5.2/6 (147 opinii)
3.5/6
Program objazdu niedorobiony. 1. W Bangkoku brak w programie WAT Arun i WAT Pho. Do WAT Arun pojechaliśmy sami, zaraz po przylocie, taksówką żeby zdążyć w godzinach otwarcia. Gdyby Pani Ania - przewodniczka nie dodała poza programem WAT Pho, to program byłby bardzo ubogi. WAT Pho jest o niebo ciekawsze do zwiedzenia niż WAT Triamit i Pałac Królewski. Obok Pałacu w zasadzie tylko się przebiega po zobaczeniu kompleksu w którym znajduje sie Emerald Budda. 2. odnośnie dodatkowej „atrakcji” jaką ma być rejs po Menamie to strata czasu i pieniędzy. Większość spodziewała się że statek będzie tylko dla turystów z grup które przyleciały na wycieczki z Reinbow, że będą siedzieć na wolnym powietrzu i ogląda. nocny Bangkok. Nic bardziej mylnego. Na zewnątrz na dachu statku stoliki były na całości pozajmowane przez turystów francuskich, angielskich a nawet Tajów. Turyści Reinbow siedzieli stłoczeni pomiędzy górnym pokładem a dolnym, za szybami, w kolejce po jakieś jedzenie stali po pół godziny w kolejce. Żeby zrobić jakiekolwiek zdjęcie trzeba było spróbować wcisnąć się w tłum pomiędzy stolikami na górnym pokładzie. 3. Siĕm Rap i Angkor bez zarzutu, Ten fragment podróży był fantastyczny. Polecamy przepłynięcie po Tonle Sap. Siĕm Rap jest pięknym miastem, klimatycznym, spokojniejszym a równocześnie bardzo przyjaznym i barwnym. Jedzenie khmerskie jest przepyszne. Objazd ratuje właśnie Siĕm Rap i kompleks Angkor i 2 dzień zwiedzania świątyń. Porażką jest przejazd zupełnie bez sensu od samego rana na trzeci dzień do Battambang i przeciągnięcie wycieczki w sam środek dnia przez „targ” z rybami i owocami, tylko po to żeby zabić czas i oferować wycieczki fakultatywne na wieczór. Owszem i kolejka bambusowa i nietoperze są interesujące, ale może lepiej dać wolną rękę turystom, skoro bilet do Angkor kupiony jest na 3 dni, czy nie woleliby we własnym zakresie podjechać i obejrzeć to czego nie zdążyli. Ogólnie rzecz biorąc, zmarnotrawiony czas, który można było zorganizować i wykorzystać lepiej. Po Turcji „Anyżkiem” gdzie każdy dzień był wykorzystany, najbardziej żal Angkor które można było rozłożyć zupełnie inaczej, zobaczyć więcej i jechać na granicę bezpośrednio z Siĕm Rap. Wielka szkoda, wrócę tam we własnym zakresie bo nie jest to wcale jak okazuje się takie trudne. Nie jest to wina Pani przewodnik, która się bardzo starała tylko organizatora który tak nie do końca z sensem ułożył ten plan.
3.5/6
Program wycieczki ciekawy - jednak wiele zależy od pilota jak tę wycieczkę poprowadzi. Należy przeczytać dokładnie w programie, że polskojęzyczny pilot nie oprowadza po Bangkoku i klienci są zdani na anglojęzycznego tajskiego pilota.
3.0/6
Przewodnik, wiedza ogólna czytana z kartek, na pytania o sprawy obece, lokalne odwiedzanych terenów słaba wiedza, posiłki w obiektach przez niego wybranych na obiad lub kolację żenująco niskiej jakości, co gorsze Pan przewodnik miał inne menu niż uczestnicy wycieczki!! Obecność na objeździe 4 i 5 letnich dzieci, jak również starszych bardzo otyłych osób jest nieporozumieniem, ciągle trzeba było na nich czekać i się dostosowywać.
3.0/6
Ciekawe miejsca szkoda że tak mało czasu poświęcał przewodnik na więcej informacji o Kambodży w czasie przejazdów