Opinie o Three Corners Equinox Beach Resort

5.2/6 (381 opinii)

Kategoria lokalna 4.5

5.2/6
381 opinii
Atrakcje dla dzieci
3.8
Obsługa hotelowa
5.5
Plaża
5.2
Pokój
4.9
Położenie i okolica
5.0
Rezydent
5.0
Sport i rozrywka
4.8
Wyżywienie
5.3
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 1.5/6

    1 i ostatni raz

    hotel do remontu poprawek jedzenie w miarę, pokoje wymagają poprawek na pasażu nachali sklepikarze ...

    Andrzej - 25.12.2023  | Termin pobytu: lipiec 2023

    0/1 uznało opinię za pomocną

  • 1.5/6

    Szkoda gadać…

    Biuro podróży jak i sama organizacje oceniam 10/10. Panie w rainbow przecudowne. Co do wycieczki… Hotel w porządku, czystość ujdzie, jedzenie różne i całkiem smaczne. Minus za brak działającej klimatyzacji w pokoju. Rano sie budzisz i czujesz się jak po intensywnym treningu. Największym minusem hotelu są pracownicy, a zwłaszcza dwóch mężczyzn. Jadąc do Egiptu byłam przygotowana na reakcje tamtejszych mężczyzn ale nie do tego stopnia. Będąc młoda blondynka w tym hotelu jesteś ładna rzeczą, do której nie trzeba mieć szacunku. A konkretniej kierownik hotelowego SPA dostając odmowę darmowego masażu i tak go wykonuje na siłe. Przy czym mówiąc jak bardzo seksowną jest się osobą. Widząc Cię przy basenie podchodzi i bez pozwolenia dotyka po nodze, całuje ręce itp. Pokazując wyraźne niezainteresowanie oferuje różne inne usługi;) Drugi mężczyzna- gwiazda hotelowych animacji, król lew:) Tak samo jak kolega dotykanie bez pozwolenia. Nawet gdy udawałam ze śpię na plaży żeby nie musieć słuchać kolejnych obrzydliwych tekstów o moim ciele czy ustach byłam dotykana po nogach czy brzuchu. Z każdą prośba o zaprzestanie byłam wyśmiewana i dotykana jeszcze bardziej. Dodatkowo niejednokrotnie zostałam nazwana ładnie mówiąc „kobietą lekkich obyczajów” bo rozmawiałam z Polakami płci męskiej. Bardziej niż wypocząć zmęczyłam się na tym wyjeździe udawaniem, ze śpię lub ukrywaniem. Wszystkim kobietom jadącym bez faceta obok NIE POLECAM. Do Polski wróciłam z lękiem i obrzydzeniem do mężczyzn i siebie.

    Anna Irena, Tychy - 01.07.2022

    17/19 uznało opinię za pomocną

  • 1.0/6

    Nie rozumiemy skąd bierze się tyle pozytywnych opinii...

    Zachęceni wieloma pozytywnymi opiniami zdecydowaliśmy się na pobyt w tym hotelu w sierpniu 2024, a później zastanawialiśmy się skąd wzięły się te pozytywne opinie. Odwiedziliśmy już wiele hoteli w Egipcie, w Turcji, Tunezji i innych krajach, więc wiemy jakich standardów oczekiwać - ten hotel niestety ich nie spełnia. Do hotelu dotarliśmy o 1:00 w nocy, jako rodzina 2+2 byliśmy zapewniani że dostaniemy pokoje obok siebie - tak się oczywiście nie stało, trzeba było przejść kawałek żeby trafić z jednego pokoju do drugiego. Na tym jednak problemy nie skończyły się tej nocy. Okazało się, że w jednym z pokoi kompletnie nie działa klimatyzacja. Sytuację od razu zgłosiliśmy obsłudze. Konserwator uznał, że klimatyzacja jest nie do naprawienia, jednak recepcjonista - któremu mieliśmy czelność przerwać sen w pracy - nie odbierał od nas telefonu kiedy prosiliśmy o zamianę pokoju, bo nie da się zasnąć w pokoju, który przypomina saunę. Po 3 godzinach dzwonienia, proszenia, wreszcie znalazł się jednak inny pokój, i w efekcie mogliśmy pójść spać dopiero po 4:00. Jeśli chodzi o pokoje - cóż, najlepsze czasy mają już za sobą, meble są stare, łóżka niestety niewygodne, a czystość pozostawia wiele do rzeczenia - wanna była na tyle brudna, że jej ściany wręcz się kleiły przy dotknięciu, obrzydzenie nie do opisania. Z plusów - Pan sprzątający nasze piętro był niezwykle miły, zawsze grzeczny, uśmiechnięty. Niestety nie tylko pokoje są brudne, rano po zejściu na śniadanie jedliśmy przy brudnym stole. Ława i krzesła były brudne, z plamami i okruszkami. Niestety, dość często zdarzało się też trafić na niedokładnie umyte naczynia czy sztućce. Na stole to samo, plamy, okruszki, czasem brak sztućców. W związku z tym, na posiłki zalecam wybierać się na samym początku, bo później możemy zastać stoły o wątpliwej czystości. Jeśli najdzie nas ochota na wyciskany sok z owoców, to jest on dodatkowo płatny - 2 euro. Nie jest to jednak największa abstrakcja, ponieważ pierwszy raz spotkaliśmy się z PŁATNĄ WODĄ. Tak, na dzień przypadają na pokój 2 butelki wody, jeśli jednak chcemy poprosić o dodatkową butelkę na barze, to trzeba za nią zapłacić. Nie takie all-inclusive było nam znane. Kolejne problemy pojawiają się kiedy zdecydujemy się na wypoczynek przy hotelowym basenie. Po pierwsze - nigdy nie spotkaliśmy się z tak brudnym basenem. Na dnie piasek, a w wodzie mieliśmy okazję spotkać pływające liście, kubki po napojach, kawałki jedzenia, włosy i inne. Nie jest to jednak jedyny mankament basenu. W jednym - głównym - basenie ulokowany jest bar. Świetna sprawa, można delektować się napojem nie opuszczając basenu. Problem polega na tym, że jest to basen, w którym pływają dzieci. Pływają, bawią się, a przy tej zabawie chlapią. Nawet nie zliczę ile razy musieliśmy odstawić zamówiony napój, bo wleciała nam do niego pokaźna ilość wody z chlorem. Obsługa niestety absolutnie na to nie reaguje. Dodatkowo, jest to bar przy którym można palić, co kilka razy skończyło się tym, że na naszych oczach ktoś kiepował papierosem do basenu, tego samego w którym później pływaliśmy. Muzyka włączana przy basenie jest przez animatorów, leci jednak wiecznie to samo, piosenki które nie mają zbyt wiele wspólnego z wakacyjnym klimatem, czasem miałam wrażenie że włączali po prostu te piosenki, które sami lubią. Muzyka gra z jednego, dużego głośnika, przez co 1/4 basenu nie nadaje się do siedzenia, bo muzyka wręcz wrzeszczy nam w uszy, i nie jesteśmy w stanie nawet ze sobą porozmawiać. Jeśli chodzi o jedzenie - tak małego wyboru jeszcze nigdy nie widzieliśmy. Zwykle uważamy, że opinie o „monotonnym jedzeniu” są przesadzone, bo nie jesteśmy wybredni i zawsze znajdujemy coś dla siebie. Tutaj jednak musimy poraz pierwszy wspomnieć o tej monotonności. Posiłki codziennie nie wiele się od siebie różnią, dodatkowo część z nich jest po prostu niesmaczna, np. Puree ziemniaczane które nigdy nie widziało soli, czy rozgotowana ryba która konsystencją przypomina raczej papkę, niż rybę. Trafiały się również pokarmy o wątpliwej jakości, lub ewidentnie kilkukrotnie odgrzewane. Niestety, mieliśmy okazję trafić również na spleśniałego ogórka, i skisłego pomidora. Pozostając w temacie jedzenia dodam, że jest to pierwszy wyjazd, na którym aż tyle osób doznało zatrucia pokarmowego (tzw. Zemsty faraona). Z naszej czwórki, aż trzy osoby mocno się pochorowały, ale wielu innych Polaków których poznaliśmy również się pochorowało. W zasadzie nie poznaliśmy tutaj nikogo, kto czuł się w pełni dobrze pod kątem gastrycznym. Doszło do sytuacji, w której w restauracji głównej i w barze głównym zabrakło herbat miętowych - to chyba mówi samo za siebie. Mimo zachowania wszelkich zasad bezpieczeństwa (mycie zębów i twarzy butelkowaną wodą, niejedzenie surowych warzyw i owoców, picie napoi bez lodu, profilaktyczne zażywanie probiotyków, ciągła dezynfekcja rąk), tutaj po raz pierwszy nie udało się nam uniknąć tego zatrucia. Jeśli liczycie na spędzenie wieczorów przy pysznych, kolorowych drinkach to tutaj również możecie się rozczarować. Wybór drinków jest bardzo mały, a smak większości - niedobry. Oczywiście zależy na jakiego barmana trafimy, ale u nas zazwyczaj drinki nie wypadały dobrze. Trafiliśmy np. na mojito, które koło mojito nigdy nie stało, zamiast mięty pływał w nim melon, a smak - czysty, ostry alkohol. Kolejnym zaskoczeniem była dla nas plaża, a właściwie to, że cała plaża na długości kompleksu jest wyłączona z użytku, nie wolno wejść do morza ze względu na rafę. Od bocznej strony jest wydzielona część plaży przy której można się kąpać (swoją drogą dość brudna), ale zauważyłam, że nikt wcześniej nie wspominał o tym, jak spora część plaży jest nie do użytku. Jeśli chodzi o hotelowe WiFi to praktycznie nie działa, czasem coś złapie w okolicach lobby, ale działa bardzo słabo. My wiedząc o tym zaopatrzyliśmy się w karty SIM u polecanego w internecie Stevena (którego my również polecamy, czekał na nas na lotnisku, karty działały rewelacyjnie), ale poznaliśmy osoby, które zdecydowały się na zakup karty SIM w hotelowym sklepiku, i zostały oszukane (karta rzekomo 10GB przestała działać po kilku godzinach). Podsumowując, my hotel zdecydowanie odradzamy. Gdyby był to pierwszy hotel, jaki zobaczylibyśmy w Egipcie, to pewnie nigdy nie chcielibyśmy już wrócić do tego kraju, a przecież Marsa Alam to piękny region, zdecydowanie wart zobaczenia, tylko niekoniecznie zatrzymując się w tym hotelu.

    Anna - 02.09.2024

    3/3 uznało opinię za pomocną

  • 0.5/6

    najgorsze wakacje

    • hotel miał być blisko lotniska - jechaliśmy półtorej godziny • mieliśmy wykupione rozszerzone ubezpieczenie, stało się, że zachorowałam, odmówiono mi pomocy, dostałam informacje z infolinii, ze lekarz nie przyjedzie do mnie, gdzie wykupując ubezpieczenie to było dla mnie kluczowe, ponieważ jechaliśmy z niemowlakiem. • na terenie całego obiektu wifi łapało czasami tylko w lobby. jednego dnia nie mieliśmy w pokoju prądu - tutaj światło było dla nas bardzo ważne .. oraz nie było zasięgu • jadąc na wakacje z niemowlakiem dostaliśmy pokój na piętrze • dostawka, która miała być dostępna, była nieodpowiednia dla tak małych dzieci.

    Marlena, Warszawa - 23.01.2024  | Termin pobytu: grudzień 2023

    2/3 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem