4.9/6 (29 opinii)
5.0/6
Wyjazd spełnił nasze oczekiwania. Wspaniała Argentyna obfitowała w niezapomniane widoki andyjskich krajobrazów, plantacje winorośli i słynnej yerba mate Niesamowite wodospady Iguazu z możliwością podpłynięcia na pontonach
5.0/6
Wycieczka bardzo ciekawa i urozmaicona, niezbyt męcząca , godna polecenia dla osób 50 +.
5.0/6
to dla mnie był 5 wyjazd do Ameryki Południowej, uzupełniający w pewnym sensie te terytoria których wcześniej nie widziałam. Wyjazd obejmuje trzy etapy: pólnocno-zachodnia Argentynę (część sucha wysoka i górzysta), pólnocno -wschodnią Argentynę (las tropikalny i mokradła) oraz Rio de Janeiro (równie gorąco i wilgotno chociaz w wydaniu miejskim). Dla osób wyjeżdząjących do AmPd po raz pierwszy - warto pojechać wcześniej (nie w koncu kwietnia), żeby zobaczyć przy lepszej pogodzie boskie Buenos. Najładniejsze jest w grudniu-styczniu czyli latem. Teraz było ponure i deszczowe i wielu osobom po prostu sie nie podobalo (!). Wycieczka jest ciekawa geograficznie - region Salta, piekne formacje skalne, ciekawa historia niepodległościowa, solniska, widowiskowe przejazdy i piekne motywy do footografii. Park narodowy Ibera - w tym roku był pełen wody więc opinia że mokradla wysychaja naprawdę nie jest usprawiedliwiona, bo to sie zmienia. Fajne safari - było dużo kapibar, kajmanów, bawołów, miejscowego bydła, oraz kilkanaście odmian ptaków i małpy. Duże wrażenie zrobiła na mnie wizyta w miesjcowości Wanda i spotkanie z synem pierwszych polskich kolonistów, świetnie mówiącym po polsku i pielęgnującym lokane muzeum. Po prostu "żywa historia" - wiele osób było zafascynowanych, choć oczywiście zależy to od indywidualnego nastawienia. bardzo chciałam odwiedzić ruiny misji San Ignacio, nie zawiodłam się bo mocno uruchamia wyobraźnię (szczególnie w pokoleniu które zna film "Misja"). Wodospady Iguazu - genialne jak zawsze, mnóstwo wody w tym roku. Zawiodłam się Rio de janeiro: jego polozenie jest przepiękne, to nie kwestionowane. Ale jest mniej "europejskie" niż Buenos Aires czy Santiago de Chile, i tym byłam trochę rozczarowana. Plus fala upałów, która powodowała że chwilami 'walczylo się' o życie...
5.0/6
Wyprawa bardzo ciekawa, można zobaczyć a wręcz dotknąć wiele interesującej przyrody. Dość uciążliwe są wewnętrze przeloty ale nie ma możliwości tego uniknąć, odległości są ogromne. Naj gorzej wspominamy przewodniczkę M., brak zaangażowania i nie udzielanie informacji! Najgorsze że jeździ też do Chile, Boliwia, Peru!