Opinie o Między niebem, ziemią a morzem (z przelotem do Dubrownika)

4.8/6 (358 opinii)

4.8/6
358 opinii
Intensywność programu
4.8
Pilot
5.2
Program wycieczki
5.1
Transport
5.2
Wyżywienie
4.4
Zakwaterowanie
4.2
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 3.5/6

    Wycieczka objazdowa

    Długo zastanawiałam się jak ocenić tę wycieczkę. Autokar i kierowca na 6. Niestety pani Małgosia nie interesowała się gdzie jest koniec grupy, na szczęście nikt się nie zgubił. Kiedy jedna uczestniczka upadła zareagowali tylko inni uczestnicy. Natomiast co do hoteli mam sporo zastrzeżeń. Wycieczka objazdowa polega na tym, że się je zmienia, a co za tym idzie ma się ciężkie walizki. W dwóch hotelach nie było wind i wnoszenie walizek na 3\4 piętro po schodach po całym dniu zwiedzania było bardzo trudne.

    Beata - 16.08.2024

    6/8 uznało opinię za pomocną

  • 3.5/6

    Dla kochających autobusy

    Wycieczka dla wylatujących z Katowic zaczęła sie od pokazania co może zrobić biuro turystyczne, by zniechęcić do siebie klientów. Wylot o 4 rano, więc na lotnisku o drugiej. W Dubrowniku, po odprawie kilkanaście minut po szóstej. Przed budynkiem lotniska czekali przedstawiciele firmy, kierując przylatujących do autobusów. Następnie zaczęło sie czekanie, czekanie, czekanie... Po jakiejś pół godzinie zerknąłem na tablicę przylotów i wyszło mi że pewnie czekamy na Poznań. Spytałem o to pilotów grup Rainbowa. Odpowiedź - za kilka minut przyjdziemy i powiemy. Rzeczywiście, przyszła pani i poinformowała, że właśnie czekamy na inna grupę, która lada moment przyleci. Było to o tyle kłamstwem, że w tym czasie Poznań miał już zapowiedź minimum półgodzinnego opóźnienia. Pani dodała też, że biuro łączy transp[orty, bo dzięki temu "te wycieczki są takie tanie". Właściwie brakło mi tylko informacji jak bardzo się ta pani poświęca. Jakieś dwadzieścia po ósmej któryś z pilotów wreszcie się zreflektował - przesadził osoby między autobusami i wysłał przynajmniej ten autobus, w którym ja byłem w kierunku Neum. Po drodze parę osób zostało zabranych przez małe busiki wysłane z hoteli, do których jechały. Na miejscu, w Grand Hotelu kolejna niespodzianka. Pokoje będą od 14tej. Do tego czasu można zostawić walizki za recepcją, korzystać z restauracji, toalety. Jakby ktoś chciał sie umyć, to na dole, przy plaży są natryski... Przedstawiciel Rainbowa będzie w hotelu koło 17tej, wyjeżdżający na objazd mają nazajutrz śniadanie o 6.45. Do 14tej (gorąco, nie wiadomo co gdzie robić) przyjechały jeszcze dwie grupy. Przy odbieraniu kluczy miałem okazję wysłuchać co kobieta z recepcji myśli o firmie Rainbow, która ciepnęła jej kilka list gości i się zwinęła. Dobrze, że nie do końca rozumiałem. W każdym razie baba była nieprzyjemna. Dzień drugi - o 6.45 grupa zeszła na śniadanie. Jednak nikt nie poinformował obsługi restauracji, że kilkadziesiąt osób będzie jadło wcześniej (zaczynają od 7.00). Potem zaczęło się miotanie autobusem po krajach byłej Jugosławii. Rekord został pobity trzy dni przed końcem. Godzinę po wyjeździe z Sarajewa (8.00) półgodzinny postój na parkingu odwiedzonym dzień wcześniej, a potem pięć godzin jazdy do parku narodowego Krka. Z parku do Neum, przejazd obok Splitu. Do Splitu wracaliśmy w dniu następnym. Odniosłem wrażenie, że Rainbow usiłuje pobić rekord w bezsensownym robieniu kilometrów. Zaś ten kto układał trasę miał problemy z mapą oraz nie dostrzegł jeszcze, że co chwilę trzeba będzie przekraczać jakieś granice. Co albo się udaje w miarę sprawnie, albo oznacza kolejne godziny siedzenia w autobusie. Przy przyjazdach do hoteli, zero informacji pilota gdzie znajdują się najbliższe sklepy spożywcze (picie, owoce). Nie chodzi o wielkie kwoty, ale kupowanie na stacji benzynowej, w strefie turystycznej, lub w hotelu zawsze wypada wyraźnie drożej. Z pozytywów - przewodnicy lokalni. Genialne panie w Dubrowniku i Trogirze - Splicie. Opowiadały z pasją, ciekawie i śmiesznie zarazem. Tyle że czas je gonił, miały wygłosić swoje i odejść. W pozostałych miejscach oceniłbym 4 na 5.

    Wojtek, Sosnowiec - 18.08.2017  | Termin pobytu: sierpień 2017

    22/25 uznało opinię za pomocną

  • 3.5/6

    Za połowę ceny wyjściowej może być ;)

    Na urlopie byliśmy we wrześniu, kupowaliśmy wakacje last minute :) Miejscowość mała,raczej na spokojny pobyt, bez większych atrakcji w okolicy. Bardzo ładne widoki. Warto zobaczyć :) Hotel przyjemny, wygodne łóżko, klimatyzacja. Jedzenie okropne, nie liczyłabym na stołowanie się w hotelu- my codziennie zniesmaczeni obiadem szukaliśmy czegoś na mieście... Ceny wycieczek fakultatywnych były dużo wyższe niż w ofercie wycieczki, duży niesmak z tym związany. Podsumowując- za połowę ceny warto, za ponad 2 tysiące bym się bardzo zastanowiła.

    Paula - 26.02.2017  | Termin pobytu: maj 2017

    0/0 uznało opinię za pomocną

  • 3.5/6

    Piękne widoki, z resztą różnie

    Na pewno będę chciała wrócić na Bałkany. Przyroda tutaj jest zachwycająca. Zachwyciła mnie szczególnie mieścina o nazwie Njeguszi w Czarnogórze, bardzo wysoko w górach. Tam chciałabym spędzić urlop. Polecam uwadze. A dolina rzeki Neretwy w otoczeniu gór, którą mijaliśmy w drodze z Mostaru do Sarajewa w Bośni i Hercegowinie zachwyciła mnie szczególnie. Widoki zapierały dech w piersiach, a ludzi tam po drodze było mało, a można tam pojechać na wyjazd przez siebie zorganizowany. Choćby tylko po to, żeby te miejsca podziwiać, warto było pojechać na tę wycieczkę. Żeby mieć wyobrażenie o tym, jak wyglądają te bałkańskie kraje. Żeby wiedzieć, gdzie pojechać następnym razem i przypomnieć sobie trudną historię tych państw i na własne oczy zobaczyć ślady po kulach na co drugim budynku ( Bośnia i Hercegowina). Wycieczka objazdowa daje możliwość tylko zorientowania się pobieżnie, jak wyglądają te miejsca. Gdyby nie kiepskie hotele i fatalne wyżywienie, dałabym wyższą ocenę. Mnóstwo czasu spędza się w autokarze i trzeba się na to przygotować, tak jak i na upały w środku lata. Wydaje mi się, że mogliśmy zobaczyć więcej niż dwa miasta w ciągu dnia (wyjątek w Czarnogórze - Budva, Njeguszi i Cetinje oraz tylko park KRK przedostatniego dnia), może czasem udałoby się zobaczyć więcej, bo mam jakiś niedosyt. W Tiranie może można by zrobić czas wolny, żeby zobaczyć ciut więcej? Za mało obcowania z przyrodą. Może można było wysiąść w dolinie Neretwy i pokontemplować chwilę? To była moja szósta wycieczka objazdowa, ale nie wiem, czy zdecyduje się jeszcze na kolejną. Cena wysoka, a hotele mocno średnie i jedzenie fatalne.

    Olga, --- - 25.08.2022

    8/8 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem