4.9/6 (508 opinii)
Kategoria lokalna 4
3.5/6
Hotel swoje lata świetności ma dawno za sobą. Pokój (rodzinny superior ) składa się z dwóch pomieszczeń, z których tylko w 1 była klimatyzacja - w drugim temperatura była nieznośna i utrudniała spanie. Materac ma dodatkową funkcję masażu sprężynami wbijającymi się w plecy. Winda w hotelu się notorycznie zacinała i nie dawała gwarancji, że na danym piętrze otworzą się drzwi. Ogólną ocenę hotelu ratują obsługa restauracji/barów oraz animatorzy (Spagetti Team)
3.5/6
Zacznijmy od all inclusive za które zapłaciliśmy a nie istniało , trzeba było płacić za takie rzeczy jak sok , mrożona kawa , popcorn , drinki , które w innych hotelach nawet tańszych są w all inclusive tu wymagały płacenia . Kolejno następne oszustwo to Aqua Park , który praktycznie nie istnieje - cały ten pseudo aqua park to tak naprawdę 5 zjeżdżalni i brodzik dla dzieci z wodą głębokości 40 cm , więc nie ma to nic wspólnego z aqua parkiem tym bardziej że ratownik wygonił mi z basenu 5 letnią córkę bo basen na aqua parku służy tylko i wyłącznie dla osób które wypadają ze zjeżdżalni do tego na aqua parku trzeba płacić za wszystkie większość rzeczy które dostępne są all inclusive w pozostałych częściach hotelowych . Cześć garden w której mieszkaliśmy nie zasługuje na więcej jak 3 gwiazdki , wysłużona , łuszczący się cement w około basenu , połamane leżaki nie nadające się do niczego , obraz psuje również snack bar w części garden gdzie przekąski dostarczano tylko rano , więc wieczorem albo jedzenie było nie do końca świeże albo nie było go wcale . Teraz może napiszę to co nam się podobało : bardzo miła obsługa , która mimo tych wszystkich niedogodności starała się nam dogodzić jak tylko mogła , jedzenie bomba - lepsze niż jadaliśmy w 5 gwiazdkowych hotelach , animacje wieczorne mimo że mini disco dla dzieci było o niedorzecznej porze zaczynało się o godz 21:30 dzięki Sandrze i Melisie bomba, to takie dwa dobre duchy tego miejsca , animacje dla dorosłych super , co do barmanów w głównym barze duży pozytyw , obsługa w głównej restauracji na 5 gwiazdek , bardzo dobrym wyborem jest wybór Greckiej Tawerny ( bezpłatna raz na pobyt ) , Burger Haus mimo że jest w ofercie Reinbow to już nie istnieje
3.5/6
Gdyby nie łazienka można by uznać urlop za udany. Dostałyśmy z siostrą pokój w aneksie na poziomie minus zero. Kierunek spływu w kabinie był po drugiej stronie niż kratka ściekowa i cała woda wypływała na łazienkę i pokój. Walka z wodą przy użyciu ręczników (bo nie było czym zebrać wody) po każdej kąpieli. Gdyby nie dwie dzikie awantury u menadżera hotelu pokój nie byłby sprzątany ani razu. Po czterech dniach jak już wszystkie ręczniki skisły ktoś łaskawie przyszedł je wymienić. Inni mieszkańcy aneksu nie doczekali sprzątania przez cały pobyt. Całe działanie obsługi kończy się na zapisaniu zgłoszenia w zeszycie na recepcji. Wpis dotyczący pokoju nr 5001 (omijajcie go) pojawiał się codziennie i nic z tego nie wynikało. Mam wrażenie, że Polacy są tam traktowani jako goście drugiej kategorii i nie specjalnie się nimi przejmują. No chyba ze ktoś wykupił pokój superior w budynku głównym. Tam może jest inaczej. Bezradna była nawet Pani Paulina z recepcji, która tłumaczyła wielokrotnie o co nam chodzi. Szczytem była odegrana komedia przez dwóch panów ze skrzynkami narzędziowymi, którzy przyszli wieczorem zobaczyć co się dzieje i obiecali, że naprawią to jutro jak będziemy na wycieczce. Chyba myśleli, ze dwie blondynki uwierzą ze w kilka godziny można wymienić podłogę w łazience. Dodatkowa atrakcją hotelu są nisko latające samoloty. Po 68 w godzinach od 4 rano do 24 przestaje to być zabawne. Hotel za to nadrabia przemiłą obsługą w stołówkach i barach, bardzo dobrym jedzeniem i dobrym białym winem. Plaża i morze bajeczne (potrzebne buty do wody). Okolica piękna.
3.5/6
hotel wymaga generalnego remontu. Największy minus to brud; pobieżnie sprzątane pokoje, burd w jadalni i na basenach.