5.3/6 (155 opinii)
3.0/6
Hotele mnie bardzo rozczarowały. Obsługa przy śniadaniu czasem też. Miała to być wymarzona wycieczka...Marzę dalej...
3.0/6
Wykupując wycieczkę „Szwajcaria, Sabaudia…” otrzymaliśmy informację:: „Wycieczka w wersji Comfort – to oprócz niezapomnianych doznań związanych ze zwiedzaniem i podróżowaniem szereg udogodnień … Jak zawsze gwarantujemy profesjonalną kadrę w postaci starannie dobranych pilotów oraz kierowców”. Zapewnienia te okazały się nieprawdziwe w odniesieniu do zwiedzania, podróżowania, doboru pilota i kierowców. Rainbow Tours reprezentowała pani Małgorzata. Trudno zrozumieć powody, dla których powierzono opiekę nad grupą osobie tak niekompetentnej i niezaangażowanej w swoją pracę. Pani pilot w czasie przejazdu przekazywała wiadomości typu „Jesteśmy w Alpach” lub „Szwajcaria słynie z zegarków, leków i banków”. Z zazdrością spoglądaliśmy na grupy turystów oprowadzane przez przewodników. Na nas - uczestników komfortowej imprezy firmowanej przez Rainbow przewodnik nie czekał w żadnym mieście, a pilotka podawała mało informacji(niekiedy błędnych) albo wręcz milczała, usprawiedliwiając swoją postawę (ignorancję?) stwierdzeniem „Jestem pilotem, nie przewodnikiem”. . Z pewnością nie mieliśmy do czynienia z profesjonalną kadrą – starannie dobranym pilotem. Nie tylko nie mogliśmy poszerzyć wiedzy krajoznawczej, ale i mocno zmęczyliśmy się w czasie przejazdów. Autokar był głośny, niezbyt wygodny, źle działałą klimatyzacja. Jak wyglądały długie przejazdy? Pilotka milczała, więc prosiliśmy o muzykę. Kierowca wciskał guzik i z głośników rozbrzmiewały... wiadomości w obcych językach. Jakże brakowało muzyki tyrolskiej, francuskich melodii, piosenek zespołu Quinn, gdy dojeżdżaliśmy do Montreux… To pilot zagospodarowuje czas podróży, a więc dlaczego pani pilotka nie tylko nie przygotowała oprawy muzycznej, ale też nie zaproponowała nam obejrzenia żadnego filmu, na przykład o historii alpinizmu, zwiedzanych regionach czy filmu fabularnego? Niedociągnięć było dużo więcej . Nigdy nie uzyskaliśmy żadnych wyjaśnień ani nie usłyszeliśmy słowa przepraszam. Dopisała nam pogoda, oglądaliśmy bajkowe krajobrazy ośnieżonych Alp, krystalicznie czystych jezior i kolorowych miast w pełnym słońcu, ale pozostał wielki niedosyt, rozczarowanie i smutna refleksja – nie tak powinna wyglądać przygotowana przez renomowane biuro impreza turystyczna w wersji komfort. Dodam – nie tylko w takiej wersji.
2.5/6
Ta wycieczka nie powinna być oznaczona jako komfortowa. 60 osobowa grupa w jednym autokarze , to niewiarygodne kolejki do toalet , to niekomfotowe korzystanie z systemu Tour Guide ,to chaos , który tylko dzięki doskonełej pilotce udało się ogarnać .Program zrealizowany w całości.Transport uczestników z płn.Polski i przesiadki w Woszczycach to organizacyjna porażka.
2.0/6
Miejsca bardzo piękne i z pewnością warte obejrzenia. Pani pilot - Małgosia Grzelka dobrze opanowała bardzo dużą 60 osobową grupę i ogólnie starała się odpowiadać na potrzeby wszystkich uczestników, co jednak z powodów opisanych poniżej nie zawsze było skuteczne..... Transport nie był dostosowany do tak dalekiej trasy. Kierowcy ignorowali uwagi pasażerów nt źle funkcjonujące klimatyzacji, co podowało, iż osoby siedzącec na przodzie i tyle autobusy miały upał, a w środkowej części wręcz zamarzały!!! - 3 polary i kurki z kaputarmi na głowie. Można dyskutować o tym, że każdy ma indywidualne odczucie temeperatury, ale nie w sytuacji, gdy dotyczy to aż 6 osób siedzących obok siebie!!! Kierowcy, a szczególnie pan Krzysztof odnosili się do uczestników niegrzecznie i wręcz chamsko, sugerując że to oni przyczynili się do źle działającej klimatyzacji. Rozczarowanie i niesmak - jak za dawnych czasów: "Klient przeszkadzający obsłudze". Ani razu kierowcy nie powitali uczestników zwykłym "Dzień dobry". Ponadto, w hotelu na terenie Austrii, o ile można jeszcze było przeżyć bardzo skromne śniadanie ("Tylko 1 jajko dla 1 osoby"), to już trudno zaakceptować myszy biegające po korytarzu.....