Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
2.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Niestety jesteśmy bardzo rozczarowani, organizacja, program wycieczki to porażka. Nie zobaczyliśmy prawdziwej Sardynii. Wycieczka choć droga to zorganizowana po taniości, noclegi w polu z dala od wszystkiego lub jak w Sassari w dużym mieście w którym nie było czego zwiedzać i strach było po nim spacerować a ostatni dzień mięliśmy cały stracony w tym mieście. Piękne plaże tylko zobaczyliśmy raz kiedy wypłynęliśmy na archipelag Magdaleny. A to największy żal bo Sardynia słynie z pięknych plaż. Bardzo dużo czasu spędzaliśmy w autokarze, Wizyta u pasterzy bardzo skomercjalizowana, to nie byli pasterze raczej restauracja na powietrzu ze wyrobami wiejskimi. Opiekun grupy bo p. Michała nie można nazwać przewodnikiem. Nie miał żadnej, dosłownie żadnej wiedzy o wyspie, a informacjami że opuncję zbiera się w specjalnych rękawiczkach bo mają kolce czułam się obrażana. Informacje podawał naprawdę w jednym zdaniu, na pytania nie odpowiadał, bo nie miał wiedzy. Szybki się zorientowaliśmy się i nie pytaliśmy, w intarnecie szukaliśmy informacji. Jeśli o atrakcjach coś powiedział to bzdury. Przewodniczka z Cagliari przez stare miasto z nami niemal przebiegła, bo przyznała że śpieszy się po kolejną grupę na lotnisko. Jesteśmy pewni, że p. Michał był na tym objeżdzie po raz pierwszy nie ogarniał i pzrede wszystkim uważam że nie nadaje się do tej pracy. Strasznie mi żal bo byłam na tekiej pięknej wyspie a nie przywiozłam żadnych dosłownie żadnych informacji o niej. NIE POLECAM
1.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Za mało kontaktu z naturą. Za dużo czasu wolnego w miejscowościach , w których można najwyżej oglądać sklepiki z pamiątkami - szkoda, bo w tym czasie można by było zamoczyć nogi w szmaragdowej wodzie. Tymczasem w programie wycieczki jest aż (!) jeden pobyt na plaży ! Nie nastawiałam się oczywiście na plażowanie, ale zdecydowanie wolałabym po pół dniowym zwiedzaniu popatrzeć na morze w jakiej zatoczce niż przechadzać się w ukropie po zatoczonych uliczkach. Wydaje się, że celem programu wycieczki było wyszukanie i za wszelką cenę udowodnienie, że i na Sardynii są zabytki ... ale czy po to przyjeżdża się na tę wyspę? Gdzie miejsca widokowe? Dlaczego nie ma pokazu wyrobów i degustacji serów , wina czy oliwy? O zatrzymanie się przy drzewie korkowym trzeba było specjalnie prosić. Czas na zdjęcia flamingów 5 min., za to w katedrze w Caglirii 2 godziny. Przestrzegam wszystkich kochających naturę - to nie jest wycieczka dla Was. Wielbicieli miast natomiast zachęcam. Hotele dobre, wszystkie z klimatyzacją, w niektórych po 2 noce, w jednym 3, więc nie jest to męcząca wyprawa. Jedzenie do zaakceptowania. W czasie wyjazdu na Korsykę należy koniecznie zdecydować się na przejazd stateczkiem (Pani przewodnik nie zachęca do tego zbyt entuzjastycznie)- przepiękne zatoczki, mewy jedzące z ręki, ryby tuż pod powierzchnią wody... szkoda , że to tylko 1 godzina. Miłą atrakcją jest obiad u pasterzy - tak właśnie wyobrażałam sobie sardyńskie klimaty!
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Objazd rewelacyjny , dzięki wspaniałej pilotce p.Monice Giordano.Więcej takich pilotów.
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Składam formalne zażalenie za zepsuty tydzień wakacji, moich i mojej rodziny, przez niezdarność, złe chęci i brak kwalifikacji polskiej pilotki p. Katarzyny. Liczę na rekompensatę ze strony Rainbow Tours Pani Katarzyna miała szczególny dar antagonizowania grupy, w rezultacie były ciągłe zgrzyty, wręcz awantury i kłótnie pilotki z różnymi uczestnikami wycieczki. Była arogancka i traktowała uczestników jak dzieci. Często nie była w stanie udzielić konkretnych informacji dotyczących programu/trasy. Oto przykłady zlej organizacji i braku kwalifikacji pilotki: - Pani Katarzyna nie znała języków którymi posługiwała się lokalna przewodniczka w Ajjaccio. Aby ratować sytuację i zażegnać oburzenie, a wręcz bunt grupy, moja żona przejęła rolę tłumacza/pilota - Nie sprawdzała planów na nocleg. Zawiozła nas do złego hotelu. Gdy cala grupa była już z bagażami w recepcji okazało się że mamy rezerwacje w innym hotelu, oddalonym o 2 godziny drogi w kierunku z którego właśnie przyjechaliśmy (Santa-Maria-Siche). W sumie spędziliśmy dodatkowe 4 godziny w autobusie. - Nie znała godzin otwarcia obiektów planowanych do zwiedzania. W rezultacie byliśmy na miejscu dużo za wcześnie i musieliśmy czekać na otwarcie (Thorros) lub za póżno i było zamknięte (Ajaccio)