4.8/6 (358 opinii)
3.5/6
Witam Państwa, Nie będę się rozpisywala. Wycieczka 20-27.07.2017, wylot z Gdańska do Dubrovnika. Większość naszych opinii pokrywa się z opiniami negatywnymi z lipca 2017 roku. Liczne postoje na kawke i rakije - pol godziny OK, kierowca musi odpocząć ale juz obiady po drodze to zwykle naciaganie. Pilot - OK chociaz, osoby mi towarzyszące mają totalnie inne zdanie:-) Hotele, jedzenie - w miare - patrz nizej - dwie ostatnie noce. Autokar super - ale wymieniony po kolizji:) Przewodniczki w poszczegolnych miejscach - Split/Trogir, Sarajevo, Dubrovnik - b dobry, Mostar -dobry, Albania, Czarnogora - moze byc Plan wycieczki byl alkowice nezgodny z programem katalogu, zwiedzilismy wprawdzie wszystkie punkty z katalogu ale kolejnosc zwiedzania byla tak ulozona, ze wiekszosc czasu spędzilismy w autokarze jezdzac w te i z powrotem. Nieznane miejsca ( kolejnosc ) i nazwy hoteli na objezdzie. Jest to wpisane w formie UWAGI! w katalogu ale powinno to być wpisane wielkimi literami i na czerwono!!! To samo dotyczy postojow na granicy. Bezsenowne dlugie przejazdy ( trasa w Czarnogórze nad morzem pokonana 4 razy ). Przylot w godzinach wieczornych, transfer do hotelu w Neum ( ok północy ) -to byl dzień pierwszy . Nie chce mi sie pisac o calej wycieczce ale logistycznie rzecz biorąc - źle. Faktycznie po takim objezdzie trzeba sie gdzies zrelaksowac. Najdluzszy przejazd autokarem - Bosnia i Hercegowina ( Medjugorie ) do Albanii ( Tirana ) - po drodze tylko krotkie zwiedzanie Dubrownika: wyjazd 6 rano - przyjazd 1 w nocy dnia kolejnego. Oczywiscie na granicy kolacja w "zaprzyjaznionej" ( chyba ) restauracji - platna. Spokojnie mozna bylo zanocowac w Czarnogorze a objazd Albanii ( malo w sumie interesujacej ) zrobic nastepnego dnia. Nocleg w Tiranie z widokiem na zlomowiec :-) ale hotel OK. Oczywiscie w czasie objazdu Albanii rowniez stracilismy 2-3 godziny na zamowiony obiad ( za ktory trzeba bylo oczywiscie zaplacic ) a zamiast tego mozna bylo zobaczyc jezioro Szkoderskie, obok ktorego tylko przejechalismy. Na granicy w drodze powrotnej postoj w tej samej "zaprzyjaznionej" restauracji. Koniak albanski, polecany i zachwalany - dla mnie to zwykla nafta. Fatalne drogi od Czarnogory do granicy Albanii to nie wina Rainbow, podobnie korki na granicach - ale dlatego trzeba rozsądniej ulozyc plan. Sarajewo, Mostar - klasyka, trzeba zobaczyć. Medjugorie to mala miejscowosc ale slynna, zobaczyć z ciekawosci mozna - my bylismy 2 razy w tym nocleg :-) ale chyba bylo to spowodowane wypadkiem autobusu ( mocne zarysowanie prawego boku, awaria drzwi wejściowych środkowych ). Split, Trogir - OK, - przejazd lodzia w Omisz - bezsens - strata 45 minut. Wodospady Krka - Ok, jedyne iejsce gdzie mozna sie wykapac. Objazd w Czarnogorze ok, ale - bezsensowny dlugi postoj w Nieguszy na degustacje szynki i wina - postoj ok. 2 godzin, dopiero jak z nudow zaczeto dokonywac zakupow udalo sie statad wyjechac. Za to w Budwie - 15 minut z przewodnikiem i moze 30 minut na zwiedzanie - biegiem. Kotor - pol godziny czsu wolnego, nie zdazyliśmy nawet wypic malego piwa. Jesli ktos zostaje w na pobyt to moze sobie jeszcze troche poogladac ale dla ludzi, ktorzy wykupili tylko objazd troche malo czasu. Hotele w sumie OK ale akurat 6 osob ( w tym my ) zostalismy zakwaterowani na 2 ostatnie noce -1/3 noclegow- w hotelu Sidro w Czarnogorze ( Bar ) o standardzie co najmniej 2 klasy nizszym niz reszta grupy ( 32 osoby, hotel Princess ). Jedzenie 3 klasy nizej:-), 4 pietro bez windy, brudne i zapchane kratki sciekowe w lazience. OK, hotel na oko z lat 80 tych, pokoje i korytarze czyste, przespac sie mozna bylo - ale jednak jest to bardzo nierowne traktowanie. Ludzie w lepszym hotelu nie mogli sie nadziwic jakosci swojego hotelu ale mysleli, ze my idziemy do jakiegos super luksusu;-) Na pytanie do pilota o kryteria doboru odpowiedzi od pilota nie uzyskalismy:-) Wyglada na to, ze duzo zalezy od szczescia. Ostatni dzien - wyjazd z hotelu w Czarnogorze na lotnisko - o godz 9.00 a przyjazd na lotnisko o 16.00, brak słów. Postoj na granicy Czarnogora/Chorwacja - 4,5 godziny! Ostatni nocleg powinien byc zaplanowany blizej lotniska. Duzym plusem byla blyskawiczna odprawa na lotnisku. Reasumując - moze Rainbow Tours ma za duzo klientów:-) No i tyle, pozdrawiam,
3.5/6
Ogólnie zadowolona hotele jedne dobre inne komunistyczne jeszcze jedzenie raz dobre raz takie sobie trasa ciągle jeżdzenie po tej samej trasie nie do przyjęcia . widoki piękne. Już nigdy nie pojadę na taką impreze . Na stałe do danej miejscowości i wypady . Nie robi się niepotrzebnie tyle kilometrów i te walizki ciągle pakować
3.5/6
brak komentarza
3.5/6
Przejazdy bez przemyślenia, mało wstępów do atrakcji tylko te które były tanie, ciekawe miejsca też.