Opinie klientów o Magiczne Południe

5.4 /6
1026 
opinii
Intensywność programu
4.7
Pilot
5.5
Program wycieczki
5.5
Transport
5.7
Wyżywienie
4.8
Zakwaterowanie
4.9
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

5.5/6

Paweł, mazowieckie 20.02.2023
Termin pobytu: luty 2023

Więcej niż się spodziewałem

Wyjeżdżając do Maroka nie sądziłem, że tak niedaleko Europy znajduje się tyle egzotyki. Wspaniałe budowle, kazby, miasteczka, suki (bazary) oraz pustynna (w tym oazowa) przyroda i poczucie odmienności kultury. Nie chodzi tylko o religię, ale sposób życia i podejście w sumie do podobnych problemów, jakich doświadcza dość homogeniczna Europa (śmieci, urbanizacja, zmiana modelu rodziny, transport itp). Niektórzy uczestnicy wspominali wręcz o "przebodźcowaniu". Ale co do prowadzenia wycieczki, to nasza Pilotka, p. Sonia była niesamowita - nie nudziliśmy się w ogóle, nie było wolnej, niewykorzystanej chwili. W czasie przejazdów dawkowała nam opowieści tematyczne, a jako alternatywa - wyświetlała filmy i uczyła języka arabskiego, co każdy z grupy wykorzystywał przez resztę czasu przy licznych rozmowach z Arabami czy Berberami (mocno szczęśliwymi z tego powodu). Wydaje mi się, że opis wycieczki na stronie internetowej pomija ten aspekt, który zdecydowanie zaskakuje in plus. W lutym było trochę zimno, ale to trzeba przewidywać, biorąc pod uwagę, że Agadir zimą jest tym najcieplejszym miejscem i w głębi lądu może być chłodniej.

5.5/6

Aleksandra, --- 15.04.2024
Termin pobytu: marzec 2024

Warto poznać prawdziwe Maroko

Objazdowa wycieczka, która pozwoli na poznanie nietypowej, egzotycznej przyrody południowej części Maroka - góry, skały, przepiękne skamieniałości i minerały, które można kupić za naprawdę niewielkie pieniądze, piasek, ergi, przepiękne formacje geologiczne. Jednym słowem raj geologa amatora. Z drugiej strony, piękno oazy, czy kapryśne wybrzeże oceaniczne. My byliśmy pod ogromnym wrażeniem przyrody, ale też problemów które się pojawiają - brak wody, czy o zgrozo mnóstwo śmieci w terenie na pozór prawie w ogóle nie zamieszkałym. Kolejna rzecz to jakże odmienna od naszej kultura lokalnej ludności, i trudy życia wynikające z zamieszkiwania takich terenów. Możliwość skosztowania kuchni typowo regionalnej, marokańskiej. Uważam, że dopiero takie wycieczki pozwalają poznać bliżej różne zakątki świata. Czasami miałam "oczy na mokrym miejscu" - wyciągające ręce dzieci, bieda, brak możliwości zarobku ludzi tu mieszkających, trudy życia kobiet. To wszystko daje do myślenia, ale w końcu "podróże kształcą". Kształcą właśnie takie objazdowe wycieczki, a nie hotel z basenem i siedzenie na all inclusive. Absolutnie polecamy. Sami skorzystamy z kolejnych objazdów.

5.5/6

Magda 18.06.2023

Bardzo magiczne południe

Wycieczka przerosła nasze oczekiwania, chociaż czasami wymagała przymrużenia oka. Jednak- po to wyjeżdżamy do innego kraju, i poznajemy inną kulturę, żeby zobaczyć też inny punkt widzenia. Dużo ciekawych miejsc, przepiękne plenery, widoki, kolory. Bardzo rzadko zdarzało się, żeby krajobraz za oknem autokaru był monotonny, ale nawet wtedy był inny i warty spojrzenia. Dużo kolorów, zapachów, smaków, genialna kuchnia- bez obawy można wyskoczyć na lunch do każdej knajpki w której siedzą "lokalsi", i zawsze będzie to smaczny i świeży posiłek. Pełno cudnych, wartych chociaż obejrzenia wyrobów rzemieślniczych (chociaż jak wszędzie- i tu znajdzie się "hińszczyzna"), pełno sezonowych owoców i innych świeżych produktów. Domy, wioski które wydają się "wymarłe", jakby robiły za dekorację- ożywają po zmroku, ulice napełniają się ludźmi. Niesamowity spokój i przestrzeń na południu. Wszędzie warto "zajrzeć", więc jeśli mamy siłę, i słyszymy że "jeśli ktoś jest chętny"- korzystajmy. Musiałam skonfrontować się z własnymi wyobrażeniami- oaza niekoniecznie jest kępką palm na środku pustyni, ta którą zwiedzaliśmy- była naprawdę dużym pasmem zieleni, podzielona na coś co nazwalibyśmy ogródkami działkowymi- z ich uprawy żyje cała wioska. Wycieczka na Saharę- jak najbardziej jest to coś co warto przeżyć, zostaje w głowie na długo- też nie jest zupełnym odcięciem się, bo jednak razem z nami jedzie cała grupa (a w sumie i dwie)- warto wziąć poprawkę na to, że razem z nami te cudne wrażenia będzie dzieliło kilkadziesiąt innych osób. Program moim zdaniem bardzo dobry, ewentualnie można by go ciut zmodyfikować. Wszędzie mieliśmy zaznaczone, z czego możemy skorzystać, co jest dobrym pomysłem, jak można spędzić czas. Dodatkowo, wyjątkowo sprzyjała nam majowa pogoda, mimo zapowiedzi, nie było upałów, ok.20-25 st, a było tak wietrznie, że nie odczuwaliśmy słońca, może oprócz pobytu w oazie. Maj zdecydowanie polecam na taki wyjazd, bo nie wyobrażam sobie tego np. w sierpniu- zwiedzanie byłoby już o wiele bardziej męczące. W górach Atlas na postojach przydawały się wręcz bluzy czy kurtki. Pilotka, pani Nina, była fanstastyczna. Z ogromną wiedzą, potrafiła w czasie długich przejazdów opowiadać tak, że nie odczuwało się ani nudy, ani chęcia sięgania po telefon czy książkę. Wszystko, co mówiła, było naprawdę warte wysłuchania i wzbogacało naszą wiedzę o kulturze Maroka. Z taką osobą zwiedzanie chyba każdego kawała świata byłoby fajnym wrażeniem. Z praktycznych porad- warto wziąć krem na słońce, jakieś dłuższe, przewiewne ubrania (nawet nie chodzi o osłanianie się w kraju muzułmańskim- po prostu przy mocnym wietrze piasek naprawdę nieprzyjemnie kłuje), bardzo się przydaje też jakaś chustka na głowę, jak wyżej- przy mocnym wietrze kapelusze czy czapki słabo się trzymają. Na lotnisku można w punkcie Orange kupić kartę, która oprócz połączeń na terenie Maroka (przydatne choćby kiedy dzwonimy do hotelu czy pani pilot), daje nam 10 GB internetu- wystarczy w zupełnie na dwie osoby, jeśli dzielą się przez hotspot. W hotelach internet działa różnie, często bardzo słabo albo tylko w recepcji. Ceny na bazarach i lokalach niższe niż w Polsce- za 100 dirhamów, wliczając w to napiwek, można zjeść coś ciepłego plus napój, dla dwóch osób. Targować trzeba się umieć, a pewnie i tak się przepłaci- w Marakeszu udało się nam "zbić" cenę o połowę, a kawałek dalej ten sam towar widzieliśmy za 1/4 ceny... bo, warto zaznaczyć, w punktach gdzie cena jest ustalona i wywieszona, nie targujemy się już. W dzień przed wylotem byliśmy już ok. 14:00 w Agadirze- polecam zajrzeć na popularny portal z wycieczkami, my zarezerwowaliśmy naprawdę tanio wycieczkę do ujścia rzeki Sous, z jazdą na wielbłądach (ciągle było mało po Saharze), i udało nam się zobaczyć też flamingi, świetnie spędzone popołudnie. Ale jest więcej opcji, lokalny souk, hammam, wejście na pobliską gorę (jest też kolejka linowa). Albo odpoczynek na plaży nad oceanem albo hotelowym basenem, w końcu to wakacje.

5.5/6

Jacek Kielce 02.04.2014

Magiczne południe na prawdę jest magiczne :-)

Super wycieczka! Prawdziwe dzikie Maroko. Świetny pilot. Organizacja bez zastrzeżeń. Super hotele na objazdówce (piękne ogrody, baseny). Niesamowite widoki!!! POLECAM
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem