Opinie o Neptune Palm Beach Boutique Resort & SPA

5.2/6 (53 opinie)

Kategoria lokalna 4+

5.2/6
53 opinie
Atrakcje dla dzieci
3.3
Obsługa hotelowa
5.6
Plaża
5.6
Pokój
5.5
Położenie i okolica
5.6
Rezydent
4.8
Sport i rozrywka
4.8
Transport
2.0
Wyżywienie
5.2
Zakwaterowanie
3.0
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 5.0/6

    Jeszcze raz za rok? - czemu nie.

    W dniach 19-26 grudnia 2023 brałam udział wraz z rodziną w wyjeździe do Kenii - hotel Neptune Palm Beach. Podróżuję po świecie od wielu lat, ale ten hotel pod względem komfortu, położenia, obsługi i wyżywienia przebił wszystkie, w jakich miałam okazję przebywać do tej pory. Wygodne, obszerne pokoje w domach ulokowanych w ogrodzie sprzątane dwa razy dziennie ze świetnie działającą klimatyzacją, znakomita kuchnia europejska, afrykańska i indyjska, obsługa na zawołanie (siedem osób przy stole obsługiwało dwóch kelnerów), leżaki w palmowym ogrodzie, będącym jednocześnie plażą, wygodny dostęp do morza z wodą aż za ciepłą, nienarzucający się "beach-boys", będący w innych krajach afrykańkich prawdziwym utrapieniem, do tego baseny, całodzienne bary z napojami i przekąskami oraz rozśmieszające wszystkich bawiące się wokół wesołe, ale i psotne małpy. Hotel jest niewielki, wczasowiczów wręcz nie widać, w restauracji stoliki czekają na gości, żadnych kolejek i wyścigów po leżaki. Towarzystwo jest międzynarodowe - oprócz grupy Polaków były też rodziny kenijskie i hinduskie. z umiarem korzystające z all-inclusive. Same plusy, aż chce się jeszcze raz tu przyjechać. Jedyny minusik, to dość uciążliwy transfer z lotniska zdezelowanym i ciasnym autobusem, zdecydowanie nie pasującym do pięciu gwiazdek hotelu. Kolacja wigilijna pod palmami z potrawami, których nazw nawet nie próbowałem zapamiętać, też byla wysokiej klasy. Jeżeli ktoś zachęcony tą opinią, chciałby tu przyjechać, to zwracam uwagę, że chodzi o hotel Neptune Palm Beach Boutique and Spa - obok są dwa inne Neptuny, tańsze, ale i niższej jakości, znacznie bardziej zatłoczone i głośne. Dwudniowe safari to przeżycie, jakiego się nie zapomina. Nie polecam natomiast wycieczki do Mombasy, fatalnie zorganizowanej, bez chwili przerwy nawet na wypicie kawy czy zakup wody. Nie spotkałam jeszcze tak fatalnie ułożonego programu, w którym głównymi punktami były wizyty w trzech sklepach, a już szczytem bezczelności ze strony przewodnika pana Jonasza było przegonienie grupy przez cały bazar do zaprzyjaźnionego straganu, w którym była ponoć "najlepsza herbata w Kenii". Więcej zobaczyć można było podczas przejazdu z lotniska do hotelu i z hotelu na lotnisko. Przekonać się można było wtedy, że Mombasa to nie tylko kilka ruder "starego miasta", ruiny dawnego fortu i symboliczne kły słonia na głównej ulicy, a tętniące życiem miasto z największym portem wschodniej Afryki. Przeprawa promem przez rzekę - jedyny sposób dostania się do centrum - to też emocjonujące przeżycie i okazja do obserwacji prawdziwego życia mieszkańców. A na zakupy pamiątek, znakomitej herbaty i jeszcze lepszej kawy, najlepiej jechać do oddalonego o 15 minut jazdy tuk-tukiem centrum handlowego ze sklepami i Carrefourem, który oferuje większy wybór i gwarantowaną jakość niż na targu. W hotelu tej klasy można się było spodziewać, że ostatniego dnia z wyżywienia można będzie skorzystać do momentu wyjazdu na lotnisko - tak było w kilku innych hotelach, które w ostatnich latach odwiedziliśmy. Tymczasem w południe, po upływie doby hotelowej, odbierano opaski, a za lunch trzeba było zapłacić 50 dolarów. Szkoda, że "Rainbow" nie zadbał o swoich klientów i nie wynegocjował z hotelem przedłużenia wyżywienia. Skoro hotel (i biuro) skrupulatnie liczy doby hotelowe (od godziny 14 pierwszego dnia do 12 ostatniego), to klient też dokładnie liczy posiłki i wychodzi mu, że nie dostał pierwszego dnia lunchu i kolacji (przyjazd nastąpił późnym wieczorem), a więc dwóch posiłków, które były przecież opłacone. Nie było też mowy o otrzymaniu "lunch-boksów" na wycieczkę do Mombasy, która trwała od 7.30 do 17.30, a jak opisałam wyżej, w jej programie na żadną przerwę na posiłek nie było szans. Informuję, że zwrot wspomnianych 50 dolarów od osoby, będzie przedmiotem reklamacji, jaką mam zamiar złożyć . O mniej przyjemnych sprawach szybko się jednak zapomina. Neptun Palm Beach jeszcze raz za rok? - czemu nie!

    Idalia Jolanta, Łódź - 05.01.2024  | Termin pobytu: grudzień 2023

    23/23 uznało opinię za pomocną

  • 5.0/6

    Super wczasy

    Świetny wyjazd dający możliwość prawdziwego odcięcia się i naładowania baterii. Leniwe wczasy można uzupełnić kursem nurkowania, czy wycieczkami faultatywnymi - niestety w przypadku niewystarczającej liczby chętnych, wycieczki się nie odbędą (w naszym przypadku była to wycieczka do Mombasy). Wypoczynek oceniamy na 5/6 - wyjazd zgodnie z oczekiwaniami, widzimy kilka obszarów do poprawy (głównie w zakresie wyżywienia)

    Bogdan, Warszawa - 21.01.2021

    6/7 uznało opinię za pomocną

  • 5.0/6

    Polecam

    Bardzo dobry osrodek. Polecam ten hotel dla par bez dzieci. Nie ma w nim animacji i jest spokój. Z rodzinami pozostałe Neptuny są OK.

    Adam, Kobyłka - 20.01.2017  | Termin pobytu: grudzień 2016

    12/18 uznało opinię za pomocną

  • 5.0/6

    Pięknie ale ze zgrzytem...

    Zacznę od negatywów: Pani rezydent nie jest skora do odczytywania wiadomości czy odbierania telefonu, kiedy jest taka potrzeba. Rezydent w dniu przyjazdu był dostępny i pomocny. Zorganizował w hotelu posiłek nocny. Transfer. Jeżeli wybieracie Kenię, to sprawdźcie położenie hotelu względem lotniska. Lokalizacja poniżej Mombasy wiąże się z podróżą promem. Szacowany przez rezydentkę czas dojazdu do hotelu na 2-2,5 godziny przedłużył się do ponad 5... Środek transportu mało wygodny. Lotnisko jest jakie jest. Bez klimatyzacji, w stylu i obsłudze jak na ten kontynent przystało. Hotel. W zasadzie nie ma do czego się przyczepić prócz wybiórczo funkcjonującego internetu w bungalowach koło recepcji. Wykwaterowanie o 12. Zabierane są opaski, więc nawet przy wyjeździe godzinę później pozostajesz bez dostępu do napojów o posiłkach nie wspominając. Będąc z TUI na Zanzibarze takiej niedogodności nie było. Kilkadziesiąt $ za lunch to lekkie zdzierstwo nie idące w ślad za jakością. Internet w miarę stabilny na terenie ośrodka. Pokoje sprzątane codziennie. Lodówka, set kawowy, 4-6 butelek wody kapslowanej. Pościel z aromatami stęchlizny. Klimatyzator skuteczny ale głośny. Łazienki z ażurowymi przegrodami. Sejf w pokoju. Internet w zaniku. Na tarasie działał. Jedzenie. Każdy znajdzie coś dla siebie. Jest różnorodnie i smacznie. Miłośnicy golonki i bigosu będą rozczarowani. Amatorzy tuńczyka, jagnięciny czy wołowiny lub drobiu, wieprzowiny, znajdą dania pod siebie. Owoców do wyboru, do koloru. Napitki bez zastrzeżeń. Kawa bardzo dobra jak na hotel. Soki przesłodzone. Obsługa bardzo usłużna i miła. Sympatia dla "bankomatów" i rozdawaczy napiwków zanika po zdjęciu fioletowych opasek. Rozczarowujące. Plaża i spacery. 7/6 😉 W wodzie w zasadzie żadnych żyjątek, kamieni, czasami kawałek rafy się trafi. Obok dwa miejsca lokalesów z wątpliwymi pamiątkami. Ceny z sufitu. Podobne rzeczy na lotnisku tańsze. Woda w basenie czysta i bardzo ciepła. Ochroniarze brali kasę od turystów, zajmowali leżaki i ciekawsze miejsca pod daszkami w cieniu przed świtem. Można było sobie z tymi zachowaniami poradzić. Ośrodek na około 120 osób, zajęta może połowa, więc bardzo swobodnie. Obok kilka szkółek, knajp na plaży z muzyką na żywo. Wrażenie bezpieczeństwa i braku zagrożenia. Ogólna ocena, mocne 5.

    Andrzej - 25.02.2024  | Termin pobytu: luty 2024

    8/8 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem