4.9/6 (12 opinii)
5.0/6
Na Sri lance byliśmy od 01 do 13.12. ciekawy program, wyspa wspaniała przyrodniczo i kulturowo nie bez przyczyny nazywana łzą na policzku Indii , Przewodniczka Pani Ania bardzo miła osoba z dużą wiedzą wspomagana przez świetnego kierowcę z pomocnikiem stanowili całkiem zgrany tandem . Hotele na wysokim poziomie , czyste, dobre jedzenie.
Bożena Jadwiga, Warszawa - 26.01.2025 | Termin pobytu: grudzień 2024
3/4 uznało opinię za pomocną
4.5/6
Polecam wyjazd osobom, które chcą poznać kraj, kulturę, ludzi oraz historie wyspy. Objazd nie jest męczący a pozwala odkryć ten piękny, smaczny i kolorowy kraj. Choć dla mnie za dużo było zwiedzania świątyń gdyż wolałabym bliżej poznać życie i przyrodę Sri Lanki ale to moja osobista opinia. Wileki plus za Przewodniczkę, panią Ewe gdyż jej obszerna wiedza i zaangażowanie w jej przekazywanie bardzo podniosła jakość wyjazdu.
Sylwia - 18.01.2025 | Termin pobytu: grudzień 2024
8/9 uznało opinię za pomocną
2.0/6
Po Łzie z policzka Indii, ten objazd przynajmniej w połowie jest absolutnie nudny i nie przygotowany logistycznie: Dzień pierwszy Przylot do Kolombo, zwiedzanie i hotel. Jest czysto i wygodnie. Dinner ok. Dzień drugi Śniadanie wcześnie z lunch box Płyniemy łódkami motorowymi na spotkanie z delfinami. Duże falowanie oceniam na 3 4 stopnie, fale około 4 metrów, po trzech godzinach totalnie wymęczeni wracamy, część załogi z chorobą morską, delfiny nie pokazały się w ogóle. Chwila przerwy i jedziemy do parku narodowego na safari. Kolejna wtopa. Po trudnym rejsie dobijają nas bezdroża, widoki żadne ale Wielka piątka Cejlonu zaliczona: dwa bawoły, stado sarenek, 6 pawi, dwa żolwiki stepowe, krokodylek, małpy koguty oraz zwieńczenie kilka mangusta. Późno hotel, dinner ok, hotel ok Dzień trzeci Śniadanie typowo lankijskie. Kościół katolicki. Ruina fortu, biblioteka publiczna z zewnątrz i generalnie widoki z autokaru. Hotel koszmar, syf z gilem, zmiana pokojów, klima nie działa, wszystko sie lepi od .brudu Jedzenie coś paskudnego. Opinia na stronie hotelu. Dzień czwarty Dwie świątynie hindu Martlologia narodów lankijskiego i syngaleskiego, pomniki itp. lodziarnia i cały czas jedziemy. Hotel sieci cynamon bardzo dobry nad oceanem Dzień piąty Jedziemy zwiedzamy trzy świątynie hindu Jedziemy, 18 osób kupiło fakultet we wiosce lankijskiego, pozostali jadą do Habarany i czekają na pozostałych na ulicy przez ponad dwie godziny. Jedziemy w kierunku Lwia Góra Jest 14:30 nadal w Habaranie Jest 14:45 nadal czekamy na wioskę lankijską Opóźnienie 50 minut 15:15 dojechaliśmy do sklepu z jedwabiem, pokaz materiałów, wiązania krawatów, ubierane są kobiety w sarongi, zakupy koszul, tkanin itp. 16:00 wyjeżdżamy że sklepu kierunek lwia góra 16:20 dojechaliśmy do lwa 18:30 jedziemy do hotelu 20:10 dojechaliśmy 20:45 dostaliśmy pokój i nie jest on w klasie cynamon Śmierdzące brązowe ręczniki kiepsko wchłaniające wilgoć. Kolacja jak na późną porę ok W międzyczasie mail do Rainbow z grzecznym zapytaniem czy możliwa jest na otarcie łez wycieczka do Pinnawala....... Podsumowując cztery pierwsze dni objazdu zawoalowują piękno Lanki, północ ze swoją malomiasteczkowoscią, nie atrakcyjnymi z tego powodu świątyniami hinduistycznym i nie jest warte zmęczenia długimi przejazdami, jalowoscią widoków i słabych hoteli. Generalnie nie polecam tej trasy, co innego ŁZA Z POLICZKA INDII, tą trasą w całości czaruje 😁
Marek MACIEJ, Łódź - 23.12.2024 | Termin pobytu: grudzień 2024
45/54 uznało opinię za pomocną
0.5/6
Polecam albo wybrać inny kierunek, albo zdecydować się na inny program. Pierwszy raz jestem tak niezadowolona z wycieczki objazdowej z Rainbow. Problem zaczyna się już na samym początku, gdyż Rainbow oferuje nam około 12-godzinny lot budżetową linią lotniczą, w której nawet po dopłacie niemałej kwoty do miejsca w pierwszym rzędzie nie otrzymujemy dodatkowego miejsca na nogi. Po dotarciu udajemy się do brudnego hotelu, po czym ok. 3 godziny ,,zwiedzamy,, Colombo, głównie autokarem (a szkoda, ponieważ było to jedno z najciekawszych miejsc). Po wyjeździe z Colombo, aż do dnia 8, brak jakichkolwiek miejsc, które robiłyby wrażenie. Codziennie narastająca frustracja i zastanawianie się czy przyjdzie nam zobaczyć na tej wycieczce coś ciekawego. Przez większość wycieczki nie było nawet czego fotografować. Wiele do życzenia pozostaje również kwestia obiadów. Zabierano nas w miejsca, w których jedyną formą wydawania posiłków był bufet, w którym serwowano dokładnie to samo co na śniadaniach i kolacjach w hotelach. Za taką ,,przyjemność,, w każdym miejscu trzeba było zapłacić ok. 42 złote, bez napoju. W okolicy nigdy nie było alternatywy, więc była to jedyna opcja. Zamiast cieszyć się pobytem w tak tanim kraju, byliśmy tak naprawdę zmuszeni do płacenia cen europejskich. Widoki w trasie po całej północnej części były ładne, ale powtarzalne. Palmy i piękna zielona trawa. I tak przez kilka godzin, cały czas. Zupełnie co innego można było zaobserwować pod koniec wycieczki, gdy zjechaliśmy do części centralnej i południowej. Hotele w większości utrzymywały dość wysoki standard, choć w kilku niestety dostałam brudną pościel. W pierwszym hotelu mnóstwo karaluchów w łazience. W ostatnim hotelu szczury. Najbardziej zdenerwowało mnie powitanie w jednym z hoteli, gdzie część pokojów była jeszcze nieprzygotowana na przyjęcie gości, przez co część grupy od razu po przyjeździe mogła skorzystać z i tak ograniczonego czasu wolnego, natomiast mnie kazano czekać 40 minut. Pomimo 2 osób w pokoju często odmawiano wydania drugiego klucza. Z części spędzonej na północy zapamiętałam dobrze jedynie poszukiwanie delfinów na motorówkach, niemniej zawsze istnieje ryzyko niezobaczenia ani jednego. Ciekawa była również świątynia w Trincomalee. Z ładnych i ciekawych miejsc na północy to by było na tyle. Do przewodniczki p. Agnieszki nie mam żadnych zastrzeżeń. Pilotka bardzo pomocna i z obszerną wiedzą na każdy temat związany ze Sri lanką. Transport bez większych zastrzeżeń, naprawdę dobry kierowca. Podsumowując, program z pewnością musi zostać dopracowany, a jeżeli miejsca pokazane nam na północy są jedynymi ciekawymi, to nie powinien w ogóle za taką cenę istnieć. Jest dużo lepszych miejsc do zwiedzenia.
X - 16.01.2025 | Termin pobytu: styczeń 2025
20/21 uznało opinię za pomocną