5.0/6 (189 opinii)
6.0/6
Duzo wrazen .piekna trasa świetny Marcel kierowca .opiekunczy pilot
6.0/6
Wspaniałą wycieczka, doskonale dopracowany program. Szczególne podziękowania składamy pilotowi wycieczki, panu Wojciechowi za jego zaangażowanie, profesjonalizm, doskonałe poczucie humoru i wysoką kulturę osobistą. Szkoda, że tydzień minął tak szybko. Byłam już na wielu wyjazdach, ale ten pozostanie na długo w moich wspomnieniach. Zdecydowanie polecam.
6.0/6
Osobiście jestem zachwycona wycieczką . Kraj wspaniały, bardzo różnorodny pod względem krajobrazowym, kulturowym i językowym, i niejeden raz byłam bardzo zaskoczona. Miałam o niektórych miejscach zupełnie inne wyobrażenie. Program intensywny ale bez przesady. Pilot wycieczki Pan Wojtek i kierowca Pan Piotr rewelacyjni !!! Obaj panowie przesympatyczni, uśmiechnięci i z poczuciem humoru. Pan Wojtek dzielił się z nami swoją niesamowitą wiedzą o Szwajcarii i dbał o to abyśmy nie padali jak muchy w ponad 30-stopniowym upale, który dokuczał nam skutecznie podczas zwiedzania. Pan Piotr dawał nam poczucie bezpieczeństwa na drodze prowadząc 13-metrowy autokar jakby to było małe autko . Autokar nowiutki, czyściutki i bardzo komfortowy. Hotele jak to hotele , raz lepiej, raz gorzej ale bez przesady, nie raz spałam w czasie poprzednich wycieczek w dużo gorszych warunkach. Ocena śniadań jest zawsze subiektywna ponieważ każdy potrzebuje innej ilości pożywienia. Dla mnie śniadania we Francji na które wszyscy zazwyczaj narzekają w swoich opiniach były w zupełności wystarczające, wszystko było świeże i zawsze mogłam się napić przepysznej kawy. Bardzo dobrze zorganizowana wycieczka - gorąco polecam !!!
6.0/6
Szwajcaria dopiero od niedawna znalazła się na mojej ,,liście marzeń,,. Udalo mi sie nawet namówić na nią mojego męża😉 No to pojechaliśmy. Skusił nas program wycieczki: najważniejsze punkty na mapie Szwajcarii zaliczone. Duże miasta, natura i pyszne jedzenie, czyli to, co lubimy najbardziej. Rozczarowal nas jedynie Zurych i Bazylea. Miasta naszym zdaniem bez wyrazu, bez charakteru. Chociaż ciekawe było to, że Bazylea jest miastem leżącym na styku trzech państw. Zachwyciły nas natomiast ,,czterotysięczniki,, widzine pierwszy raz w życiu. Aż dech zaparło i to dosłownie🤭 Nasze obawy wzbudzila tego dnia pogoda, chmury i deszcz. Na szczęście Materhorn pokazał nam się (prawie) w całej okazałości i słynne zdjęcie zrobione. Poza tym urzekły nas Wodospady na Renie i Jezioro Genewskie. Zdjęcie z Freddim w Montreux zawiśnie na ścianie w domu🤗 Kolejny ciekawy punkt wycieczki to wizyta w fabryce czekolady, ten zapach czuję do dziś, a szwajcarskie sery to coś przepysznego😋 Ponadto wspaniały pilot Pan Krzysztof, dobry kierowca Pan Mirek i do tego zgrana, niespóźniająca się grupa i przepis na udany urlop gotowy.