Kategoria lokalna: 2
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jeżeli szukacie fajnych wczasów lepiej dopłaćcie i wybierzcie lepszy hotel i ciekawsze miejsce. Po pierwsze sama miejscowość to po prostu dziura - nie ma w niej nic poza plażą i kilkoma sklepami i restauracjami. Znaczna część budynków świeci pustkami. Ma się wrażenie, że to po prostu miejsce wymarłe. Plaża nie jest daleko (przynajmniej część, gdzie nie ma leżaków do wypożyczenia - spacer około 15 minut), jeżeli ktoś chce dotrzeć na część z leżakami musi przejść się nieco dalej. Plaża jest mała, dość kameralna. Nie dajcie się zakwaterować w bungalowach - to pokoje z "epoki Gierka" ze starymi obleśnymi meblami i brudną łazienką (w załączeniu zdjęcia). Pokoje w głównym budynku mają zupełnie inny stanrad - nowe meble i są odnowione.Nie liczcie również szczególnie na opcję "all inclusive" - jedzenie jest bardzo monotonne, po trzech dniach nie ma się ochoty kolejny raz jeść tego samego (kuchnia opiera się na kilku produktach - ogórkach, pomidorach, makaronie, ryżu, klopsikach, wysuszonym na wiór kurczaku). Kolejną porażką tego miejsca jest bar koło basenu - oferuje on rozwodnione alkohole podawane w plastikowych małych kubeczkach, suche na wiór tosty, na które trzeba czekać 10 minut oraz śmiesznie małe kawałki pizzy. Należy pamiętać, że bar w opcji all inclusive oferuje klientom swoje napoje jedynie do godziny 21:30 - około 21:00 tworzy się więc przy barze ginantyczna kolejka i nie ma pewności, że stojąc w niej otrzyma się alkohol po który się czeka.Ważne! Opaska na ręku jest zdejmowana w dniu wykwaterowania zawsze przy oddawaniu klucza - nie ważne czy masz wyjazd z hotelu o godzinie 12-stej czy o 22-giej. Jeżeli klucz oddaje jedna osoba wówczas pracownik hotelu dosłownie gania po obiekcie z nożyczkami aby przeciąć i zabrać opaskę tej drugiej osobie. Warto brać to pod uwagę, ponieważ ostatniego dnia (od godziny 11-stej) nie macie prawa korzystać z baru oraz kuchni. Jakikolwiek obiad i napoje są już we własnym zakresie. Po oddaniu opaski goście traktowani są jako zło konieczne i intruzi.Rezydent jest na miejscu tylko po to aby namawiać na wyjazd na wycieczki - jeżeli pojawia się jakikolwiek problem nie umie go rozwiązać, albo nie może nic zrobić. Poza tym nie ma podstawowej wiedzy o mieście (np. gdzie są autmoaty biletowe, albo czy dziecko płaci za bilet, czy nie).Podsumowując - wczasy w Sunny Garden to totalna porażka. Szkoda pieniędzy. Lepiej zapłacić za wyjazd 500 złotych więcej i nie tracić nerwów.
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Na wyjazd zdecydowaliśmy się tydzień przed wylotem. Pani w biurze podróży, które pośredniczy w sprzedaży wycieczek biura Rainbow przygotowała nas na to, że hotel Sunny Garden jest przeznaczony dla niewymagających, jednak to, co zastaliśmy na miejscu przekroczyło nasze oczekiwania. W łazience brak podstawowego wyposażenia takiego jak np. uchwyt na słuchawkę prysznicową. W pokoju względnie czysto, ale w łazience cudze włosy w odpływie prysznica. Problem zgłoszony kierownikowi na recepcji, reakcji brak. Dopiero po ponownej prośbie o popsprzątanie pan wysłał do pokoju panią sprzątającą, która umyła podłogę okropnie śmierdzącym płynem (???) i próbował nam wmówić, że włosy pod prysznicem to sprawa dla hydraulika, a nie dla personelu hotelu. Jedzenie także przeznaczone dla niezbyt wymagających, na śniadanie codziennie przez tydzień te same produkty, które niekiedy wyglądały na nieświeże. Jeden dzień - brak ciepłej wody, drugi - dwugodziny brak prądu. Przykro mi wystawiać negatywną opinię, bo panie sprzątające naprawdę starały się, codziennie wynosiły śmieci, przynosiły świeże ręczniki, których jednak strach było nam używać ze względu na ogólne odczucie brudu, ale czuję się zobowiązana, aby ostrzec wszystkich wybierających się na wakacje do tego hotelu.
0.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
opinia - krótko -hotel porażka to, że w miarę czyste odnowione pokoje ( poza bungalowami ) to jedyny plus, dalej to szkoda pisać, opis powyżej jest bardzo delikatny, mieliśmy wrażenie, że robią nam łaskę i nas żywią, a to jak dać psu kość, oczywiście nie jest to przenośnia, kości po schabie dostaliśmy na obiad 23.06.2017 roku serwowane przez starszą panią ( całe 3 sztuki ).Do plaży około 2,5 km, tam można tanio smacznie zjeść ( gyros 8 euro ), no i obsługa "rewelacyjna" zwłaszcza " krawaciarz ", sam roznosił deser : 4-5 kawałków arbuza ( o wymiarach 3x3x3cm ) lub 1 cm budyniu lub galaretki o jakichkolwiek innych łakociach typu ciasto nie ma co marzyć. O wyrywaniu talerzy z posiłkiem gościom z rąk tylko dla tego, że przyszli kilka minut za wcześnie na śniadanie to już nawet pisać nie będę. Na tym skończę "zachwalać" ten " rekomendowany" przez Biuro Podróży hotel.
0.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
jeśli chcecie walczyć codziennie z obsługą o jedzenie i picie to jest to dla was,w przeciwnym wypadku omijajcie to miejsce,właśnie wróciliśmy i to uwłacza godności człowieka ,z tym hotelem powinna być zerwana umowa,
0.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zdecydowanie nie polecam. A wręcz odradzam pobyt w tym hotelu. Pierwsze wejscie do pokoju i "dzień dobry" smród z łazienki. Prosiliśmy aby coś z tym zrobić, ale bez jakiejkolwiek reakcji. Bez szans na zmianę pokoju. Sprzątanie? Przez cały tygodniowy pobyt dosłownie jeden raz wymienona pościel i ręczniki (tylko i wyłącznie po intrwencji). ALL INCLUSIVE? Raczej MINI All Inclusive. Jedzenie monotonne, codziennie to samo, bardzo mały wybór. Nie wiadomo co się je, gdyż nie ma żadnej informacji a temat dań. Bar przy basenie? Jedno piwo, dwa rodzaje drinków, wino. Przekąski to tosty(chleb, szynka, ser, chleb), pizza (ala lewiatan) kawałeczek 10cm x10cm. W basenie kąpiel do 19. O 19 "TIME FINISH" i wypraszanie z leżaków. Ogólne wrażenia bardzo słabe.
0.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ja szczerze odradzam wszystkim ten pseudo hotel.... Okropny śmierdzący i paskudny, w bungalowach grzyb w łazience klimatyzacja odgrzybiana z 20 lat temu śmierdziało przez cały tydzień pokoje sprzątane może raz na sezon, widok z balkonu okropny na "wysypisko śmieci" mnustwo walających się butelek i papierów. Jedzenie okropne wręcz wstrętne żebreka z 5% mięsa i 95% kości monotonne i obrzydliwe, właściciel jedna wielka porażka drze się całymi wieczorami siedząc przed wejściem na krześle. Obsługa w barach bardzo sympatyczna. Za taką cenę nie oczekiwałem cudów ale znajomi byli po nas tydzień na Krecie za podobne pieniądze i byli bardzo zadowoleni z hotelu jak i z jedzenia. Ja jeszcze raz odradzam każdemu... Nie wiem skąd są pozytywne opinie.......
0.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Przez ostatnie kilka lat wyjeżdzamy co roku w różne miejsca, ale to co zastaliśmy w hotelu Sunny Garden było dla Nas szokiem. Największym zarzutem jaki mamy, jest wyżywienie all inclusive, którego absolutnie nie można było tak nazwać. Hotel absolutnie nie spełniał żadnych norm, codziennie to samo okropne jedzenie, wystatwiane po kilka razy, do tąd aż się skończy. Margaryna zamiast masła, jeden rodzaj pieczywa, (ogórki i pomidory to jedyne co można było tam jeść o ile były świeżo wystawione), ohydna fasola, lodowate i czarne jajka, wędlina wyglądająca gorzej niż najtańsza mortadela, śmierdzące spaghetti z mięsem mielonym i paskudne pulepty. Kawa i herbata była wydzielana, nie można było sobie nalać tylko dostawało się swój przydział. Woda w plastikowych i śmierdzących dzbankach, ocywiście nie wiadomego pochodzenia, podejrzewam, że zwyczajnie nalana z kranu, ponieważ jak dało się odczuć wszystko było najtańsze i najgorsze jakościowo. Sam hotel też pozostawiał wiele do życzenia, zaczynając od tego, że obsługa była niemiła, opryskliwa i zachowywała się jakby robili nam łaskę, że w ogóle pracują. My nie czuliśmy się tam jak goście hotelowi, tylko jak intruzi. Ponadto : nie działająca klimatyzacja nie działająca spłóczka w kiblu- uruchamiała sie po 10 naciśnięciu w telewizji odbierały 2 kanały połamane i bródne łózka brak sprzątania pokoju przy samym hotelu wysypisko śmieci To naprawdę przykre i współczuyjemy sami sobie, że musileliśmy tam spędzić aż tydzień.
0.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Szumnie nazwany wypoczynek rozpoczelismy z Zona w Sunny Garden Hotel 30go sierpnia na 8 dni. To co zastalismy to jedna wielka porazka dla Biura Turystycznego, ze wogole wysyla w takie miejsca turystow. Brud i chamstwo ze strony zarowno obslugujacych jak i zero zaangazowania rezydenta P. Przemyslawa. Nie polecam rowniez Stref Polskich poniewaz leci Disco Polo i mozna pograc w warcaby lub szachy. Zenada i smiech. Do plazy ponad 1km, a nad basenem mozna pobyc do 19tej, chociaz juz pol godziny wczesniej po chamsku wyganiaja z lezakow. Nikomu nie zycze takiego odpoczynbku, gdzie za drinki w opcji ALL placi sie po 5 euro, a za bilard 2 euro.
0.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Na wakacje pojechaliśmy grupą siedmiu osobową ze znajomymi ,wydawało się że to będą nasze wakacje życia ..Niestety szybko miny nam zbledły gdy tylko dotarliśmy do hotelu o godzinie 5;00 rano. Nie otrzymaliśmy żadnej opieki ,nawet wody a bagaże niezabezpieczone stały w pomieszczeniu ogólnie dostępnym bez jakiegokolwiek zabezpieczenia.Kazano nam czekać do ok godz 14 na pokoje. Pokój na pierwszy rzut oka nawet ładny,my trafiliśmy z widokiem na drzewo oliwnego, które wdzierało się do nas na balkon.Ściana była pomazana ,a łazienka dla anorektyka. Podczas używania prysznicu łazienka pływała , nie było niestety żadnej szmatki czy ściągaczki do wytarcia płynącej struga wody. Musieliśmy wycierać podłogę ręcznikami.Poście zastaliśmy poplamioną a narzuta z plamami chyba od dłuższego czasu nie czyszczona .Telewizor w pokoju był - ale niestety popsuty. Pomimo wielokrotnego zgłaszania awarii TV-sat nikt nawet nie przyszedł sprawdzić czy wymienić na działający. Przez 12 dni byliśmy bez TV-Sat. Lodówka zamiast chłodzić mroziła wszystko co w niej się znalazło ,wiec nie do użytku ,(chyba ze ktoś chciał lód:-)jedyny plus to klimatyzacja,była i działała. Sprzątanie pokoi ograniczało się do wyrzucenia śmieci. Ręczniki i pościel przez 12 dni raz zmieniona.Ręczniki brudne (zrzucane na podłogę jak w hotelach się robi aby obsługa wymieniła) ,cieknące od wody po ścieraniu łazienki były wieszane Panie sprzątające na suche, wiec wszystkie były mokre i śmierdzące.Papier toaletowy ,niestety deficyt... Jeżeli chodzi o jedzenie ..masakra mieliśmy opcje all inclusive jedzenie przez 12 dni niemal identyczne (z małym wyjątkiem jak udało się trafić )gdy z bardzo skąpego meni coś się skończyło to bardzo rzadko dokładano Były takie dni że np. zostały tylko zielone jajka na twardo Ponadto codziennie serwowane, bułka grubości 5-6 cm margaryna ( kilka kostek masła dla szczęściarzy)drzem; mortadela ,pomidory; ogórki, feta, oliwki (same pestki) coś co miało być parówkami na obiad kości gdzie mięsa nie było resztki z poprzednich posiłków w formie sałatki .Owoce to tylko dla wybranych nam się przez 12 dni trafiły 3 pomarańcze jedno jabłko oraz 2 x arbuz pokrojony w miseczce.Niestety wszytko to podawane i wydzielane a miał być bufet.Dla dzieci nie było nic do jedzenia żadnych naleśników lodów itp.Kolejka na posiłki zawsze ogromna ,czas oczekiwania od 30 min nawet do 1,5 godz.Kawa do śniadania serwowana w termosach litrowych,nieraz zimna ,Zamiast soków regionalnych chemiczne napoje barwiące usta z plastikowych 5 litr pojemników. Woda nalewana w kubkach ,Salaterki jednorazowe- myte i tłuste podawane ponownie,talerze niedomyte tłuste ,kubki do kawy niedomyte z śladami pomadki. jedzenie rosło w ustach....monotonne nakładane przez Panią Marie Bar przy basenie....KPINA !!!! Piwo napoje alkoholowe (2 do wyboru) dwa rodzaje wina -podawane w kubkach plastikowych 150 mil.Kubki plastykowe wielokrotnego użytku- wyciągane z kosza i myte ponownie( zaczęliśmy wiec zgniatać kubki ) Jedna osoba mogla dostać 1 napój nie ważne czy kawa wino piwo czy ozo, każdy musiał stać dla siebie,nawet gdy się chciało kawę to już wina nie można było otrzymać pan barman mówił ze jak wypije kawę dostanie wino.:-)Gdy zbyt często jego zdaniem podchodziliśmy po napoje( 4 kubki piwa tam podawane to dopiero jedna butelka u 0,5 LITRA) wychodził z za baru spoglądał na dany stolik i sprawdzał ile ma się na stole kubeczków ,pomimo ze mogliśmy korzystać do woli .Odmawiano wszystkim gościom wydawania gdy barmanowi się ktoś albo coś nie podobało. Już przed 21;30 przychodził z zegarkiem" żandarm", stawał na koniec kolejki i gdy dochodziło do godziny 21;30 "zamykał" bar all inclusive i nikt już nie został obsłużony (pomimo ze na tak duża ilość gości kolejki były ogromne). Natomiast można było z baru zacząć korzystać odpłatnie (5 euro drink). Przekąski tylko dla dzieci ,żadnych lodów ,pizza kończyła się przed obiadem W czasie godzin obiadowych nie wydawane w ogóle przekąski, informowano nas ,że teraz mamy obiad umowie przekąski od 10-do 17.... Byliśmy obrażani ,poniżani i ignorowani. O godzi 18 wyrzucano nas z basenu,Leżaki zabierano i składano. Płaczące dzieci musiały wychodzić z brodzika..Leżaków bardzo mało jeżeli chciało się z niego skorzystać trzeba było polować od świtu Parasoli chyba z 3 szt. Woda w basenie czysta.Na taka ilość osób zbyt ciasno, basen mały.Do plaży nie 800 m jak podaje organizator lecz znacznie dalej .Plaża jest dosyć daleko ok 2 km, w upał nie lada wyczyn:-) Na posesji przed wejściem do hotelu leżały dwa dni zdechłe szczury ,pomimo informowania właścicieli nikt ich nie zabrał ,koty które były wszędzie bawiły się nimi i gdzieś wyniosły .Na stołówce koty były systematycznie podczas posiłków (pomimo ,ze koty nie miały opasek all inclusive) oraz panoszyły się wszędzie w hotelu oraz na terenie ośrodka, na każdym kroku koty. W pokoju robaki .Polska strefa niestety bez Baru polskiej strefy, jak to jest w ofercie który miał być czynny do 22;00 Program bardzo fajny chociaż filmy nie przemówiły do nas ,mogło być coś innego niż stare filmy..Podczas całego naszego pobyty były dwie kontrole organizatora Rainbow na liczne zgłoszenia reklamacyjne wczasowiczów Niestety właściciele Hotelu bracia nie sa otwarci na klientów chyba im nie zależy i mało się zmieniło. To były nasze najgorsze wakacje to co tu opisałam jest to tylko mały zarys tego co tam się działo.Ośrodek nieprawdę ma potencjał całkowicie nie wykorzystany niestety podejście właścicieli i obsługi bardziej odpychające, Czuliśmy się jak niepotrzebni goście ... Pani Rezydent nie wiem czy cokolwiek robiła naszych sprawach, pomimo, że chodziliśmy( nie tylko my ale wszyscy w hotelu zgłaszać ciągłe problemy)nic się nie zmieniało .Niestety od samego początku Pani rezydent (w drugim dniu naszego pobytu) na spotkaniu ,przy fali oburzonych zdesperowanych i bardzo niezadowolonych gości nie maja już argument ów aby załagodzić bardzo burzliwa dyskusje a wręcz prawie awanturę- stwierdziła " gdy się Państwu Hotel nie podoba ,możecie go opuścić" pozostawię to bez komentarza .Polecam wszystkim odwiedzić Grecję ale nie hotel Sunny Garden.
0.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wykupiłam pobyt w pokoju typu bungalow. pokój jak z lat 70'. Poprosiłam w recepcji o zmane pokoju, na co recepcjonista pokazał mi inny tego typy pokój, który był w tym samym stanie. Ręczniki brudne, poprosłam o zmanę prześcieradeł, bo były brudne, sprzątaczka przyniosła świersze, gdy je rozkładała podarły się w dłoniach. koce na łóżkach zielone, jakby wojskowe, były tak niemiłe z wyglądu, ze nie chciałam pod nimi spać. Łazienka miała obdrapane drzwi, lata siedemdziesiąte, jedyna zmiana jak była wtych pokojach to ściany na świeżo pomalowane i powieszona nowa zasłonka pod prysznicem. Gdy się wchodziło do pokoju to uderzał zapach stęchlizny, przez tydzien pobytu nie rozpakowałam walizki. Podczas spotknaia z rezydentem, pół polskiej grupy chciało zmiany hotel, a grupa polska była około 80 osób. Wszyscy narzekali na jedzenie, ja na szczęście wykupiłam opcję bez wyżywienia. Do plaży szło sie 30 minut szybkim krokiem, to nie prawda że tylko prezjście przez ulicę, bo przechodząc przez ulicę dochodziło sie do dzikiej plaży. I recepcjonista w hotelu który zachowywał się jak pan na włościach, był agresywny i arogancki. Czegoś takiego jeszcze nei spotkałam. I co ważniejsze hotel zmienila nazwę bo po poprezdnich sezonach było tyle skarg. Rainbow próbuje przykryć to wszystko częścia rozrywkową, która jest co wieczór, dla polskich gości. To na plus. Dla dzieci tu nie ma żadnej rozrywki.