Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Od lat chciałem wybrać się na wycieczkę do Norwegii, głównie ze względu na specyficzne dla niej krajobrazy (czyt.: fiordy). Dlatego wybór objazdowej, autokarowej formuły wyjazdu był dla mnie naturalny. Ogólnie wyjazd bardzo mi się podobał. Jako turysta, wręcz zakochałem się w Norwegii :) . Co prawda pogodowo trafił mi się prawdopodobnie najgorszy tydzień tego lata (deszcz, i to taki ulewny, padał przez prawie cały czas, tylko ostatni dzień w Oslo słońce wyszło zza chmur), ale w końcu Norwegia bez deszczu, to jak Dubaj bez palącego słońca ;) . Mimo fatalnej pogody, atrakcje przyrodnicze ani trochę mnie nie rozczarowały. Tundra na płaskowyżu Hardangervidda, soczysta zieleń lasów i czerń skał (obie odbijające się w lustrze wody fiordów), mnogość wodospadów i ciekawych formacji skalnych, wszechobecne chmury i pasma mgły otulające zbocza gór ... . No i oczywiście FIORDY, fiordy, fiordy. Widziane przez większość czasu z okien autokaru, ale i tak zapierało dech z wrażenia. Adrenaliny też nie brakło, ilość tuneli i górskich serpentyn, z Drogą Orłów i Trolli jako głównymi atrakcjami jazdy, skutecznie podbijały ciśnienie. Tak, że wielkie słowa uznania i brawa dla obu Panów kierowców, bardzo profesjonalni. Moim zdaniem decyzja biura Rainbow, by trasę wycieczki ograniczyć do południowej Norwegii, na pętli Oslo-Bergen-Geiranger-Oslo jest słuszna i stanowi rozsądny kompromis między czasem/programem zwiedzania i kosztem wyjazdu. Zwiedzanie Oslo (2-gi i 6-ty dzień) i Bergen (w zasadzie 4-ty, bo wjazd na wzgórze Floyen fakultatywne) siłą rzeczy wyrywkowe, ograniczone do punktów wybranych przez biuro, gdyż czasu wolnego było bardzo mało. Mnie osobiście Oslo bardzo się podobało (wjazd na skocznię Holmenkollen był super!), natomiast zwiedzanie Bergen okazało się rozczarowaniem (zwłaszcza Tyskebryggen). Niemniej, jak wspominałem, jechałem głównie dla krajobrazów i przyrody, miasta były drugorzędnym celem. Dlatego dla mnie gwoździem programu całej wycieczki był rejs po fiordzie Geiranger! Z uwag ogólnych, organizacyjnie wycieczka dobrze przygotowana i przeprowadzona, hotele budżetowe, ale bardzo przyzwoite, jedzenie dobre i ok lokalizacje. Pilot - Pan Rafał - bardzo profesjonalny i świetnie przygotowany, wnosił wartość dodaną do programu. Jedyny wyraźny minus, który widzę, to podróż powrotna z 6-tego na 7-dmy dzień bez noclegu: jest bardzo męcząca, zwłaszcza jeśli ktoś jak ja nie potrafi spać w autokarze. Podsumowując: bardzo dobry wybór na pierwszą wycieczką do Norwegii, żeby nacieszyć oczy tamtejszą przyrodą i zahaczyć o dwa główne miasta. Szczerze polecam!
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Warto
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Godna polecenia dla tych którzy nie za bardzo lubią leżeć na plaży .
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Krajobrazy zapierające dech w piersiach. Na tym można by zakończyć opis wycieczki, gdyby … Gdyby nie to gdyby. Przygotujcie się nad wyścigiem z kilometrami i realizacją programu. Nie dziwię się pilotce. Z tego ją rozliczają i to jest jeden z głównych jej celów – realizacja programu. Zapobiega to m. in. złożeniem reklamacji. Lecz 30 minut na WC, kupienie pamiątek, jakiś posiłek i chłonienie pięknych widoków, to chyba lekka przesada. A przygotujcie się na takie +/- czasy. Krajobrazy oglądane w większości z okna autokaru. Codziennie pokonywanie średnio ok. 400 km. Droga powrotna to wejście do autokaru o godz. 8 i wyjście z niego o godz. 12 w Poznaniu (a dla mnie o 19:30 w miejscu docelowym) następnego dnia. W tym czasie zwiedzanie Oslo (ciąg dalszy), dwie przeprawy promowe i krótkie przerwy w jeździe. Dodatkowe dwa dni tej wycieczki byłoby jakim takim wyjściem. Nie będę pisał o hotelach, bo czego potrzeba na jedną noc. Jedzenie w hotelach (dodatkowa opłata) – bardzo dobre. Wycieczka w Bergen na wzgórze Fløyen – niewypał (może dlatego takie odczucie, gdyż widok na Bergen zasłoniła chmura). O cenach w Norwegii trudno napisać, gdyż jest to kosmos dla nas, np. 0,5 litrowa cola ok. 10 zł, magnesy na lodówkę 20 – 30 zł. Dlatego najlepiej z Norwegii przywieźć wspomnienia i cudne zdjęcia, a o to bardzo trudno przy tym wyścigu.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Natura,natura,niezapomniane widoki,fiordy robią wrażenie,rzeżby w parku też podobały mnie się i te historie z życia wzięte...ogólnie jestem zadowolona i polecam wycieczkę.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Program ciekawy, pogoda okropna ,realizacja programu niepełna , trasa orłów zamknięta, drabina troll zamknięta, fiordu Geiranger nie zobaczyliśmy , czyli największe atrakcje nas ominęły, hotele i wyżywienie bardzo dobre, kierowcy super, autokar wygodny, pilot kompetentny, tempo zwiedzania zbyt duże, ceny w skandynawi wysokie, produkty mało ciekawe, brak suwenirów od ulicznych artystów rzemieślników, mało przystanków na trasie w punktach widokowych, lokalni przewodnicy bardzo dobrzy,
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Poraz drugi byłam w Norwegii ,przedtem z innym biurem.Pogoda bardzo nam dopisała ,kraj jest przepiekny.Bardzo dużo czasu przebywa się w autokarze ,ale nie było nudno , krajobraz za oknem co chwilę inny i do tego bardzo interesujący.W Norwegii lekko się oddycha ,nie wiem czy to klimat czy dbanie o czystość .Wycieczka jest przedewszystkim nastawiona na oglądanie przyrody ,ale także są skanseny ,kościoły i muzea.Podróżowanie nie było uciążliwe .Do hotelu wracaliśmy o takiej porze ,że był czas na kolację i spacer w pobliżu zakwaterowania.Jasne noce - coś niesamowitego .Jedzenie przepyszne i obfite.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczkę ,,Śladami Wikingów" zakupiłam jako prezent osiemnastkowy dla córki, która marzyła o zwiedzaniu Norwegii. Pojechaliśmy całą rodziną, bo takie było życzenie jubilatki :). I z pewnością byłaby to jedna z lepszych naszych podróży, gdyby nie jedna rzecz, która bardzo popsuła całościowe wrażenie i każe nam się zastanowić w przyszłości nad wyborem biura podróży na kolejne wyjazdy. Sama wycieczka chociaż bardzo męcząca (setki kilometrów pokonywane codziennie autokarem, wczesne wstawanie itp ) była przygotowana bardzo dobrze i spełniła nasze oczekiwania, a momentami nawet je przekroczyła. Pani Bożenka - nasza pilotka, wspaniale wywiązała się ze swojej roli i pokazała nam Norwegię z wielu stron.- nie tylko piękno przyrody i ciekawe miejsca miast będących na naszej trasie, ale także codzienne życie Norwegów ( zwyczaje, kulturę, kuchnię) - dużo i baaaardzo ciekawie o tym opowiadając, puszczając różne filmy tematyczne na dłuższych odcinkach tras, a wreszcie co było zaskoczeniem, ale i wspaniałym przeżyciem, dobierając cudowną oprawę muzyczną (oczywiście norweskich twórców) do mijanych i oglądanych właśnie w danym momencie cudownych widoków fiordów. Do tego miła , kontaktowa i pomocna. I z dużą przyjemnością skorzystalibyśmy jeszcze ponownie z możliwości wyjazdów, na których Pani Bożenka byłaby pilotem :D! Warunki w hotelach również były bardzo w porządku. Wyżywienie- bardzo dobre (naprawdę duży wybór), nawet dla osoby chorej i będącej na specjalnej diecie nie było problemu z dobraniem stosownych posiłków. Podróż w stronę do Norwegi, także przebiegła bez zarzutu- zarówno na etapie dowozu do Poznania, potem przesiadka w Poznaniu do autokaru docelowego i wreszcie już autokarem właściwym od Poznania do Norwegi . Tu wielki plus dla dwóch Panów kierowców z autokaru, który woził nas po Norwegii. Bezpiecznie i płynnie przewozili nas przez często kręte i strome drogi wokół norweskich fiordów, profesjonalni pod każdym względem- zarówno umiejętności zawodowych jak i zachowania, aż po nienaganny wygląd :) . Więc wszystko do tego momentu było na wysokim poziomie. No i niestety na koniec całe wrażenie okropnie popsuła droga powrotna - ale na etapie już od Poznania do Krakowa (inny już kierowca) !!! To co bardzo nas poirytowało, to to, że na etapie drogi powrotnej, przed feralną przesiadką w Poznaniu, dano nam do wypełnienia ankietę oceniającą podróż i całą rodziną oceniliśmy wycieczkę bardzo wysoko- bo do tego momentu wszystko było doskonale. I niestety od przesiadki w Poznaniu zaczęły się problemy. Najpierw jeden wielki chaos w autokarze do którego przesiadaliśmy się, bo okazało się, że tym razem już nie ma przydzielania miejsc, choć na wszystkich poprzednich etapach było to możliwe. W efekcie musieliśmy niemal wykłócać się z niektórymi pasażerami o miejsca ( mieli zachcianki zarezerwować sobie siedzenia na bagaż podręczny). Do tego brak jakiejkolwiek opieki- pilota czy kierowcy , co przecież miało miejsce w kierunku odwrotnym (zarówno w drodze do Poznania i jak i po całej Norwegi). No i najgorsze : zachowanie kierowcy z autokaru od Poznania do Krakowa. Z niewytłumaczalnych przyczyn, kierowca zamiast jechać autostradami czy drogami szybkiego ruchu, wiózł nas drogami pobocznymi o fatalnej często jakości i mam wrażenie, że znacznie szybciej niż wymagało tego bezpieczeństwo pasażerów , jakby chciał zrobić więcej kilometrów, mieszcząc się jednocześnie w wyznaczonym casie. Do tego przez ponad 3 i pół godziny nie zrobił ani jednej przerwy, tłumacząc potem że nie od niego to zależy (na wcześniejszych etapach podróży, przy innych kierowcach, takie zachowanie było wręcz niespotykane) . Problem w tym, że z powodu chaosu podczas przesiadki w Poznaniu wielu z nas, pasażerów, nie zdążyło skorzystać z toalety na poznańskim dworcu. Mimo oburzenia już wszystkich pasażerów i domagania się, aby dalsza podróż odbyła się już w takich warunkach i po takich drogach jak powinna- do Katowic nic się nie zmieniło. W Katowicach nadal kierowca odmawiał wjechania na autostradę, dopiero podniesione już głosy wielu pasażerów, łącznie z propozycją dopłaty do winiet zmieniły jego decyzję (dopłaty w końcu nie było). Pozostawiło to fatalne wrażenie na nas wszystkich i znacznie zmniejszyło naszą ocenę całej wycieczki. I nie ma tu znaczenia, że autokar nie był własnością Rainbow, ponieważ był przecież przez firmę wynajęty i firma niestety ponosi odpowiedzialność również za tę część podróży. Zwłaszcza, że w naszym wypadku droga powrotna trwała 39 godzin(!) bez żadnego noclegu, była potwornie męcząca i dlatego powinna odbyć się w maksymalnie wygodnych warunkach.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Dla takich widoków warto się tu wybrać. Śladami Wikingów- Norweskie Fiordy to wyjazd naszej trójki, w tym dwunastolatka, na wycieczkę objazdową do Norwegii w czerwcu 2024. Miało dużo padać, ale trafiliśmy na dobrą pogodę. Płaszcze przeciwdeszczowe nie były właściwie potrzebne. Od dawna chcieliśmy odwiedzić Skandynawię, a to co zobaczyliśmy przeszło nasze wyobrażenia. Przyroda oszałamiająca, w żadnym miejscu, w którym byliśmy, a podróżujemy dosyć dużo- w tym również często z Rainbow- nie było takich widoków. Fiordy, słońce, wodospady, miejscami śnieg, góry, zieleń, woda - nie można chcieć więcej. A i plan zwiedzania miast i innych obiektów, które znalazły się w napiętym programie dobrany był tak, żeby była duża różnorodność oraz żeby można było jak najwięcej zobaczyć. Przewodnicy lokalni bardzo sympatyczni, z wielką wiedzą i chęcią jej przekazania. Wycieczka intensywna, jedzenie w hotelach bardzo dobre, najczęściej nie do przejedzenia, pokoje czyste, ale nasza trójka często dostawała pokój niewłaściwy: dwa łóżka bez dostawki, albo dwa osobne pokoje, albo pokój jednoosobowy. Za każdym razem sami musieliśmy dokonywać zamiany pokoju w recepcji albo zamieniać się z innymi. Zmęczenie, krótki czas na zejście na kolację wprowadzał nas w zakłopotanie i wywoływał nerwowość. Mimo całego szacunku do naszego pilota niestety nie otrzymaliśmy od niego żadnej pomocy przy przydziale pokoju, a nawet usłyszeliśmy, że skąd on ma ma wiedzieć, jakie są pokoje. No może i tak, ale on nam powinien pomagać, a nie odwrotnie. Niejasne komunikaty pilota, jego mała znajomość miejsc, w których bywaliśmy i brak decyzyjności wywoływały w czasie całej wycieczki rozbawienie dezorientację. Nużące, wielkie odległości do przejazdu wynagradzane są wspaniałymi widokami z okien autokaru. Oprócz naszego pilota autokar również pozostawiał wiele do życzenia: zbyt mały, jak na tyle osób i taką długą trasę, niemożliwe korzystanie z WC, małe odległości między siedzeniami. Świetne umiejętności kierowców i ich zaangażowanie wynagradzały niedogodności podróży. Mimo zastrzeżeń, polecamy taką wycieczkę do Norwegii. Chcielibyśmy tam wybrać się jeszcze raz.