Opinie klientów o Od Amharów do Hamerów

5.6 /6
44 
opinie
Intensywność programu
4.7
Pilot
5.6
Program wycieczki
5.7
Transport
4.6
Wyżywienie
4.6
Zakwaterowanie
4.6
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

6.0/6

Mirosław, Białystok 07.12.2014

Niezwykła wycieczka

Link do mojej relacji z wycieczki na forum fotograficznym: http://forum.olympusclub.pl/threads/92612-Etiopia

6.0/6

Basia i Piotr 15.01.2020

Dwie wycieczki w jednej

Konkretna wycieczka. Jedna połowa, to lżejsza północ, a druga połowa, to bardziej męczące południe. Obie części odmienne transportem, zakwaterowaniem, atrakcjami i doznaniami. Na północy zabytki, kościoły wykute w skale w głąb, park narodowy. A potem południe, gdzie podróżujemy głównie od plemiona do plemiona. Na prawdę robiące wrażenia, to są dwa plemiona, które odwiedzamy na samym południu Etiopii przy granicy z Kanią i Sudanem Południowym. Jazda na północy odbywała się słabym busem, z dziurą za nadkolem, więc jedna para jeździła owinięta jakimiś szalikami, aby nie wdychać pyłu. A było go dużo, bo pora sucha. No były też przeloty wewnętrzne, które w naszym przypadku były bezproblemowe. Na południu jeździliśmy terenowymi Toyotami i Nissanami po 4 osoby (3 na tylnej kanapie, 1 obok kierowcy). My, w naszym pojeździe, zdecydowaliśmy się na zmianę miejsc w kółko co 2 godziny, żeby było "sprawiedliwie". Drogi słabe i czasami godzinami jechało się po poprzecznej tarce. Auta jak i my wytrzymaliśmy. Po wjechaniu z powrotem na asfalt odczuwaliśmy błogostan ;-) . Po powrocie wycieczka z czasem co raz bardziej mi się podobała. Pomysł na Etiopię i na plemiona, to był pomysł mojej żony. I z czasem co raz bardziej do mnie ten kierunek przemówił. I obecnie uważam, że to jedna z lepszych wycieczek w ofercie. Szczególnie, że jest i północ i południe, kościoły i plemiona, taki przekrój. Spotkaliśmy sporo dzieci wyciągających ręce po "dolara" albo po plastikową butelkę z wodą lub bez. Naprawdę było ich bardzo dużo. Pilot przestrzegał, aby nie reagować na "Hey, you, money, one dollar", szczególnie będąc wśród plemion. Oczywiście trzeba zdawać sobie sprawę, że nie będzie tu luksusów, a czasem poniżej normy jeśli chodzi o zakwaterowanie, czy wyżywienie. Ale tak tu jest i nie jedzie się tutaj dla hoteli. W terenówkach jazda była nużąca, ale inna od jazdy busami czy autokarem. Niestety w naszym aucie nie działała praktycznie klima, a słońce grzało mocno. No i był wybór albo ukrop, albo powietrze z kurzem z drogi, a nasza terenówka nie była pierwsza w naszej małej kolumnie, więc kurzyło się okrutnie. Komarów w styczniu praktycznie nie było. Może raz czy dwa zobaczyliśmy jednego w łazience. Na wszelki wypadek braliśmy Malarone, ale pilot dementował te mity o wielkim malarycznym zagrożeniu, podobno nie te okolice, nie ta pora. Część uczestników nie brała Malarone i już. Pilot świetny, choć raz miałem uwagi, kiedy grupa podzielona została na dwie części i popłynęliśmy dwiema łódkami na oglądanie hipopotamów. Problem w tym, że nasza łódka była sporo wolniejsza i mieliśmy 2 razy mniej czasu (albo mniej nawet) na "złapanie" hipcia kiedy już dopłynęliśmy czy raczej doczłapaliśmy się, bo nasz sternik od razu wracał jak ta szybsza ruszyła z powrotem. Trochę lipa!!! Tutaj mój filmik z wycieczki: youtube.com/watch?v=Tq5oUtQYCZ8

6.0/6

BOŻENA, BYDGOSZCZ 29.05.2017
Termin pobytu: kwiecień 2017

Etiopia - Od Amharów do Hamerów

Wyprawa do Etiopii to przygoda , która na zawsze zagości w naszej pamięci i sercu.Nie sposób opisać wrażeń i emocji, które nam towarzyszyły.Wybrałyśmy się tam na przełomie kwietnia i maja 2017 r.(21.04.-8.05.2017r.) O tej wyprawie marzyłam od 4 lat. I cieszę się , że mogłam zobaczyć zarówno północ , jak i południe tego kraju.Są wyraźnie różne.Podróż przez tę magiczną krainę prowadził doskonały pilot Pan Leszek Kowalczyk.Świetna organizacja, przygotowanie, kompetencje, doświadczenie,znajomość języka amharskiego, wiedza pilota robiły wrażenie.I poczucie humoru Pana Leszka, które było okrasą tych wrażeń. Będę namawiać znajomych do zwiedzenia Etiopii, nieznanej nam bliżej krainy, pełnej zabytków , ciekawych mieszkańców, przepięknych widoków.

6.0/6

Anna 25.02.2017
Termin pobytu: kwiecień 2017

Abisyński wehikuł czasu

Myślę, że tyle jest wizji Etiopii ile osób ją odwiedzających. Każdy zapamięta ją na swój sposób, bo każdy widzi świat po swojemu. Dobrze że zdecydowałam się na program „Od Amharów do Hamerów”, bo pozwala on z jednej strony zobaczyć różnice poszczególnych części kraju, z drugiej poznać kawałek świata, który kompletnie jest inny od naszego. Byłam już w kilku państwach afrykańskich ,ale Etiopia zajmie miejsce nr 1. Na niezwykłą magię tego kraju składa się piękno przyrody , które zaskakuje swą różnorodnością, bezpośredni kontakt z dziko żyjącymi zwierzętami ,niezwykle ciekawa historia (z punktu Europejczyka raczej mało znana) ,uśmiechnięci i życzliwi ludzie, mimo swej biedy i trudów egzystencji , wszechobecne, radosne buzie dzieciaków, barwne uroczystości religijne( jakże odmienne od naszych wyobrażeń o chrześcijaństwie),jedyne w swoim rodzaju świątynie wydrążone w ziemi i spotkanie twarzą w twarz z różnymi plemionami południa , o których egzotyce mogłam dotąd tylko czytać lub oglądać w telewizji . Do tego dzikość krajobrazów, pozbawionych miejscami infrastruktury, archaiczne metody uprawy roli, niezwykłe stroje , szokujące zwyczaje mieszkańców poszczególnych plemion, czy wioski, z okrągłymi chatami, przeniosły mnie mentalnie daleko od mojej ojczyzny, ale znacznie dalej przeniosły mnie w czasie. To cudowne uczucie znaleźć się w środku świata, który niemal w niczym nie jest podobny do naszego. Różnorodność środków transportu wykorzystanych w programie wycieczki (przeloty wewnętrzne, jazda busem, jeepem , pływanie łódką po jeziorze) pozwolił zobaczyć te miejsca z różnej perspektywy. Oczywiście każda, z tych form podróżowania ma swoje plusy i minusy. Najgorzej jak ktoś z drobnych niedogodności robi problem, który przysłoni istotę wyjazdu, a takich opinii kilka przed wyjazdem czytałam. Na szczęście nasza 15 –osobowa grupa dzielnie znosiła wszelkie niedogodności, znaleźli się na niej ludzie –prawdziwi pasjonaci podróżowania. Atmosfera dzięki temu była bardzo miła, a poczucie humoru, którym zaraził nas chyba pilot dopisywało do końca. Pozdrawiam przy okazji wszystkich uczestników.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem