4.8/6 (358 opinii)
1.5/6
Chyba nie to czego się spodziewałam.
1.5/6
Widoki wspaniałe zapierające dech w piersiach , dla mnie najpiękniejsza była Czarnogóra , ale organizacja wycieczki i Pani pilot Elżbieta K.to totalna porażka , przejazdy do hotelu w Dobrej Wodzie to jakaś abstrakcja , największym idiotyzmem był przedostatni dzień zwiedzanie Chorwacji i przejazd na nocleg do Serbii 3 godziny , a następna noc przejazd do Dubrownika na lotnisko i następne 3 godziny . Jeszcze jeden paradoks tej wycieczki przejeżdżaliśmy w Bośni i Hercegowinie przez Medjugorje i nie zobaczyliśmy miejsca kultu , Pani pilot tak przedstawiła sprawe ,że nie zrealizujemy programu i nawet sie zabezpieczyła podpisami uczestników. Po zwiedzeniu rozlewisk i krzaków nad rzeką Krka, mieliśmy 2 godziny wolnego czasu i nic do oglądania w tym czasie swobodnie mogliśmy zobaczyć miejsce kultu w Medjugorje , tym bardziej ,że część uczestników była poinformowana przez sprzedawców , że istnieje taka możliwość skandal.
1.0/6
1. Stara mapa, która obrazuje plan wycieczki i jest zamieszczona na stronie Rainbow, nie przedstawia realizowanej trasy, np. miejscowość Medjugorje, kotrej się (niestety) nie zwiedza. 2. Długie i męczące przejazdy, które były związane głównie ze słabą koordynacją/logistyką wycieczki. W efekcie spędzaliśmy 60% czasu w autorze, a także pędziliśmy od granicy do granicy. Njbardziej kuriozalnym pomysłem było przesunięcie wizyty w parku Krka na ostatni dzień wycieczki, gdy nocowaliśmy w Sarajewie. Sam przejazd do parku (nie licząc kontroli granicznej) zajmował ponad 5 godzin! 3. Pilotka wycieczki wykonywała swoją pracę przyzwoicie, lecz nie podjęła żadnej próby zbudowania jakiejkolwiek reakcji z grupą, np. podczas postojów wychodziła przed całą grupą i natychmiast znikała, aby powrócić przed wyjazdem i policzyć uczestników. Jako przykry i niestosowny odczytuję także pewien zupełnie prozaiczny moment podczas kolacji w pensjonacie w Medjugorie, gdy obsługa wskazała pilotce wycieczki wolne miejsce wśród uczestników, co spotkało się z jej kategorycznym protestem i zajęciem miejsca przy osobnym stoliku. Pilot wycieczki powinien być raczej profesjonalistą w swoim zawodzie i odznaczać się wysokim poziomem kompetencji społecznych, a nie stronić od uczestników. 4. Podczas zwiedzania Krujë zastała nas ulewna burza. Deszcz padał strugami do tego stopnia, że miejscami woda sięgała łydek. Pilotka wycieczki odrzuciła prośbę uczestników o przeczekanie silnego deszczu i "pędziła" nas w trakcie obfitej ulewy w stronę muzeum Skanderbega. Pomijam fakt, że pilotka nie przeprosiła uczestników za swoją chybioną decyzję, a także nie podjęła próby jej wyjaśnienie. 5. Kierowca sporadycznie opróżniał śmietniki, które były umieszczone przy tylnych drzwiach autokaru. 4. Hotele posiadały różnoraki standard zakwaterowania i poziom czystości. Pierwszą noc spędziliśmy w dobrym hotelu - Grand Hotel w Neum, który był wyraźnym wyjątkiem podczas całego objazdu. Następnie dwie noce przebywaliśmy w czarnogórskim hotelu Mujanovic w Dobrej Vodzie. Pokój i łazienka były względnie odnowione i czyste, zaś największy minus to okropne posiłki. Na kolejny nocleg przetransportowano nas do zapuszczonego hotelu Zenit w Neum, w którym unosił się odór kanalizacyjny, ręczniki były poplamione krwią, a łazienka pozostawiła wiele do życzenia. W nocy z poniedziałku na wtorek przebywaliśmy w pensjonacie Čiko w Medjugorje, gdzie grupa została ulukowana w trzech osobnych budynkach. Przydzielony nam pokój był czysty, ale z materaca wystawały sprężyny, a same łóżka były zbyt krótkie. Przedostatnia kwatera to hotel BM w Sarajewie, w którym otrzymaliśmy schludny i czysty pokój, a także całkiem smaczne jedzenie. Finalnego wieczoru ulokowano nas ponownie w przestarzałym hotelu Zenit w Neum. 5. W Mostarze nie zrealizowano całego programu, gdyż nie doszły do skutku "odwiedziny" w meczecie Kostki Mehmeda-Paszy. 6. Biuro Rainbow jest wyraźnie zorientowane na profit i to do tego stopnia, że pilotka wycieczki regularnie nas informowała, że - w tym miejscu pragnę przywołać dosłowne stwierdzenie - "nie mamy prawa niczego innego oczekiwać poza czystą pościelą". 7. Przejazd na wypoczynek po objeździe zorganizowano nam o godz. 4:40 rano (wraz z osobami lecącymi z Dubrownika do Warszawy), a zameldowania w hotelu było o godz. 15. Przedstawicielka rainbow poinformowała nas, że pokoje zostaną nam udostępnione o godz. 8:30, zaś recepcjonistka zdementowała powyższą informację i wskazała, że zostaliśmy celowo wprowadzeni w błąd. Ponad to, w hotelu, w którym byliśmy zakwaterowani, przebywała dość liczna gruba francuskich turystów. W tym miejscu warto jest wskazać na kolosaną różnicę w traktowaniu klientów przez francuskie biuro podróży i biuro Rainbow. Przedstawicielka Rainbow okłamała nas na wstępie odnośnie godziny zakwaterowania i opuściła hotel. Pracownia francuskiego biura była z powierzonymi jej turystami w momencie zakwaterowania i pytał o jakość przydzielonego pokoju, a także po chwili oprowadziła grupę po hotelowym kompleksie wskazując, co i gdzie się znajduje. Konkluzja: Jeśli chcą się Państwo irytować za własne pieniądze - polecam! Mogę zapewnić, że będą to niezapomniane wakacje.
1.0/6
nie polecam Rainbow Tours. Eszystko jest dobrze jeśli nic sie nie stanie . Pilot do bani, nie zorientowany. Gdy uległam wypadkowi to nawet nie potrafił wezwać karetki na miejsce zdarzenia, musieli nieść mnie inni uczestnicy wycieczki, dobrze, że sobie kręgosłupów nie pozrywali. Pisząc zawiadomienie do tour-operatora, to proszę sobie wyobrazić nawet nie racyli odpisać. NIE POLECAM RAINBOW TOURS. Nawet nie raczyli zwrócić waluty za nie wykorzystane zwiedzanie