6.0/6
Wycieczka jednym słowem PRZEPIĘKNA. Bardzo relaksująca, pozwala oderwać się od rzeczywistości praktycznie od pierwszego do ostatniego dnia. Przewodniczka - p. Martyna - opowiadała o wszystkim w bardzo interesujący sposób, opowiadała bardzo dużo, dzięki czemu nawet długie przejazdy wydawały się jakby krótsze ;), osoba bardzo pomocna i pogodna, naprawdę 11/10. Wycieczka jak na objazd prowadzona bardzo wolnym krokiem, dająca się cieszyć otoczeniem w 100% - zarówno podczas przejazdów przewidziane są liczne postoje (także w małych, nieznaych całkowicie miejscowościach - cudownie), jak i podczas zwiedzania dawano zawsze dużo czasu wolnego. Codziennie przewidziana przynajmniej 1 dłuższa przerwa na zamówienie jakiegoś jedzenia (śniadania zwykle koło 7, a kolacje koło 19). Autokar komfortowy, liczne przerwy na toaletę, wycieczka niewymagająca kondycyjnie (osoby 70+ całkowicie na spokojnie) Kilka praktycznych informacji: na lotnisku trzeba wypełnić specjalne karty (a rezydenci czekają dopiero po wyjściu z przylotów!), dlatego lepiej znać nazwę pierwszego hotelu, w którym zatrzymyjemy się w Agadirze (hotel Oasis); -nie opłaca się wymieniać pieniążków od razu przy odbiorze bagaży, ale już przechodząc za pierwsze drzwi (jeszcze na terenie lotniska, tylko mijając pierwsze kantory!) - opłaca! (w agadirze za 1euro dostaniemy 11,00 Dh tak w jednym z kantorów na lotnisku było 11,37 a nawet 11,88); w trakcie objzadu (między Agadirem a Marrakeszem) tylko kilkukrotnie można gdzieś wymienić pieniążki (ale także wtedy w mniejszych miejscowościach dostaniemy prawie 12Dh) bądź wypłacić z bankomatu, a ceny w euro/dolarach są zwykle nieopłacalne -hotele na objeździe zaskakująco ładne (2x Hotel Oasis Agadir, 2x hotel Oscar Orzazate, hotel Palamas - Erfoud, hotel Palais Asmaa (przepiękny niczym pałac) Zagora i jeden w Marrakeszu - czyste, jedzenie - różnie, ale zawsze coś się znajdzie :), w lutym zdecydowanie konieczne jest ogrzewanie - zawsze jakieś było, naprawdę nie było zimno (choć niektórym trafiały się trefne pokoje- wtedy prosili o farelki i też było ok) - Luty - pogoda była bardzo słoneczna, w południe około 20 stopni, bardzo przyjemna, jednak popołudnia/wieczory i poranki zdecydowanie chłodne, warto wziąć kurtkę! (temp. okolice 5 stopni, w górach leżał śnieg! ale to podobno zima stulecia) i zdecydowanie najodpowiedniejsze są długie spodnie i bluza (ale mimo chłodu i braku możliwości opalania uważam, że lepsze to niż 40 stopni latem w niektórych miejscach! widoki piękne,kolory nasycone, kwitnące migdały!) -jeśli chodzi o 'niepewność' związaną z podróżą do kraju muzułmańskiego - nie ma się absolutnie czego bać! Byłyśmy 2 kobietami (na dodatek blondynki), a naprawdę nie spotkało nas nic nawet podejrzanego. W turystycznych miastach - masa turystów jest normą, w mniejszych miejsowościach - ludzie byli nami mniej zainteresowani niż my nimi. Bez problemu można było się ze wszystkimi jakoś dogadać, brak natrętnych sprzedawców ( wyjątek - agadir i marrakesz, ale i tam nie gorzej niż niekiedy w Europie). Oczywiście trzeba się targować i ceny gdzieniegdzie mogą być droższe niż dla tubylców, ale w dalszym ciągu są to ceny zbliżone do naszych -przewodniczka przestrzegała nas przed rozdawaniem różnych rzeczy (a zwłaszcza pieniędzy!) dzieciom - oczywiście jeśli ktoś chciał, może dać, ale te dzieci nie żebrzą z głodu, a jedynie przyzwyczajenia, że turysta to da, niekiedy jest to niechciane przez ich rodziców... jeśli już - nie zawsze musicie dawać słodycze ;) Wycieczkę polecam całym sercem, zarówno na pierwszą objazdówkę jak i tym, którzy widzieli już wiele. Przepiękna kultura, przepiękny kraj, bardzo dobra organizacja, chętnie pojadę raz jeszcze za kilka lat, może w inną porę roku ;)
Monika K - 21.02.2018
85/88 uznało opinię za pomocną
6.0/6
Krajobrazy Maroka są zachwycające. Estetyka lokalnych miasteczek jest mocno inna od tego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Mnie natomiast zachwycił spokój i brak pośpiechu. Brak korpo-wyścigu i wszystkiego na czas. Nasza pilotka, pani Sylwia, wiąż powtarzała, że "my mamy zegarki, a Marokańczycy mają czas". Powtarzała również "inshallah" - jak Bóg da - a my w naszym cywilizowanym świecie o tym zapominamy i rządzi nami pośpiech. Trudno nam czasem uwierzyć, że ktoś żyje bez pracy w korpo, kredytu, ładnego domu itd. i jest przy tym szczęśliwy. Przecudowne kolory i ich połączenia, zapachy zupełnie nowe i egzotyczne. Lokalne jedzenie niedrogie i smaczne, pyszne daktyle niemalże prosto z palmy w oazie. Była połowa stycznia i wahania temperatur w ciągu dnia były bardzo duże (na godziny przedpołudniowe śmiało można wziąć kalesonki, rękawiczki i czapkę - koniecznie). Dopiero koło południa robiło się przyjemnie ciepło. Wycieczka na wielbłądach na pustynię była wspaniałym przeżyciem. Najmniej ciekawy po bezruchu Południa był ruchliwy, zakorkowany i zatłoczony Marrakesz - ale, co kto lubi... Sugestia dla Rainbow - hammam powinien znaleźć się w programie jako atrakcja fakultatywna (zwłaszcza, kiedy trochę bez sensu spędza się czas w Agadirze). Tu podziękowania dla Pani Sylwii, że nam zorganizowała wizytę.
WSK - 20.03.2023
20/20 uznało opinię za pomocną
6.0/6
Właśnie wróciliśmy z wycieczki. Spędziliśmy tam wspaniały tydzień. Pani przewodnik Martyna to bardzo sympatyczną osoba która ma ogromną wiedzę i chętnie nam ja przekazywała :) jesteśmy poprostu zachwyceni. Jedyny chyba minus to standard hotelu w Agadirze w którym spędziliśmy dwie noce.
Piotr, Trzebinia - 19.02.2024 | Termin pobytu: luty 2024
2/2 uznało opinię za pomocną
6.0/6
Podróżuję po świecie to wiem! Jedna z najlepszych przygód jaka mnie spotkała, a miałem ich wiele. Pozdrowienia dla całej ekipy Rainbow, a szczególnie dla p.Martyny. Good job at all!!!!
Damian, New York - 31.07.2023 | Termin pobytu: lipiec 2023
0/1 uznało opinię za pomocną