5.0/6 (381 opinii)
6.0/6
objazd zorganizowany wzorowo , czas wykorzystany do maximum , duży program zwiedzania . Opieka przewodniczki : Pani Anny O wzorowa i godna polecenia dla innych grup i objazdów w tym terenie . Ocena na całość : + 6 Teresa i Andrzej z Nowego Targu
6.0/6
Wspaniała wycieczka, wspaniały kraj, wspaniały touroperator. Wycieczka 7+7 nieśpiesznie, temo zadowalające, przepiękne miejsca, ciekawie opowiadane przez naszą opiekunkę z biura panią Anię ( oj wiem że są trzy na Albanii ale nie pamietam nazwiska, oko taka filigranowa z zawadiackim uśmieszkiem. Opiekowała się nami doradzała, instruowała i cały czas gadała i gadała opowiadała i opowiadała, super. Albania jest przepiękną i na 1mln% tam, wrócę i to z wami. Polecam wszystkim ( zresztą właśnie to robię gdzie tylko się nie pojawię)
6.0/6
To była moja pierwsza objazdówka, bałam się zwiedzania w tych upałach, jak się okazało, niepotrzebnie. Program był tak ułożony, że był czas na wszystko: zwiedzanie (można było chować się w cieniu), plażowanie, smakowanie albańskich potraw. Przejazdy były krótkie, poza przedostatnim dniem, za to przejazd górskimi serpentynami zapewniał nieziemskie widoki. Nie było długich spacerów, czy trudnych podejść, nawet kanapowcy dawali radę. Jedzenie smaczne, śniadania to skromny szwedzki stół: pieczywo, jajka, pomidory, dżemy, napoje, obiady serwowane do stolika - zupa, drugie danie, owoce, woda, przeważała kuchnia domowa.Nie ma co liczyć w hotelach na owoce morza, ale oliwki, feta, bakłażany czy tradycyjne albańskie dania typu jagniecina w jogurcie były serwowane. Hotele różne, był taki, który przypominał zamek księzniczki, był i taki, w którym łazienka nie miała brodzika i biorąc prysznic robił sie basen z woda siegającą kostek, kolejne 15 minut trzeba bylo zbierać wode niezbyt czystym mopem. Myjac głowę człowiek czuł się jak na imprezie typu piana party. W tym hotelu spalismy 3 noce. Na szczęście poza łazienką reszta była ok. W Sarandzie bylismy rozdzieleni na 2 hotele, jeden z basenem, drugi nie, ale żeby skorzystac z basenu należało zakupić coś w barze, podobnie było z plażą, albo trzeba płacic za lezak, albo kupować w barze, inaczej wyrzucali z plazy. W Durres Golem nie było takiego problemu. Mielismy fantastyczną pilotkę panią Małgosię , ogrom wiedzy, którą potrafiła przekazać w bardzo ciekawy sposób, podpowiadała co kupic i gdzie, reagowała na potrzeby uczestników, czułam się zaopiekowana. Do tego głos radiowca, bardzo przyjemnie się pani słuchało. Jeżeli ktos nie chciał czegoś zwiedzać, pilotka oddawała pieniadze za niewykorzystane wejście. W Albanii zwiedzilismy wszystkie punkty opisane w programie wycieczki, jak ktos czuł niedosyt mógł skorzystać z wycieczek fakultatywnych. Pieniedzy nie trzeba wymieniac, wszędzie mozna płacić w euro, a na jednym bazarze tylko w euro, nie przyjmowali lokalnej waluty. Należy jeszcze wspomieć o cudownym kierowcy, bardzo pozytywny wiecznie usmiechniety pan. Wróciłam bardzo zadowolona, juz szukam kolejnej objazdówki na przyszłe wakacje. Czy coś bym zmieniła? Tak, zamiast zatrzymywać sie na lunch na stacjach benzynowych, wolałabym wiecej czasu spędzic w miasteczkach, które zwiedzalismy i tam samodzielnie poszukać miejsca na lunch.
6.0/6
Otrzymałem to, za co zapłaciłem i jestem zadowolony z tego wyjazdu.Było to przypomnienie jak kiedyś żyliśmy - tylko teraz byłem zewnętrznym obserwatorem. Mieszkańcy fajni.