Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Warunki hotelowe nie odbiegały od oczekiwanych. Wyżywienie także. Natomiast chodziło nam o spokój związany chociażby z końcem sezonuy turystycznego. Jeżeli chodzi o morze i plażę tak było. Tak to znaczy mało już wypoczywających na plaży, pozamykane już sklepy i bary. Niestety dookoptowanie do większości rainbowiczów (54 osoby) wspomnianej grupy (32 osoby, zainteresowane raczej alkoholem w barze i łupieniem lokalnych handlarzy obwoźnych niż miejscem do którego przyjechały, hałasujące do późnego wieczora) to katastrofa. Hotele nie były przepełnione i można było na pewno rozdzielić towarzystwa. A tak.... to dla silnej grupy zorganizowano osobną imprezę, pod hasłem "Supreme" A reszta, w tym osoby starsze i osoby z małymi dziećmi, zgrzytały zębami. Na szczęście można było odetchnąć w jeden dziewń, gdy dla silnej grupy zorganizowano osobną wycieczkę. W hotelu cisza aż dzwoniła. Niestety była też wycieczka wspólna - Pan Janek blokował drzwi do autokaru wpuszczając swoich. A nam zostały miejsca gdzie, siedzące przed "panajankowe" kobiety bezczelnie spuszczały oparcia foteli na kolana nie zastanawiając się, czy komuś to nie przeszkadza. I jeszcze wspomniany problem z kierowcą. Nie wiadomo co mu było na wycieczce do Czarnogóry oraz dzień wcześniej. Istotne, że jego kontakt z rzeczywistością nie był 100% A droga górzysta i niebezpieczna. Kierowcę w końcu zmieniono w trakcie postoju. Nie bardzo wiadomo z czyjej inicjatywy - raczej nie rezydentek. Te Panie były zmęczone już sezonem, odporne na uwagi i raczej nie zdające sobie sprawy z potencjalnych skutków niedyspozycji kierowcy (nie znał innego języka niż albański, a pani obecna w autokarze nie znała akurat tego języka). Czy naprawdę wyjeżdżając na urlop musimy ryzykować życiem? I to dwukrotnie: 20 września samolot o mało co nie wzniósł się w powietrze z wyciekającym paliwem z silnika, a po 27 września mogliśmy się stoczyć z drogi w Czarnogórze z winy kierowcy. Odnośnie tej wycieczki - niekulturalne, szowinistyczne i niesmaczne teksty padające z ust serbskiego przewodnika. Nie podzielam zachwytu rezydentek tą postacią. NIe każdego śmieszą dowcipy i wytyki uwłaczające Czarnogórcom. Nawet jeżeli przewodnik był przekonany o integralności terytorialnej Serbii i Czarnmogóry - to tej integralności już nie ma. Ponadto nie należy zapominać co Serbowie wyrabiali w latach dziewięćdziesiątych. Co do rezydentek - zabrakło ich gdy lokalne biuro turystyczne uroczyście kończyło sezon w hotelu. Z przytupem: występy i uroczysta kolacja. Niestety kolejny zgrzyt - toasty nie dotyczyły Rainbow... czy Sipa Tours, tylko ....Pana Janka. Nie przeszły przez nasze gardła. Powyższe stawia pod znakiem zapytania dalsze nasze korzystanie z usług pobytowych R-T.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ciekawa fajna wycieczka . Ciekawy program piękne widoki chociaż nie obyło się bez wpadek zakwaterowania i realizacji oferowanego programu
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Byłam tylko na objeździe Od twierdzy do twierdzy przez plaże i gorące źródła, które akurat dla nas okazały się ochłodą od upałów (woda 20 -28 stopni a powietrze ponad 40 stopni) Wszystko co najlepsze dla turysty: poznanie historii, współczesności i nieco odpoczynku akurat tyle ile jestem w stanie wytrzymać bo na leżenie na plaży się nie nadaję.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Świadomy wybór, bo zainteresowania niżej podpisanego historią starożytną tego rejonu zostały częściowo unaocznione. Bardzo ciekawy kraj, chociaż mało pokazany "od kuchni".
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo piękny, nieduży kraj, o trudnej historii. Warto go odwiedzić, zanim zadepczą go turyści. A to zrobią, gdy poprawi się standard hoteli, a zwłaszcza łazienek. Deszczownie zawieszone nad głową, których obniżyć nie można (polecany czepek, jeśli nie chce się codziennie myć głowy), brak kabin prysznicowych, mop w kącie do zebrania nadmiaru wody (Vila Lanaj) lub czekanie aż sama wyschnie, trochę jak na polu campingowym. Tylko hotel Bela Grita miał dobry standard. Wyżywienie przyzwoite, aczkolwiek śniadania takie same niezależnie od miejsca; jaja, parówki , sery, dużo warzyw. Obiadokolacje do zjedzenia z wyjątkiem ostatniej niewielkiej miseczki zimnego ryżu ze śladami muli. To podano w Sarandzie w pensjonacie Perła. Program zapowiadał się interesująco, nie mniej jednak została zmieniona kolejność, skutkiem czego jednego dnia zwiedzaliśmy Tiranę ( w zasadzie był to bieg przez miast zakończony wjazdem na górę Dajti i nakazem powrotu po 15 minutach ) i Berat ( obejrzeliśmy twierdzę, a potem już było ciemno). Opowiadanie o tym , co można zobaczyć, nie zastąpi oglądania. Poza tym dobra opieka pilota p. Małgorzaty, dużo wie o Albanii i opowiada o nim z dużą sympatią. Brawa dla kierowcy.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka Poznaj nieznane była naszą kolejną, którą odbyliśmy z Biurem Rainbow. Ogólnie rzecz biorąc podobała nam się, choć mamy pewien niedosyt zwiedzania, gdyż Albania jest niezwykle bogatym przyrodniczo i historycznie krajem i mamy świadomość, że w nieśpiesznym programie wycieczki, można było zawrzeć więcej ciekawych punktów do zaliczenia lub pozwolić nam dłużej na własną rękę pozwiedzać np. cudny Berat czy Gjirokastrę. Bardzo podobały nam się wspaniałe przejazdy w górach i w dolinach rzek, niezwykłe Blue Eye i Morze Jońskie. Nie podobały nam się zbyt częste przystanki na kawę i jedzenie oraz zbyt szybkie powroty do hotelu (przeważnie ok. 2 godzin przed kolacją), gdyż w ciekawych miejscach można było dłużej pozostawać. Najbardziej jednak zostaliśmy zaskoczeni tym, że w ostatnim dniu wycieczki, uczestnicy, którzy odloty do Polski i transfer na lotnisko mieli późnym wieczorem (Wrocław i Katowice), zostali praktycznie porzuceni przez Rainbow na cały dzień w hotelu (ładnym, ale położonym w wyjątkowo obskurnej okolicy) położonym o kilkanaście kilometrów od Tirany, z którego trzeba się było wykwaterować do godziny 11. Pilot nie zaproponował nam tego, co możemy zrobić z bagażem po wykwaterowaniu. Na pytanie, czy możemy złożyć bagaże koło recepcji, aby móc gdzieś wyjść, usłyszeliśmy, że nikt nam bagaży nie będzie pilnował. A przecież Biuro o takiej sprawie powinno pomyśleć, jeśli klienci muszą na odlot czekać cały dzień. Może trzeba było wynająć jakieś pomieszczenie na bagaże? Dużo podróżujemy, ale z taką sytuacją spotkaliśmy się po raz pierwszy. Ostatecznie część osób na własną rękę przedłużyło wynajem pokoi, płacąc za to 15 euro, część mimo wszystko zostawiła bagaże pod recepcją, a część do końca dnia siedziała w holu z bagażem. Mieliśmy nadzieję, że w tym dniu pochodzimy jeszcze sami po Tiranie, ale skoro zakwaterowali nas tak daleko od centrum...
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Albania to kraj kontrastów. Góry i morze, piękna natura, a zarazem obok widoki po niszczycielskich pożarach, które strawiły całe połaci lasów. Miasta w dużej części ciekawe, zabytkowe, z murami przesiąkniętymi historią. Oczywiście Albania to również kultura, ludzie.... w tym aspekcie pozostawia dużo do życzenia. Wycieczka satysfakcjonująca, jeżeli chce się zobaczyć przekrój kraju. Miałam też szczęście trafić na wspaniałą grupę współuczestników i ekstra przewodnika - Pana Mariusza. Polecam, jeżeli ktoś jeszcze w Albanii nie był :)
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Polecam zobaczyć Albanię. Kraj z wielkim potencjałem pod względem turystyki, krajobrazów, morza i historii. Ale też pełen kontrastów bo nowoczesne hotele przeplatane są śmietnikami, brudem i bylejakością . Potrzeba jeszcze lat i funduszy żeby zrównać jakość z innymi. Program wycieczki ciekawy i pozwalający na poznanie głównych centrów. Absolutnie beznadziejny wybór hoteli. Brud, brak wind, dojście z bagażami poprzez żwirowisko, obsługa nie mająca pojęcia o pomocy, wielu uczestników podtrutych jedzeniem. Rozumiem poszukiwania najniższej ceny ale to co było zaoferowane po prostu żenujące. Wszyscy z którymi rozmawiałem byli totalnie rozczarowani.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Albania jest przepiękna. Byliśmy pierwszy raz i na pewno nie ostatni. Dla mnie must see. Cudowne widoki, przesympatyczni ludzie, ciekawa historia. Pilotka pierwsza klasa. Minus za bazę hotelową podczas wycieczki, hotele są bardzo słabe. Program ciekawy ale nie za bardzo intensywny. Ogólnie polecam!
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Po wycieczce fantastycznej wycieczce Nil i Piramidy poprzeczka była wysoko ustawiona.Zmuszeni trochę ograniczeniem terminu wybraliśmy Podróż w. Nieznane - Albanię. Program bardzo fajny, napięty, tak jak lubimy. Ogrom wiedzy przekazywany w ciekawy sposób. Momentami może nawet byliśmy zmuszeni przyswajać jej zbyt dużo, bo brakowało czasu i możliwości zamienić słowo między sobą lub z innymi ludźmi. Przy próbach rozmowy byliśmy uciszania przez pilotkę, bo ciągle miała coś do powiedzenia.Minusem było niekiedy jedzenie. O ile w Villi super, hotel przy stacji też ok o tyle w Sarandzie straszna bieda. Niby hotel 4gwiazdkowy, piękny widok a podali nam chleb i spalony makaron z jajkiem. Musieliśmy Zjeść coś na mieście. Na szczęście przedłużyliśmy wycieczkę i wzbogaciliśmy ja o to czego nam brakowało, czyli się sporty wodne, trekking. Finalnie jesteśmy kolejny raz zadowoleni ale dzięki przedłużeniu, gdzie mieliśmy super jedzenie. Po samej objazdowce byłby niedost.tak czy inaczej na pewno to nie nasza ostatnia wycieczka z rainbow.