5.1/6 (146 opinii)
5.5/6
Bardzo dobrze zorganizowana wycieczka. Cały program wycieczki zrealizowany w pełni , a nawet były dodatkowe atrakcje o których nie było wspomniane w programie. Pilot dbał abyśmy dowiedzieli się jak najwięcej o miejscach i krajach które zwiedzaliśmy. Starał się też , aby przejazdy przez granicę ( było tych przejazdów kilka ) przebiegały jak najsprawniej i nie były uciążliwe dla uczestników wycieczki. Trzy noclegi ( co druga noc ) mieliśmy w hotelu Slovenska Plaźa . Mnie bardzo podobał się ten hotel, bo był typowy dla Czarnogóry i ciekawie położony na morzem. Były też dwa duże baseny.
5.5/6
Program: Niesamowity tydzień podczas którego Bałkany czarują widokami, zabytkami, kuchnią, wspaniałymi ludźmi i historią. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Albanii. W Albanii czekał na nas lokalny przewodnik mówiący po polsku, w ciągu całego dnia opowiadał nam o zwiedzanych miejscach, historii Albanii, zwyczajach, codziennym życiu. W programie zwiedzania dwie stolice: pierwsza historyczna stolicy kraju: Kruja malowniczo położona na wzgórzu oraz aktualna stolica Tirana. Wiele ciekawych opowieści od dalekiej przeszłości do teraźniejszości, przekazanych z ust rodowitego Albańczyka było bardzo ciekawym przeżyciem. Czarnogóra – mały kraj cudownych atrakcji. Wspaniałe miasta Budva, Kotor, Cetinje, przepiękna przyroda, ciężko oderwać wzrok od szyby podczas transferów, szczególnie w czasie jazdy serpentynami z widokiem na Zatokę Kotorską. Wielkie brawa dla naszego kierowcy – Pero. Podczas zwiedzania Czarnogóry, również towarzyszyli nam lokalni przewodnicy, opowieści Czarnogórca Filipa i jego dowcipy o leniwych rodakach rozbawiały cały autokar. Bośnia i Hercegowina miejsce gdzie wschód spotyka się z zachodem. Malownicze wodospady, średniowieczne zamki, wspaniałe meczety, urokliwe miasteczka. I w tle tych wspaniałości przerażająca historia oblężenia Sarajewa opowiedziana bardzo sugestywnie przez uczestniczkę tych okropnych wydarzeń – Agnieszkę. Sarajewo miasto które zdaje się być obrazem upamiętniającym minione wydarzenia, miasto kontrastów gdzie bez granic przenika się architektura, ludzie, religie. Chorwacja: Dubrownik, Split i Trogir, czyli wszystko co najpiękniejsze w tym regionie. Nad wspaniałością tych miejsc nie trzeba się rozpisywać, natomiast wisienką na torcie znów okazało się towarzystwo naszych lokalnych przewodników, którzy swoimi opowieściami przenosili nas w przeszłość tych miejsc. Po tej wycieczce: Dubrovnik będę kojarzyła ze słonecznikiem Pauliny, która rozkochała nas w tym mieście; Split z wachlarzem Kasi, która tanecznym krokiem oprowadziła nas po Pałacu Dioklecjana; Trogir z Asią, z którą odbyliśmy podróż w czasie do minionych wieków. Pilot: Tyle o programie i przewodnikach, którzy pojawiali się nagle w różnych miejscach i tak samo nagle znikali. Byli z nami przez chwilę… w przeciwieństwie do Eli, która zaopiekowała się nami od pierwszego dnia i wytrzymała z nami do końca pobytu. To ona podczas transferów swoim magicznym głosem wprowadzała nas w historie tych wszystkich miejsc, opowiadając o historii, zwyczajach, muzyce, życiu, potrawach, polityce i tak można by było pisać bez końca. Wszelkie informacje dotyczące: postojów, posiłków, pogody, sposobu ubioru, godzin zbiórek, czasu wolnego, miejsc w których można było posmakować lokalnych przysmaków itd. powtarzała wiele razy bez nuty zniecierpliwienia. Dzięki jej opiece mogliśmy w pełni cieszyć się zwiedzaniem i nie martwić się sprawami organizacyjnymi. Zakwaterowanie: W większości hotele z dostępem do morza, pokoje czyste, śniadania i kolacje w formie bufetów, Intensywność programu: Zadowalająca nawet największe marudy, pobudka najwcześniej około godziny 6, najpóźniej o 8. Dużo czasu na zjedzenie śniadania, spakowanie walizki do autokaru. Powrót do hotelu najpóźniej 19.30, raz około 17.30 z możliwością skorzystania z kąpieli w Adriatyku przed kolacją. Jeśli zdarzały się dni z długimi transferami, postoje były robione co 2 – 2,5 godziny. Podczas samych transferów ich długość rekompensowały cudne widoki za oknem i opowieści naszej Pilotki. Podsumowanie: Tydzień uczty dla ciała i ducha w towarzystwie prawdziwych miłośników Bałkan, którzy swoją pasją i miłością do miejsc w których mieszkają, przenoszą Cię do nich w magiczny sposób. Wszelkie drobne niedogodności tej wycieczki w obliczu powyższego są zupełnie niezauważalne. Polecam gorąco.
5.5/6
Wycieczka udana, program OK., pilot bardzo fajny, Jedyna uwagi mam do poniższych pkt: Sarajewo. Powinni pominąć ten punkt na rzecz innego / dłuższego pobytu w innej lokalizacji.. Praktycznie stracony czas. Nie ma tam nic co by było warte uwagi. Medziugorie Mieliśmy 2 noclegi w miejscowości Medziugorie. Nie wiem dlaczego nie można nas było zawieźć autokarem na Górę objawień. Odstawili nas do hotelu i .. koniec dnia. Podczas pobytu hotele czyste, jedzenie bez szału. Autokar bardzo dobry, wygodny i bezpieczny.
5.5/6
Dość intensywna wycieczka w ciekawe miejsca, w krótkim czasie 7dni 2100km to sporo. Zobaczenie Dubrownika, Kotoru, Budwy czy Cetinje pierwszej stolicy Czarnogóry z nawiązaniem do słowiańskich korzeni to perełki tego wyjazdu dla lubiących architekturę i historię. Dla zwolenników krajobrazu też sporo . Pokonanie kilkudziesięciu serpentyn kotorskich to niezła adrenalina. W czasie wyjazdu niestety dosięgnęła mnie jakaś choroba skutecznie eliminując nas z podróży na kilka cennych dni. Przez kilka dni pozostawaliśmy w hotelu Ami-M w Neum w Bośni. Właściciel hotelu wraz z rodziną i personelem roztoczyli nad nami nieocenioną opiekę za co jesteśmy im niezmiernie wdzięczni. Troska i pomoc jakiej doświadczyliśmy zasługuje na największe pochwały. Mieliśmy szczęście trafiając na tak dobrych ludzi. Po kilku dniach już w lepszej kondycji dołączyliśmy do grupy kontynuując zwiedzanie Czarnogóry. W przyszłości planujemy powtórzyć tą wycieczkę zwiedzając to co nam niestety umknęło.