tylko dla osób mówiących po angielsku, fantastyczny rezydent- niestety, zbyt duża grupa jak na 1 osobę, niesamowite spotkanie ze zwierzętami Afryki, które zapadną w pamięć na całe życie. Zakwaterowanie na Safari- super, wyżywienie- dobre. Tragiczny stan zakwaterowania w hotelu Reef- 1-szy i ostatni dzień pobytu- czarne ręczniki, tragiczny stan hotelu, brudne łazienki, wyżywienie- dostateczne, przepiękna plaża, basen- ok. Gdyby nie Hotel Reef ocena na 6+.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Świetna wyprawa . To impreza dla świadomie decydujących się na długi czas w busie, wczesne wstawania i niesamowite wrażenia. Po raczej męczącym locie i wylądowaniu w Mombasie pierwsze zetknięcie z Afryką. Szybki sen i wyjazd o świcie kolejnego dnia. Moc emocji w parku Amboseli , kiedy spotykamy pierwsze zebry i żyrafy jeszcze przed wjazdem do parku narodowego. Majestatyczny szczyt Kilimandżaro pokazuje się i wieczorem i rano. Odwiedziny u Masajów hmmm, no jednak chętnych na zostanie białą Masajką/jem BRAK :-). Mamy już wielkie emocje. Kolejnego dnia Amboseli sprawia ,że nasza radość szaleje . Tyle żyraf , słoni , gepardy, antylopy ....naprawdę RADOŚĆ. W kolejnych dniach przejazdy, pozytywny szok zieleni Wielkiego Rowu Afrykańskiego, wytchnienie rejsu po jeziorze Naivasha i cudowny wodny park jeziora Nakuru gdzie spotkaliśmy olbrzymie nosorożce, niebezpieczne bawoły i mnóstwo dużych oraz małych ptaków. Ekscytacja nadal wzrasta. Nie spodziewaliśmy sie jednak tego co zaoferował nam park Masai Mara! Naprawdę wyrąbało nas po emocjach. Przy nas gepardy polowały na biedną małą antylopkę , tak chcieliśmy aby uciekła, ale zjadły ją :-(, potem nadleciały wielkie sępy kończąc to co pozostawiły gepardy. Na wielkim obszarze Masai Mara pełno kopytnych wypatrujących pierwszych błyskawic na zachodzie aby na powrót udać się do Serengeti w Tanzanii. Powoli już zebry ustawiały się gęsiego i obierały zachodni kierunek. Strusie w suchych trawach płynęły jak maszty łódek, rodzina Pumby-odważnie stała na drodze przejazdu. Dostojne żyrafy i słonie niezmiennie budziły aplauz i były bisko, a nawet bardzo blisko! A na koniec NIESPODZIANKA - stada leżakujących i kąpiących się hipopotamów ! Mogliśmy nacieszyć sie nimi do woli. Prychały, podbiegały, straszyły ptaki. Poprostu cud natury. Do kompletu Wielkiej Piątki afrykańskich drapieżników brakowało nam tylko lamparta. I ta przyjemność została nam dana! "Upolowaliśmy" także i jego. Leniwego śpiocha w zaroślach drzew! I znowu, jak codziennie, obklejeni czerwonym kurzem dróg szczęśliwi wróciliśmy na nocleg. To bardzo udana wyprawa! Noclegi w pięknych miejscach, w nocy w namiotach przy Masai Mara trochę chłodno. Jedzenie dobre , kawa herbata pod dostatkiem, woda w pokojach, większe ilości do kupienia po drodze, alkohol dodatkowo płatny - ceny zwykłe-i tak nie warto za dużo, bo rano trzeba wstać. Hotel transferowy bez szału, ale jedzenie chyba najbardziej zróżnicowane. Przy dobrej organizacji, na szybkości, w dniu wylotu po wczesnym śniadaniu da się na własną zobaczyć Mombasę - Fort Jezus, Katedrę, fotka przy ciosach słoni. Na objeździe pamiątki drogie. Najtaniej w budzie po lewej przed wjazdem do Amboseli, potem od Masajek przed Masai Mara- ale strasznie atakują busy, jednak sprzedają najtaniej w kompletach, masajskie okrycia też najtaniej tam. Na lotnisku jak ktoś się spóźnił z zakupami - też dokupi i nie przepłaci. Najdrożej jest w sklepach pamiątkowych do których zajeżdża się po drodze. Dobra opieka pilota Krzysztofa- dziękujemy-także za wiedzę którą się z nami dzielił :-) , świetni kenijscy kierowcy- oj byłoby nie raz ciężko bez ich wiedzy i umiejętności. 100% satysfakcji z imprezy!
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bezkresne przestrzenie kenijskich parków narodowych, emocje związane z "tropieniem" lwów, nocleg w namiocie z odgłosami przyrody "za ścianą"..... Świetna przygoda!
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka bardzo udana. Safari to super przygoda. Najciekawsze było wypatrywanie zwierząt wśród traw i zarośli. hotele na objeździe czyste z miłą obsługą. Jedyne co bym zmieniła to samochód, którym jeździliśmy. Jeżeli byłby to wysoki jeep to zobaczylibyśmy znacznie więcej zwierząt, ponieważ były miejsca w których nasz samochód z niskim podwoziem nie mógł przejechać, gdzie inni robili to bez trudu.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Objazd dobrze przygotowany, ale niestety trochę mieliśmy niedosyt pod względem ilości zwierząt jaką udało się nam zobaczyć, szczególnie w Masai Mara. Potwierdza się, że w tym czasie stada gnu, bawołów, zebr, antylop, a tym samym dużych kotów jest jednak po stronie Tanzanii w Serengeti. Miła niespodzianka natomiast spotkała nas w Amboseli, gdzie ilość i różnorodność zwierząt była duża. Program dobrze przygotowany i zrealizowany tak jak należy. Miejsca noclegowe jak na objeździe zróżnicowane, nie mamy zastrzeżeń. Środki komunikacji, czyli busy jak dla nas bez zastrzeżeń. Oczywiście jednej grupie trafił się lepszy, drugiej gorszy czyli starszy bus, ale za to w jednym busie było 5 lub 6 osób, więc wygodnie. Grupa trafiła się nam bardzo sympatyczna i nie mieliśmy żadnych sytuacji konfliktowych. Grupa punktualna i praktycznie bardzo zgodna. Będąc w wiosce masajskiej, która jest ciekawa należy nastawić się, że na koniec trzeba iść na obowiązkowy mały targ jaki urządzają. Niestety na tym targu drogo i sposób w jaki zachęcają do zakupów wyjątkowo natarczywy.