3.9/6 (6 opinii)
5.0/6
Zakwaterowanie w bungalowach czyste codziennie sprzątane. Wejście przez drzwi balkonowe mały tarasik z dwoma krzesełkami i stoliczkiem. Ja miałam z widokiem na park było cicho i przyjemnie. Duży basen wymagane czepki, zejście na plażę dosyć strome . Plaża raczej żwirowa przydadzą się gumowe buty. Jadalnia dosyć duża wyżywienie takie sobie dobre wino. Z jedzenia polecam pizzę z pieca dania z grilla i pasty. Polecam spacery do miasteczka jest naprawdę przepiękne. Można popłynąć z portu na zwiedzanie małych urokliwych plaży . Można wypożyczyć kajak popływać samemu albo pójść na jakiś trekking. Dla miłośników kotów można również dokarmiać koty. Miasteczko jest kilka supermarketów których można zrobić zakupy . Polecam naprawdę pyszne sery owcze i kozie. Duży plus za piękne widoki jest to miasteczko położone w otoczeniu gór . Góry i morze to zawsze piękny widok.
5.0/6
hotel oceniam na 5. Jedzenie bardzo dobre, urozmaicone, w dodatku miła obsluga. Pokoje troche stare ale sprzątane codziennie, reczniki wymieniane. Basen duży, animacje dla dzieci i dorosłych, plac zabaw dla dzieci. Bardzo polecam!
4.5/6
Plusem zdecydowanie położenie: rozległy teren na zboczu z pięknym widokiem na morze, wśród zieleni dzięki temu sporo cienia. Pokoje OK: spore z widokiem na morze. Obsługa hotelowa zaczynając od recepcji do restauracji: raczej olewający niż pomocni. 2 dni nie działała klima w pokoju, zgłaszanie na recepcji nic nie dawało i dopiero interwencja rezydenta przyniosła skutek. Jedzenie raczej takie sobie, śniadania typowo włoskie czyli rogalik i kawa a raczej ten napój zwany kawą z tych automatów, który średnio kawę przypominał (żeby we Włoszech nie było normalnej kawy?) Lunche czy kolacje już lepsze ale bez szału - nie ma co się spodziewać jakiś np. sardyńskich specjałów. Wydwawanie posiłków w czasach kovidowych to porażka - gigantyczne kolejki bo obsługi zbyt mało, ale jak weźmiesz coś samemu żeby nie czekać to nagle spod ziemi wyrastają żeby zwrócić uwagę:) Basen duży i nawet głęboki (do 2,2) tej niby słonej wody nie czuć wcale. Ogólnie na plus położenie natomiast do obsługi i oferty sporo zastrzeżeń.
3.5/6
Ciężko ocenić jednoznacznie pobyt. Są rzeczy dobre, bardzo dobre i te, które reklamowanego standardu nie trzymają. Zacznę od rzeczy, na które biuro podróży nie ma wpływu, bo to również może być ciekawe dla innych. Pogoda zaskakująco wysoka jak na początek czerwca. Temperatura nie spadała poniżej 31 stopni. Były dwa "brzydkie" dni, kiedy wiało. Temperatura morza znośna. Nie zupa, ale też nie Bałtyk. Ogólnie pozytywnie. Teraz do oceny reszta. Hotel - nie sugerowałbym się przy wyborze hotelu zdjęciami ze strony. Co prawda na fotografiach znajdują się obiekty z kompleksu, ale nie są w ofercie biura, a przynajmniej nie były, gdy kupowałem wycieczkę. Domki są raczej średniej klasy. Bardziej trzy gwiazdki, a nie cztery. W naszym śmierdziało wilgocią. Atmosfera rodem z piwnicy. Na szczęście udało się zmienić pokój, na taki, w którym nie śmierdziało. Meble stare, łóżko wygodne, choć połączone z dwóch. Dostawka dla dziecka to kolejne łóżko. Więc w sumie spoko. Telewizor i lodówka na wyposażeniu. Podobnie jak sejf. Łazienka przyzwoitą, ale nie do końca ładna - choć to kwestia gustu. Widać, że cały hotel stary. Poznać to można po tym, że kontakty nie są takie jak w Polsce. Trzeba zabrać ze sobą przejściówkę. Ogólnie stan pokojów i ośrodka - 3. Basen - ogromny, z czystą wodą. Brodzik dla dzieci szybko jest zacieniony, ale 1,05 to też miejsce na zabawę. Blisko bar, stół do ping-ponga, sporo leżaków. Za to 4.Kuchnia i jedzenie. Na start śniadania. No lekki koszmar. 2 tygodnie takie same. Jajecznica, parówki, bekon. I nic innego na ciepło. Poza tym soki owocowe z proszku (jajecznica również) a pozostałe rzeczy jak szynka i ser niezbyt smaczne. Obiady - różne. Czasem lepsze, a czasem gorsze. Oczywiście makarony top. Natomiast mięsa już raczej niższe rejony średnie. Dania z grilla czuć spalenizną. Przypalonym grillem przesiąkają. Poza tym źle bądź słabo doprawione. Dania różnorodne, nie to co śniadania. Niby napoje dowolne, ale np. piwa do obiadu trzeba było szukać, albo o nie prosić obsługę. Poza tym woda oraz wino. Kolację podobny poziom co obiad. Jedzenie oceniłbym na 4 (za makarony). Kolejna rzecz do oceny - obsługa hotelu. Na start rzeczy niezbyt dobre. Jak na miejsce dla turystów, to, angielskim tak sobie. Do dogadania pół na pół. Pół po angielsku, pół międzynarodowym językiem symboli pokazywanych ręcznie :) natomiast poza tym rewelacja. Bardzo mili, uczynni, pozytywni i weseli. Wspaniala ekipa animatorowi. Fotografowie również na plus, choć zdjęcia do kupienia zbyt drogie. Obsługa na 5. Jeśli chodzi o biuro - Rainbow - to chyba najgorzej. Dostaliśmy informację przed zakupem, że plaże są piaszczyste, bo taki wymóg mieliśmy. Nie widzieliśmy żadnej. Wszystkie kamieniste. Pytaliśmy o opłatę klimatyczną - dostaliśmy info ze nie ma. Na miejscu okazało się, że jest u to wcale nie taka mała. Rainbow sprzedawał to jako All in, z zastrzeżeniem, że jest to tylko jedzenie oraz napoje do posiłków. Z tym, że hotel taki pakiet nazywał full board. All in był, ale sprzedawały go inne biura. Nam powiedziano, że to all. Niestety nie. Cóż... Rezydent był kawał drogi od hotelu, więc nie bardzo się kwapił by pomagać. Wycieczki fakultatywne? N ie doświadczyłem, bo nie udało się zebrać ludzi, choć rezydent zapewniał że się uda. Dostaliśmy nawet bony zniżkowe na wycieczki, które możemy sobie teraz wydrukować i zostawić na pamiątkę. Dodatkowo musieliśmy się przypomnieć, że trzeba nas odebrać z hotelu. Także biuro i ich ogarnięcie tematu oceniam na 2. Sama wyspa zaskakująco zielona i górzysta. Ładna, warta odwiedzę nią. Zwiedziliśmy plaże podczas rejsu oraz wynajęliśmy samochód, by zwiedzić północ wyspy. Swoją drogą, na pytanie w biurze ile kosztuje wynajem auta padła odpowiedź, że około 40/50 euro. No nie. Wynajem to kwota 100 euro plus. Ogólnie odpoczęliśmy, było pięknie, ciepło cicho i miło. Gdyby nie kilka niedociągnięć, a w zasadzie lekkie wprowadzanie w błąd to inaczej bym się nastawił i ocenił, a tak ocena usług biura to takie 3/6.