Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka należała do udanych, aczkolwiek zauważyliśmy wiele rzeczy do poprawy. Przede wszystkim należałoby się jednak skupić na Czarnogórze., ewentualnie Serbii. Ten kraj jest wart bardziej szczegółowego obejrzenia. Uważam za niepotrzebny wyjazd wielogodzinny do Bośni i Hercegowiny w celu obejrzenia mostu, a także zobaczenia z daleka i zrobienia zdjęcia domku Bajina Basta na rzece Drinie.. Kamienne miasto Wyszehgrad było ciekawe, ale długi dojazd , przekraczanie granicy i długie oczekiwania na odprawę to zbyt duży trud , który krótki pobyt w mieście nie rekompensuje. Bardzo późne obiadokolacje po 20 -tej. Lepiej zorganizować obiadokolacje wcześniej , gdzieś po drodze , a potem tylko noc w hotelu. Hotele różne, lepsze i gorsze , jedzenie monotonne, zwłaszcza obiadokolacje ze słynną kapustą, podawaną każdego dnia. Brakowało warzyw i owoców. Nam Polakom południe Europy kojarzy się z dietą bogatą w warzywa i owoce ale okazuje się , że Bałkany to głównie mięso i ewentualnie dobre jogurty. Tyle dziegciu. Bardzo fajny, mimo złych doświadczeń na granicy serbskiej, pobyt w Serbii. Noc na stacji kolejowej super pomysł, świetny klimat, perełka w tej wycieczce. Przejażdżka pociągiem też bardzo romantyczna. Widok kanionu na rzece Avac również zachwyca, drewniane Miasto Kusturicy, klimatyczne i fajne do chwilowego wypoczynku przy kawie. Czarnogóra warta zobaczenia, piękny, urozmaicony geograficznie kraj, bardzo zielony. Widoki przepiękne . Pierwszy i ostatni dzień nad morzem to fajna perspektywa odpoczynku po objeździe. Warto Stary Bar włączyć do programu wycieczki , bo to bardzo urokliwe i klimatyczne miasteczko z widokami i mnóstwem kafejek. Póki co polecam na wybranie się do tej miejscowości autobusem , a nie taxi za 15 euro. Autobus kosztuje 2 euro. Ogólnie wycieczka męcząca, ale bardzo ciekawa i urozmaicona.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
To naprawdę bardzo słaba wycieczka. Program zbudowany jakby na siłę i gdyby na nim opierać opinię o Bałkanach to możnaby odnieść wrażenie, że tam niewiele jest do zobaczenia. Jednak widoki z okna autokaru lub pociągu temu przeczą - właśnie - z okna... To wycieczka przejeżdżona i przesiedziana. Do tego twórcy programu wybrali np oglądanie (i spacer) marnego, przeciętnego jeziora, przy którym w Polsce nikt by się nie zatrzymał - ba, nawet nie zwolnił a zupełnie pomijają zwiedzanie niesamowitego, cudownego Starego Baru, który znajduje się 15 minut od hotelu w Dobrej Wodzie. Wyjazd do Bośni i Hercegowiny miał służyć chyba tylko temu żeby znajomym móc powiedzieć, że się było w tym kraju i ewentualnie pokazać pieczątkę w paszporcie - długa wyprawa aby zobaczyć jeden most i raczej brzydkie miasto Wiszegrad - można śmiało walnąć palcem w mapę Polski i pojechać tam gdzie ów palec wskazał - prawie na pewno będzie ładniej. Średnia wieku to 60+ - aczkolwiek uczestnicy naszej wycieczki to fantastyczne osoby! Pozazdrościć kondycji, wigoru i humoru. Czarnogóra i Serbia to kraje piękne ale tej wycieczki zdecydowanie nie polecamy.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Spodziewałam się wycieczki o wyższym standardzie. Dużym minusem było pokonywanie dużych odległości ze względu na usytuowanie hotelu , w którym spaliśmy najczęściej ( na granicy z Albanią) . Jednak najwięcej do życzenia pozostawiała opieka ze strony przewodniczki ( mały kontakt z grupą, male ,zaangażowanie, nieprzekazywanie ważnych wiadomości.) . Nie czuliśmy się dobrze zaopiekowani. A przecież jadąc na wycieczkę z biurem podróży tego właśnie się spodziewaliśmy. Przyroda wspaniała.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka nie do konca dobrze rozplanowana. jeździmy ta sama trasa kilka razy z 4 ( ale nie zatrzymujemy sie w Bar czy Budvę ) aby np. zobaczyc starą częśc miast. Autokar 3 razy wymieniany -awarie, spotkaliśmy ludzi z innej objazdówki tez mieli awarie autobusów ( brak klimy -nawiew przy ponad 40 stopniach) czekamy 1,5 godziny na podmianę autokaru ani ze strony pilota przepraszam ani zapraszam na wodę czy.....stoimy na skwarze. Nic od firmy w zamian. Mieszkamy w miejscach bez wind (najstarsi w naszej grupie mieli ponad 80 lat) i dobieranie pokoi bez klucza najstarsi najwyżej wind nie ma. Spotkałam na innych objazdówkach ze walizki dostarczane lub odbierane przed pokojami tu dźwigamy. Ludzie sie kłocą. Czasami ktos wnienie ale na nasza prośbe i za kasę ale potem sie chowa bo 1 osobie wnieść ponad 30 czy wiecej walizek :( . Płacimy kasę za zwiedzanie a tu bilet 4, 5 , 2,5 euro . Sprzet tour guide uzywany 2razy po 5-10 minut , tylko w przedostatnim dniu w wycieczce do Kotoru (opóznienie 1,5 godziny podmiana autokaru na trasie popsuty Polacy-uczestnicy naprawiali) nowa pilotka użyła przez około 30 minut. Nie wiem po co wyciąganie od ludzi kasy. Na pogodę nie mamy wpływu - 3 razy mega deszcz , grad. W pensjonatach w większości czeka na nas zimna kolacja -puste i wczesniej robia jedzenie zimne frytki, mięso oczywicie ludzie zgłaszają ale ....).Na przekraczanie granic nie mamy wpływu przypominają się czasy z granicami czekamy wysiadamy kolejka sprawdzanie dokumentów w 1 dzien 4 granice cały dzień wycieczkowy na przekraczaniu granic. I tak można jeszcze . Ostatnia rzecz która podniosła ciśnienie w ostatni dzien zostawaliśmy grupa 7 osób na pobyt dowiadujemy sie ze mamy opuscic mały ciasny pensjonat o 10 a nas odbiorą do hotelu(12 km dalej) około godz.14. Nasze skargi do centrali nie odniosły skutku odesłąno do Pani z biura , która nic z pozycji Polski nie może.(Byłam już x razy w takich sytuacjach i transfer był od razu po godz.10). Po bardzo streujących rozmowach możemy w 1 pokoju zostać do 11.40 . Recepcja 2 osoby robia już tłok nie ma gdzie zostawić walizek. Reszta gdzies bładzi pech -koniec świata burza, wichura , wyrywa dachówki latają parasolki, sprzęty z balkonów, woda się wlewa przez balkony do pokoju nie ma prądu. ( w 1 dzień poł dnia tez nie było pradu). Okazuje sie ze nie zabiora nas o 11.40 tylko po 13 po nas przyjechali.marnowanie naszego czasu . Jak ludzie schowali sie w ,,naszej restauracji" gdzie jedliśmy, jadły tez tam 3 inne grupy Polaków z innych pensjonatów to kelnerzy chcieli aby zamawiać.Brak zapewnienia przez biuro miejsca na przeczekanie , Tyle niefajnych uwag a tak piękne widoczki.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Piękne krajobrazy zapierające dech w piersiach… to był największy plus tej wycieczki. Niestety były tez minusy: przede wszystkim jakość hoteli i posiłki (monotonne i niesmaczne). Podziw dla Pani Marty za wiedzę, humor i opanowanie.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nie była to zbyt udana objazdówka. Wielogodzinny wyjazd do Bośni i Hercegowiny tylko po to, aby zobaczyć most w Wiszegradzie oraz niedawno wybudowane kamienne miasteczko-skansen to totalna pomyłka. I jeszcze ten komercyjny "rejsik" za 17 euro starą krypą po rzece. Wrażenia, jakie pozostawiła u nas w pamięci wycieczka to bardzo słabej jakości jedzenie, bez smaku, tłuste. Warzywa i owoce reglamentowane - i to w sezonie. Hotele bardzo niskiej jakości. W hotelu w Dobrej Vodzie nie można było używać do picia wody z kranu, a w restauracji, w tym hotelu, podczas spożywania obiadokolacji, dzielny kelner okurzał odkurzaczem obrus. Może ktoś się wreszcie zorientuje w Biurze, że coś z tym trzeba zrobić.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka po Bałkanach okazała się niezwykle ciekawym doświadczeniem. Trasa była dobrze zaplanowana – objazd pozwolił zobaczyć różnorodne miejsca, a krajobrazy naprawdę robiły ogromne wrażenie. Góry, wybrzeże i niewielkie miasteczka tworzyły piękny, malowniczy obraz tej części Europy. Ogromnym atutem wyjazdu był przewodnik Jonasz – kompetentny, z pasją opowiadający o regionie, kulturze i historii. Dzięki niemu podróż nabrała dodatkowej wartości i nie była jedynie serią przystanków na mapie, lecz spójną opowieścią o Bałkanach. Jeśli chodzi o zakwaterowanie, większość hoteli odpowiadała raczej standardowi dwóch gwiazdek. Częsty nie przyjemny zapach z kanalizacji , rdza pod prysznicem , brud , mrówki , niedziałająca klimatyzacja , lodówka . Pokoje małe . Ciekawym, choć nietypowym elementem była również noc spędzona na stacji kolejowej. Największym minusem wyjazdu było jedzenie. Śniadania w formie szwedzkiego stołu w każdym hotelu podobne ale wybór był duży lecz obiady podawane w formie serwisu w każdym hotelu codziennie kurczak w różnej kompozycji pieczony , grillowany z ryżem , ziemniakami lub makaronem, przesolony , rozgotowany oraz zupa rosół raczej kostka rosołowa ze śladową ilością makaronu . Podsumowując: wycieczka była udana dzięki pięknym widokom, dobrze zorganizowanemu objazdowi i świetnemu przewodnikowi. Komfort zakwaterowania był przeciętny, z jednym bardzo dobrym wyjątkiem, a gastronomia – niestety najsłabszym punktem programu. Mimo to wyjazd dostarczył wielu wrażeń i pozwolił lepiej poznać urokliwe zakątki Bałkanów.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Czarnogóra zachwyca pięknem natury. Podobały nam się piękne krajobrazy, które widzieliśmy z okien pociągu, trekking w koło jeziora, obserwacja sępów. Zabytki Czarnogóry raczej nie są warte za dużej uwagi. Skorzystaliśmy też ze zjazdu tyrolką. Sam zjazd trwa około 50 sek. Polecamy zjeżdżać pojedynczo, gdyż zjeżdżając we dwoje nie ma szans na obserwację widoków. Ze względu na prowadzone roboty drogowe dojazd do różnych lokalizacji jest znacznie wydłużony. Przedostatniego dnia dojazd na rejs trwał 4 godziny w jedną stronę. Jedzenie monotonne- obiadokolacje serwowane, śniadania w formie bufetu. W Czarnogórze w hotelach nie ma wind. Przez pierwsze 4 noce trafiły nam się złe pokoje- ciasne, trudno się wykręcić, ciepła woda w bojlerze szybko się kończy. Kierowca i kelnerzy - niemili. Polecamy przewodnika Jonasza- zorganizowany, odpowiedzialny.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zaskoczyła nas ilość godzin spędzonych w autokarze, czasem zupełnie niepotrzebnych. Stan techniczny autokarów pozostawiał wiele do życzenia. Czterokrotnie wymieniano autokar w czasie jednej, tygodniowej wycieczki. Program źle ułożony. Jednego dnia przekraczaliśmy 3 razy granicę, co zabrało nam parę godzin. Innego dnia był tylko monastyr prawosławny, gdzie w kolejce z wiernymi staliśmy bardzo długo. Zaznaczę, że nikt z całej wycieczki nie był tego wyznania i nikt nie był świadomy wagi tego miejsca. Jednak uroki Bałkanów wynagrodziły nam powyżej opisane sytuacje. Cudne krajobrazy.
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Piękne krajobrazy i klimat.Na duży plus wybór większości miejsc-Park Narodowy Durmitor i Biogradska Gora.Niesamowite wrażenia z podróży urokliwą górską trasą z Baru do Kolasina. Na olbrzymi minus miejsca noclegowe podczas objazdu, zwłaszcza "hotel"Prego w Ulcinj oraz jedzenie . Codziennie na obiadokolację niskiej jakości mięso,mało warzyw.Literalnie to samo w każdym miejscu noclegowym.Podobnie śniadania.W obszarze,gdzie w sezonie letnim jest multum świeżych warzyw ograniczanie surówki do startej,suchej kapusty i kilku plastrów pomidora i ogórka to nieposzanowanie klienta.