5.4/6 (242 opinie)
6.0/6
Znakomita wycieczka, niezbyt męcząca ale ukazująca częściowo ten rejon Afryki, głównie przyrodę. Bardzo dobre hotele: Lacio Atlantic w Gambii i Keur Saloum w Senegalu. Super pilot - p.Małgosia, dzięki której wiemy duuuużo więcej o tych krajach.
6.0/6
Wycieczka bardzo atrakcyjna,Objazd był atrakcyjny.Jestesmy zadowoleni.Polecam spacer z lwami
6.0/6
Wycieczka była nasza pierwszą wyprawą do „prawdziwej czarnej Afryki” i można by rzec „podróżą życia”.Całokształt wycieczki oceniamy pozytywnie. Naszym przewodnikiem był p. Artur - posiadał dużą wiedzę i wysoka kulturę wypowiedzi. Z racji braku aktualnych przewodników po Afryce Zachodniej-jego wiedza , można rzec była dla nas na wagę złota . Poruszaliśmy się po afrykańskich drogach, a czasami bezdrożach 20-osobowym busikiem Toyoty – który był całkiem komfortowy, ze sprawną klimatyzacją . Standard hoteli na objeździe przyjemny. Wiadomo – to Afryka i nie należy oczekiwać luksusów ( darmowe kosmetyki ,woda mineralna i codzienna wymiana ręczników raczej w rachubę nie wchodzą ) . Wyżywienie dość monotonne oparte głównie na ryżu, kurczaku , czasem rybie – jednak nikt z jadalni głodny nie wychodził . Z racji na słaby stan dróg w Gambii i Senegalu i czasochłonne kontrole graniczne czas pokonywania dystansu z Kololi do Cap Skirring wynosi ok 8 godz.( ca 220 km ) . Warto mieć zatem na uwadze ,że czas pobytu w busie podczas wycieczki jest dość znaczny. Tytułowa atrakcja czyli Spacer z lwami – była niesamowitym przeżyciem , na plus fakt ,że przewodnicy w Parku Fathala dokładają wszelkich starań by turyści byli obfotografowani i sfilmowani w każdym możliwym miejscu . Nam jednak w pamięci pozostanie kontakt z małymi lewkami , które można odwiedzić za dodatkową opłatą ( o możliwość takiego spotkania należy popytać obsługę Parku) . Generalnie klimat afrykańskiego kontynentu , piękna roślinność, zwierzęta , przyjaźni tubylcy sprawiły ,że wróciliśmy z wycieczki zachwyceni. Afryka Zachodnia nie jest jeszcze mocno skomercjalizowana , turystyka dopiero się rozwija . W Senegalu mogliśmy spacerować kilometrami po bezludnej plaży w kierunku Gwinei Bissau , a po drodze zamiast turystów mijaliśmy afrykańskie bydło rogate . Jesteśmy tym w pełni usatysfakcjonowani!
6.0/6
Jedna z fajniejszych wycieczek na jakiej byłam, głownie za sprawą profesjonalnej pilotki Małgosi. Fajny program, bardzo lajtowy gdzie popołudnia mieliśmy dla siebie i można bbyło poleżeć nad basenem i się poopalać, albo pójść na Albert Market. Emocjonująca wizta w szkole -ja zabrałam wór ubrań i rzeczy po synu, 3 kg. resoraków, stroje piłkarskie, buty, przybory szkolne -wszystko z wdzięcznością przyjeli, więc bierzcie co macie. Senegal -cudowny. Duże przeżycie spacer z lwami, a lodga w której spędziliśmy 2 noce -bajka! Przepiękna przyroda i małpy zabierające co popadnie ;-))) Jedyny i najgorszy mimnus tej wycieczki to tragiczny przelot meganiewygodnym samolotem. Na powrocie że kupicie do jedzienia cokolwiek oprócz zdechłych kanapek, więc trzeba się najeść przed wylotem.