Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wspaniała wycieczka. Pilot Tomasz sprawdził się w 100%. Jakość hoteli nie budziła zastrzeżeń. Jesteśmy bardzo zadowoleni.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Już od poniedziałku chcę napisać opinię, ale nie wiem jak się do tego zabrać, ponieważ brakuje słów, aby ją ocenić... Przerosła moje najśmielsze marzenia, oczekiwania i wyobrażenia Na tę wycieczkę przeznaczyłam lata pracy, wyżeczeń, a nawet i zdrowia, ale oddałabym jeszcze raz to samo dla tych cudownych widoków, emocji , cudów natury i niesamowitego piękna... Przejechaliśmy 9 Stanów ( na 12) , zrobiliśmy ponad 5100 km autokarem ze wspaniałym, niezastąpionym , niezawodnym i silnym kierowcą- Erlem oraz przemiłym, cierpliwym i z dużą wiedzą - Pilotem- Grzegorzem, który również dbał o wszystko, o atmosferę ( łagodził nieporozumienia), hotele i nawet odprawił każdego na samolot do Amsterdamu, co dla mnie z mężem było bardzo ważne, ponieważ nie znamy języków . Polecam każdemu tę właśnie wycieczkę i z tym Biurem Podróży( ,, Rainbow"), ponieważ pozostanie ona do końca życia w pamięci i jest od początku, do końca wspaniale zorganizowana i dopracowana Zapraszam na mój profil w Facebooku , dużo zdjęć udostępniłam, choć to nawet połowa nie jest... Pozdrawiam wszystkich i dziękuję Rejnbow, Grzesiowi i Erlowi oraz osobom towarzyszącym w wycieczce.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka intensywna, ale bardzo dobrze zorganizowana. Biorąc pod uwagę długie odległości pomiędzy poszczególnymi parkami, wycieczka dobrze zaplanowana, był czas na restaurację, zakupy, toalety, zdjęcia i czas wolny. Przejechaliśmy 9 stanów, zobaczyliśmy różnorodność przyrody, poznaliśmy różnice między kolejnymi stanami i ich mieszkańcami. Bardzo cieszymy się, ze była z nami Pani Katrzyna. Profesjonalna, konkretna, cierpliwa, idealna pilotka! Polecam każdemu!
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Na 40 rocznicę ślubu wybraliśmy się do USA. Nie interesowały nas wielkie miasta , tylko cuda natury. Co chcieliśmy to zobaczyliśmy. Stany Ameryki są olbrzymie. Prawie każdy odwiedzany Stan jest wielkości Polski, ale ludności jest jak w pojedynczych województwach. Każdy Park Narodowy zachwycał czym innym. Kanion Kolorado - monumentalny, olbrzymi. Oglądany z lotu helikopterem - przypominał jak oglądany film na Discaveri. Spacer wzdłuż brzegów kanionu ukazuje potęgę natury - siłę wody, wiatru i ruchów tektonicznych. Należy zwracać uwagę na szczegóły , bo można zobaczyć też kozice, wiewiórki i orły. Kanion Antylopy to świat baśni. Niesamowita gara kolorów, łagodne, aksamitne kształty, a to wszystko zagubione w szczelinie na pustkowiu. Park Narodowy Gór Skalistych to przestrzeń, widoki ośnieżonych gór i przepiękne zielone łąki i strzeliste świerki, aż szkoda, że tak krótko tam byliśmy. Monumenty na pustyni to olbrzymie formacje skalne o przedziwnych kształtach, które podziwiamy obwożeni otwartymi dżipami wiezieni przez Indianina ze szczepu Navajo, który uczył nas indiańskich pieśni. Można się poczuć ,że zaraz zagramy w filmie " Dyliżans". Wisienką na torcie jest Park Yellowstone - gdzie byliśmy przez dwa dni. Coś fantastycznego. Ukwiecone łąki przechodziły w malownicze meandry rzeki Yellowston, by zaraz zobaczyć przepiękny kanion tej rzeki. Długi spacer po polach kolorowych jeziorek, tryskających gejzerów błotnych i strumyków o różnorodnych barwach wody, a do tego olbrzymi gejzer tryskający wodą i parą na wysokość 30 metrów. Przy jednym z bulgocących błot leżący bizon. Inne parki również pozostawiły niezapomniane wrażenie. Widoki jak z bajki. Trzeba do tego dodać, że Amerykanie są bardzo uprzejmi, grzeczni i pomocni.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Moja wypowiedź jest dość długa, ale zawiera sporo praktycznych informacji więc nie dało się krócej. Mój mąż i ja jesteśmy wieloletnimi uczestnikami wycieczek objazdowych, dlatego z doświadczenia wiemy, że wybierając się w podróż samolotem nawet jak jest zapewniony catering dobrze jest mieć własne kanapki. Hotele na objeździe położone są zazwyczaj poza miastem. Sklepy nie zawsze są w pobliżu hotelu lub po drodze, a alkohol nie zawsze możliwy do zdobycia. Wyżywienie zdecydowanie skromniejsze niż na pobycie w Hiszpanii, Portugalii lub Grecji. Restauracja nie zawsze jest w hotelu lub w jego pobliżu. Walutę danego kraju najlepiej nabyć przed wyjazdem lub na lotnisku po przylocie do danego kraju. Zdarza się, że w niektórych krajach z bankomatu można pobrać tylko walutę lokalną, euro lub dolarów nie wypłacają. Pilot wycieczki nie zawsze leci z nami, czasami musimy radzić sobie sami. Tym razem właśnie tak było. Na szczęście w poruszaniu się po lotniskach, co nie byłoby łatwe ( dwie przesiadki, nowe nieznane procedury), bardzo pomocny był koordynator wycieczki Pan Jerzy. Na lotnisku w Warszawie zostawił dla nas list z cennymi wskazówkami i kontaktem do siebie w razie gdybyśmy mieli w czasie wyjazdu problemy. Czytając te wskazówki czuliśmy się z mężem jak dzieci prowadzone za rączkę - bezpiecznie. Z takim zaopiekowaniem przez koordynatora spotkaliśmy się zaledwie po raz drugi pomimo, że była to nasza 38 impreza objazdowa. Za pierwszym razem był to również Pan Jerzy. O tym jak pokonaliśmy trasę z Warszawy do Las Vegas napisali już moi współtowarzysze podróży. Ja tylko dodam, że bywało gorzej. Postój w Amsterdamie tym razem trwał faktycznie 5 godz. ale na lotnisku jest dużo wygodnych kanap, na których można się położyć i odpocząć. Poza tym lotnisko jest ogromne, przez co zajmuje sporo czasu przemieszczanie się po nim. Żeby zapalić papierosa niestety trzeba wyjść na zewnątrz. Palarnie zostały zlikwidowane. Jest natomiast wiele restauracji i barów, w których można coś zjeść. Wydaje mi się, to szczególnie było ważne dla osób, które nie zrobiły sobie kanapek na drogę licząc na posiłek w samolocie. W czasie przelotu Warszawa - Amsterdam dostaje się ciastko i napoje - to wszystko. W samolocie z Amsterdamu do Minneapolis podawany jest obiad, napoje i alkohol (tylko do obiadu).. Z Minneapolis do Las Vegas można liczyć tylko na napoje i nic więcej. Kanapki trzeba zjeść przed odprawą w Minneapolis lub wyrzucić. Jeśli chodzi o wwóz żywności do Stanów, nie ma problemów z konserwami mięsnymi i kabanosami pakowanymi próżniowo. Jeśli w czasie kontroli zapytają czy ma się mięso trzeba odpowiedzieć, że konserwy. Jeśli ktoś bardzo nie lubi pieczywa tostowego lub białego w typie bułki, to może zabrać trochę swojego ulubionego chleba. Najlepiej w oryginalnym opakowaniu. Ze względu na to, że w czasie imprezy nie ma przerwy na lancz (brak lokali gastronomicznych po drodze), na część dnia trzeba mieć przygotowane kanapki lub przekąski. Prawie codziennie zatrzymujemy się przy marketach lub w pobliżu hotelu znajdują się sklepy.. Są one dobrze zaopatrzone. Chleb trochę inny, ale też jest. Nie tylko pieczywo tostowe. Chleb nie jest słodzony. Ceny nie są wygórowane. Z reguły do hotelu zjeżdża się około godz. 18.00. Nie zawsze w hotelu lub jego pobliżu znajduje się bar lub restauracja. Dobrym rozwiązaniem jest zakup w markecie gotowego świeżego lub zamrożonego posiłku do podgrzania w mikrofali. Są to zupy w wiaderkach, makarony z dodatkami, wołowina i.t.p. Do kupienia jest również dużo gotowych sałatek. Bywają też w sprzedaży gorące dania z drobiu, ziemniaki, fasola i frytki. . W każdym hotelu są deski do prasowania, żelazka, suszarki do włosów, zestawy do parzenia kawy i herbaty. We wszystkich hotelach oprócz Calgary są mikrofalówki. Nie wiem czy była w Las Vegas, nie sprawdzałam. Nie była mi potrzebna. Pokoje są wystarczająco duże. Łóżka obszerne, wygodne. W łazienkach zasłona nie przykleja się do ciała w czasie kąpieli. Jeśli chodzi o śniadania, niech każdy czytający oceni, czy były dobre, średnie, czy beznadziejne. Dla mnie były wystarczające. Szczegółowo podaję ich skład dotyczący wszystkich hoteli oprócz hotelu w Las Vegas i w Calgary: ciepłe gofry lub placuszki. Inne ciepłe dania to: jajecznica z proszku, ziemniaki pieczone, płatki owsiane z dodatkiem mięsa, cienkie białe kiełbaski (smaczne) lub hamburgery albo bekon. Ponadto były tosty, masło, masło orzechowe, jogurty lub serki śmietankowe, albo jedno i drugie, dżem, płatki śniadaniowe, mleko. Kawa, herbata, nieraz czekolada w proszku, Jeśli nie było jajecznicy, to były gotowane jajka na twardo (lepsza opcja). Zawsze były jabłka, pomarańcze lub banany i wypieki cukiernicze (nie wiem czy dobre - nie jadłam) . Jedzenia było pod dostatkiem. Można było brać dowolne ilości. Personel hoteli był bardzo uprzejmy i miły, nie zwracał uwagi gdy zabrało się na wynos niezjedzone jabłko, pomarańczę czy jogurt. W Las Vegas dostaliśmy śniadanie na wynos. Była to bułka z szynką i serem oraz butelka soku, ale podobno była to przejściowa sytuacja. W Calgary było śniadanie serwowane. Składało się z normalnej jajecznicy, bekonu, 2 cienkich kiełbasek, ziemniaków pieczonych, masła, dżemu, jednego tosta, soku oraz herbaty i kawy, Sporo czasu poświęciłam wyżywieniu, ale po przeczytaniu niektórych komentarzy nie mogłam się oprzeć temu, żeby konkretnie napisać. Co się tyczy ogólnej oceny wycieczki - impreza godna polecenia. Jedna z najbardziej fascynujących w jakiej brałam udział.. Prawdziwa uczta dla dla oczu i ducha. Program bardzo bogaty, uwzględniający w sposób przekrojowy wszystko co najciekawsze było do zobaczenia. Zrealizowany prawie w całości, z różnych z małymi wyjątkami,. Przejazdy autokarowe dość długie, ale nie męczące. Nieodczuwalne z uwagi na to, że były postoje na punktach widokowych, toaletę i trochę trekkingu. No i te zapierające dech, widoki za oknem nie pozwalające się nudzić. Autokar był duży wygodny, każdy miał po dwa miejsca dla siebie. W autokarze można było podładować telefon. Dobry kierowca John w bezpieczny sposób, spokojnie przewiózł na przez spory kawałek Ameryki.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Fantastyczna wycieczka, przepiękne krajobrazy, profesjonalny uśmiechnięty pilot i bezpieczna podróż.!!!!!!
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zdecydowanie nie jest to wyprawa dla każdego. Jesteś leniuchem i lubisz wygodę - wybierz inny wyjazd! Kochasz świat, aktywny tryb życia i jesteś nastawiony na maksymalne wykorzystanie czasu - trafiłeś na doskonałą propozycję! Program jest bardzo bogaty i różnorodny, można poznać zarówno amerykańską przyrodę (kultowe i topowe miejsca), duże miasta, jak i urocze mniejsze miejscowości. Na szczególne docenienie należy najlepszy przewodnik, jakiego kiedykolwiek i gdziekolwiek w życiu miałam - p. Robert - niesamowicie zaangażowany, dający z siebie 200%, z ogromną wiedzą, perfekcyjnie zorganizowany i przygotowany, okraszający wszystko poczuciem humoru, po prostu wspaniały człowiek! Odnosząc się do ewentualnych uwag z poprzednich opinii, między innymi tych, które dotyczą śniadań - tak, są skromne, jak na nasze standardy, tak, produkty się powtarzają, tak, jedzenie jest słabej jakości, ale to tak, jakby czepiać się we Włoszech, że wszędzie są pizze i makarony, albo we Francji, że wszędzie te niezdrowe i słodkie rogaliki - taka specyfika kraju i absolutnie nie można przez to ujmować oceny za całokształt wycieczki. Obiekty, w których spaliśmy, były naprawdę przyzwoite - lepsze, gorsze, ale naprawdę ok. Niektóre miały baseny, siłownię, saunę, warto wziąć to pod uwagę, planując pakowanie się. Reasumując - polecam wyjazd całym sercem!
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka przepiękna i intensywna, widoki niesamowite, parki zapierające dech i cudowna pogoda przez cały czas. Naszą przewodniczką była pani Małgosia, ciepła, dowcipna, bardzo rozgadana osoba, która mogła przez godziny opowiadać o każdym odwiedzanym miejscu, jego historii i ciekawostkach, po prostu wspaniała. Hotele bardzo ładne, jedyny mały minus to śniadania w nich - raczej skromne. Wycieczka polecana 100%. :)
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Najlepsza wycieczka objazdowa na jakiej byłam. Miejsca dobrane genialnie. Przewodnik, Pan Robert, to pasjonat, wulkan energii. Jest niesamowicie zaangażowany, posiada ogromną wiedzę i wplata dodatkowe atrakcje poza ramy wycieczki, które z pewnością są dla niego dodatkową pracą i jego prywatnym czasem. Wycieczka prowadziła przez 9 stanów i 5 parków narodowych. Pozwoliła poznać USA w bardzo szerokim zakresie i w dużej różnorodności. Jest fizycznie dosyć wyczerpująca, ale każda godzina spędzona tam warta jest tego czasu i pieniędzy. POLECAM
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jesteśmy z córką zachwycone wycieczką, wspaniały program, cudowne krajobrazy, spokój i uśmiech życia Zachodu USA i przede wszystkim ogromna gratka geologiczna jakich mało na świecie, odmienna w każdym z kolejnych parków. Zwiedzanie ich przeplatane było poznawaniem miast, zwłaszcza te mniejsze były szczególnie urokliwe, przypominały sytuacje i obrazy ze znanych nam westernów. Dzięki temu doskonale znosiliśmy trudy długich przejazdów, jak również dzięki wygodnemu autokarowi, w którym było bardzo dużo miejsca szczególnie na nogi. Dużo podróżujemy, a ten wyjazd godny najwyższego polecenia!