5.1/6 (237 opinii)
5.5/6
Trzy kraje w tydzień to bardzo dobry pomysł. Najbardziej podobało mi się nastawienie na aspekty przyrodnicze, z domieszką kultury i historii. Widoczki ładne , ceny podobnie jak u nas, ciekawe atrakcje tj. : stateczek, tyrolka . Bałkany to niewątpliwie bardzo ciekawy i warty zobaczenia region. Natura nas wciąż zaskakuje i pokazuje swoje piękno! Wyjazd bardzo polecamy, ale… Zawsze można coś poprawić. ( pierwszego dnia wycieczka pociągiem o 4 rano po ciemku trochę słabe ;-) .) Kolacje serwowane najczęściej z deserem w trakcie objazdu była możliwość zjedzenia lunchu i był czas na kawę .
5.5/6
Wydaje mi się, że za dużo przekraczania granic. Chociaż w sumie poszło nieźle. Ogólnie niezła wycieczka. Pani Julia doświadczony pilot. Było fajnie. Poza jednym okropnym hotelem dałabym 5
5.5/6
Wycieczka „Stacja Bałkany” spełniła nasze oczekiwania. Program był różnorodny, mogliśmy zapoznać się z przyrodą, historią, kultura, literaturą nie tylko Czarnogóry, ale także innych krajów bałkańskich – Serbii oraz Bośni i Hercegowiny. Podróże koleją stanowiły interesującą alternatywę dla przebywania w autokarze. Każdy dzień był dobrze zaplanowany, a zaczynaliśmy dość wcześnie, bo od śniadania o godz. 7.00, co wymagało wczesnej pobudki oraz sprawnej porannej organizacji. Dzięki temu mieliśmy niektóre atrakcje tylko dla naszej grupy, bez tłumów innych turystów (Crne Jezero w Parku Narodowym Durmitor czy Drvengrad na wzgórzu Mecavnik). Codzienne zmiany hoteli i związane z tym przeprowadzki nie były dla nas bardzo uciążliwe, chociaż zawsze pewną niespodzianką był standard danego miejsca zakwaterowania. Okazało się, że w najlepszym hotelu jedzenie było najsłabsze i działa tylko jedna winda (Hotel Borovi**** w Sjenicy), natomiast w hotelu czy raczej schronisku w miejscowości Uzice o kategorii lokalnej (*) jedzenie było pyszne, z lokalnymi przysmakami i kieliszkiem rakiji na powitanie. Nasza pilotka, pani Marta starała się, aby program był realizowany bezproblemowo, a podczas podróży w autokarze opowiadała o lokalnych zwyczajach, ciekawostkach, historii, sugerując miejsca warte zobaczenia w czasie wolnym czy potrawy warte spróbowania. Szczególne brawa dla pani Agaty, naszej przewodniczki w dniu 6 (Montenegro tour). Podczas wspólnie spędzonego dnia przedstawiła nam opowieść o Czarnogórze pełną ciekawostek, przypominanych co jakiś czas faktów lub nazwisk, co pozwoliło nam wiele z jej opowiadania zapamiętać. Pani Agata posługiwała się piękną polszczyzną, była fantastycznie przygotowana merytorycznie, mówiła bez kartki, z wielką lekkością i znajomością odwiedzanych miejsc. Niestety, zbyt mało czasu wolnego w Kotorze pozostawiło niedosyt. Godzina na samodzielne zobaczenie niektórych miejsc np. pięknych cerkwi czy kościołów lub chociaż Muzeum Kotów, zrobienie zdjęć, ewentualną kawę czy lody to zdecydowanie zbyt mało. I kilka obserwacji na zakończenie: • Surówka z białej kapusty oraz cienki rosół (chicken soup) na obiad – wszędzie! • Dość ograniczone możliwości płacenia kartą (terminale często odrzucały kartę) – trzeba mieć ze sobą gotówkę. • Ceny fakultatywnych atrakcji mogą ulec zmianie (np. zjazd na tyrolce, który miał kosztować ok. 20 euro w rzeczywistości wyniósł 30 euro). • Brawa dla lokalnych kierowców, którzy tak sprawnie wieźli nas po czarnogórskich serpentynach! Nasza ocena wycieczki: 5.5/6
5.5/6
Był to pierwszy (majowy) wyjazd na ten program w 2024 roku. Program “Stację Bałkany” daje możliwość poznania Czarnogóry, a dodatkowo południowo-zachodniej, górzystej części Serbii i kawałka (miasta Visegrad) Bośni i Hercegowiny. W programie przekraczanie kilkukrotne granic - żaden z tych krajów nie jest częścią Unii Europejskiej . Przejścia graniczne stanowiły atrakcję w stylu PRL - wyjście z autokaru i okazanie dokumentu (dowód lub paszport). Dlaczego „Stacja Bałkany”? Bo są dwa atrakcyjne przejazdy pociągami i zaplanowany nocleg w hotelu na zabytkowej stacji kolejowej. Przejazdy koleją oferują niesamowite widoki i atrakcje (np. lokalsi palący w przedziale i na korytarzu wagonu), szkoda że nocleg na stacji w naszym przypadku odwołano. Widoki podczas przejazdów koleją i autokarem obłędne - szczególnie zapadają w pamięci kaniony rzek Uvec i Tara. Objazd daje możliwość poznania niezwykle interesującej historii tego regionu. Malownicze miasteczka odwiedzane w drodze oferują w starą i ciekawą architekturę (np Koror) i historię Bałkanów. Kulinarna strona wycieczki nie zachwyca, być może to kwestia początku sezonu, ale raczej jest to kwestia oszczędności gospodarzy w miejscach noclegu. W czasie objazdu było kilka degustacji lokalnych produktów: wędliny, sery, miody i rakija, czy lokalne nalewki. Przejazd autokarem przez czarnogórskie „agrafki” w drodze do Zatoki Kotor, czy na wzgórze z monastyrem w skale to niezapomniane wrażenia. Zjazd tyrolką górską (dla chętnych) to także spora porcja adrenaliny. Rejs statkiem i 'błękitna jaskinia' godna polecenia. Organizacja wycieczki i pobytów zasługuje na pochwałę, duża w tym zasługa opiekuna grupy Miłka i lokalnego kierowcy, którzy poprowadzili objazd i rozwiązywali jakiekolwiek problemy techniczno-organizacyjne (np. zmiana miejsca noclegu). Wycieczka godna polecenia tym, którzy są ciekawi tej części Europy, ale nie prowadzi ona po najbardziej znanych miejscach z kolorowych folderów po Bałkanach. Kolejny wyjazd z Rainbow który należy do bardzo udanych.