5.3/6 (104 opinie)
6.0/6
Wspaniałe wakacje na rajskiej wyspie. Ludzie uśmiechnięci i bardzo pomocni. Hotel całkowicie spełnił nasze oczekiwania. Czysto, schludnie i widok na ocean z każdego pokoju. Dwa razy w tygodniu jest muzyka na żywo. Śniadania w formie bufetu bardzo smaczne chociaż mile widziane by była większa ilość warzyw. Kolacje w formule a' la carte pyszne. Każdego dnia inne menu tzw. dania dnia . Ale można również zamówić sobie z głównego menu. Restauracja znajdująca się na dachu jest sporym atutem. Widoki przepiękne szczególnie przy śniadaniu. Obsługa hotelu zawsze uśmiechnięta. Przy samym hotelu przystanek autobusowy z którego można pojechać do stolicy wyspy czy Ogrodu botanicznego i wiele innych miejsc. Komunikacja miejsca jest dobrze zorganizowana chociaż nie ma oficjalnych rozkładów jazdy. Kierowca bądź konduktor informują kiedy wysiąść. Najbliższa plaża Hibiscus jest piękna i prawie zawsze pusta bo dojście na nią jest dosyć specyficzne bo po kamieniach którymi jest usłane prawie całe wybrzeże wyspy. Druga plaża czyli Pereybere również jest cudowna ale z racji że jest to ulubione miejsce spotkań mieszkańców bywa bardzo głośna. Ulica znajdująca się przy hotelu jest bardzo ruchliwa ale po dwóch dniach człowiek się przyzwyczaja do tych dźwięków. Idealne miejsce na spędzenie romantycznych wakacji we dwoje.
6.0/6
Polecam wyjazd każdemu. Program nie jest intensywny i pozwala zobaczyć Mauritius w pigułce. Wyspa nie jest duża, dojazdy do miejsc docelowej do kwestia do 1.5 h max. Na objazd polecam hotel Causuarina, stosunek ceny do jakości jest świetny. W pobliżu wyspy, publiczna plaża Trou aux Biches, jest przepiękna! Warto się po niej przespacerować , czy spędzić czas na snorklingu i popodziwiać rafy kolarowe. Do wody wchodzimy koniecznie w butach do pływania. Warto ten hotel wybrać na tylko jeden tydzień, a gdy ktoś decyduje się na 2 tygodnie, lepiej przenieść się do innego hotelu. Podczas objazdu brakowało mi jedynie widoków rajskich plaż, po które tu przyjechaliśmy. Dlatego warto w któryś dzień wziąć taksówkę i wyruszyć śladem najpiękniejszych plaż. Polecam w szczególności La Morne - miejsce, gdzie z lotu ptaka idzie zobaczyć słynny podwodny wodospad.. Szkoda, że nie ma w ofercie hotelu po tamtej stronie wyspy. Widoki są tam nie z tej bajki, a plaże najpiękniejsze na całej wyspie. Na objazd wybraliśmy hotel Intercontinental. Był w porządku, ale plaża hotelowa taka sobie. Plusem są rafy. Rekinów nie ma, uważać na jeżowce, mureny i tak zwanie trigger fish. Sam Mauritius jest cudowny, ale zderzyliśmy się z rzeczywistością.. rajska wyspa, ale ochrona środowiska leży.. tak jak w innych krajach, gdzie są wpływy hinduskie. Niby Afryka, ale czuć Półwysep Indyjski. Wschody i zachody słońca są w tej części świata nieziemskie. Duże wrażenie na mnie zrobiły ogromne nietoperze, których tutaj jest pełno. Polecam wycieczki fakultatywne - adrenalina oraz spotkanie z delfinami. Myślę, że lepiej przyjechać by tu było w grudniu, niż na początku listopada, ponieważ na wypoczynku mieliśmy pogodę pół na pół. Był to dopiero początek lata. Zmiany czasu za bardzo się nie odczuwa. Mieliśmy świetnego pilota, program był w pełni zrealizowany. Z objazdu najbardziej podobało mi się Chamarel, wodospady, widok na połwysep La Morne, plantacja herbaty, no i miejsca gdzie mogliśmy poprzebywać ze zwierzętami np. karmienie ogromnych żółwi, zobaczenie psotliwych i uroczych makaków. Warto skosztować rybę merlin, kupić galaretki od Labourdonnais, przywieźć niebieski rum z ptaszkiem Dodo, różne lokalne dżemy i miody np. z litchi. Mauritius to miejsce, gdzie można spędzić tytułowe rajskie wakacje.
6.0/6
Pobyt na Mauritiusie to czysta przyjemność. Objazd mało wymagający. Niestety przewodniczka Pani Ola nie za bardzo zachęcała do zachwytu nad wyspą i przez dwa pierwsze dni objazdu niezbyt wiele opowiadała oraz nie angażowała się w przedstawienie obrazu wyspy. "Zaliczone" zostały punkty wycieczki oraz przedstawione miejsce warte zobaczenia. Z pewnością warto zobaczyć ogród botaniczny oraz safari w tym możliwość zrobienia zdjęci z żółwiami i krokodylami.
6.0/6
Tydzien przed przyjazdem przeszedł jeden z największych cyklonów od lat. Zniszczenia były ogromne, ale po tygodniu nie było praktycznie śladu. Uprzątnięte ulice i plaże. Wyjazd i pobyt oceniam bardzo pozytywnie.