Opinie o Szwajcarski horyzont

5.0/6
(226 opinii)
Intensywność programu
5.0
Pilot
5.4
Program wycieczki
5.3
Transport
5.3
Wyżywienie
4.1
Zakwaterowanie
3.9
Zweryfikowane treści - Opinie pochodzą od Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
pani z lornetka
Dowiedz się, co sądzą inni
Nowość AI

Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    59

    Rzut oka na Szwajcarię

    Henryk, Sopot 17.08.2017 | Termin pobytu: lipiec 2017 | Tagi: powyżej 65 lat, w parze

    No tak na początek, to nie do wszystkich dotarła informacja, by po wylądowaniu w Bazylei udać się do wyjścia francuskiego, a nie szwajcarskiego. W końcu jedziemy do Szwajcarii no to po co iść do wyjścia do Francji??? Niedoinformowani postąpili logicznie i… zagubili się. Nasz przewodnik pan Wojtek Leitloff znalazł „zguby”, ale pozostała jedna osoba, której walizka „wolała zostać w kraju” i nie poleciała z nami !!! Trochę formalności obiecanka, że walizka nas dogoni i ruszamy w drogę na nocleg do Veggis. Hotelik „Albana” skromny, widać swoje najlepsze lata ma za sobą, ale uroczy w środku . Trafiliśmy tam na lokalne „święto róż” i niespodzianka ! Kiermasz w miasteczku, muzyka, a po zachodzie słońca fantastyczny pokaz ogni sztucznych na jeziorze. Pogoda zdecydowanie nie dopisała. Jak nie kropiło to padało. Następny dzień zaczęliśmy od zwiedzania Lucerny z jej pomnikiem szwajcarskich gwardzistów - konającego młodego lwa symbolizującego poświęcenie Szwajcarów w obronie króla Francji Ludwika XVI. A zaraz obok ogród lodowcowy z zadziwiającymi tworami geologicznymi jakie utworzył tu lodowiec. Alhambra zaraz obok to „wisienka na torcie, a tak naprawdę to labirynt luster w stylu wschodnim. A my dalej w deszczu moknąc brnęliśmy po Lucernie oglądając m. innymi odtworzony po spaleniu 1993r. most Kapellbrücke wraz z jego 112 obrazami pomiędzy krokwiami, największy w Szwajcarii barokowy kościół Jezuitów . I dalej z zadartą głową, choć deszcz rosi, podziwiamy „cukierkowe” fasady kamienic bogato zdobione, fontanny, pomniki … Skok do Zurichu. Zwiedzamy urocze zakątki miasta z katedrą Grossmünster, „kościołem-matką” reformacji w niemieckojęzycznej Szwajcarii. To tutaj od 1519 do swojej śmierci w 1531r reformator Zwingli głosił zasady nowej religii. Niestety Fraumunster – kościół z witrażami Chagalla zamknięty i „kiszka” z oglądania. Szkoda. Zaułki urocze, fasady bogato zdobione … Po noclegu w dość hotelu butikowym o nieoczekiwanej formie „Tessoni” pod Zurichem ruszyliśmy już z lepszą pogodą do Szafuzy. Można by stwierdzić, że wykusze to domena Szafuzy. Wszak z niego widać co się na ulicy dzieje, a jak wiadomo w czasach gdy je budowano radia i telewizji raczej jeszcze nie było. Swoją drogą są one ślicznie tak malowane jak i przyozdabiane zadaszeniami, rzygaczami, rynnami… Fontann na placach tu też niemało i pięknie zdobionych! Dalej muzeum wszystkich religii z romańskim kościołem Wszystkich Świętych w klasztorze! Jeszcze tylko wdrapać się na zamek/twierdzę Munot Zinne dla podziwiania panoramy miasta! Pora na progi skalne i wodospady na Renie w pobliżu Neuhausen. Tto naprawdę obraz potęgi przyrody. Jest co podziwiać. A nad nimi zamek Laufen. Nic dodać nic ująć...bajka. Nieco dalej Stein am Rhein, urocze miasteczko pełne niesamowicie ozdobionych freskami i malowidłami kamieniczek, mnóstwem fontann no i … wykuszy. Nad wszystkim zaś góruje zamek Hohenklinen! Krótki przejazd do St. Gallen i tu mamy do zwiedzenia bibliotekę opactwa benedyktyńskiego św. Galla z rękopisami nawet sprzed 1000r.oraz lapidarium, założonym w VII w. na miejscu pustelni irlandzkiego mnicha św. Galla. Do podziwiania, oj podziwiania jest kościół w stylu późnobarokowym stylu niemieckim. No i autostradą przez tunele, obok Lichtensteinu przejazd do włoskojęzycznej części Szwajcarii, a konkretnie Ascony. Tu dwa noclegi w niedużym, ale nowoczesnym i sympatycznym hotelu „Polo”. Wieczorem kręcimy się po promenadzie, zaułkach Ascony – „dolce vita”. Między noclegami zwiedzanie Bellinzony wraz z jej dwoma zamkami Castelgrande i Montebello z widokiem na trzeci z nich Sasso Corbaro, oczywiście ślicznymi uliczkami, zaułkami samego miasta, kolegiatą Św. Piotra i Stefana… Następnego dnia podziwiamy Locarno, wyjeżdżamy kolejką w okolice klasztoru „Madonna del Sasso”, który to zwiedzamy. Z jego podcieni/tarasu jest bajkowy widok na jezioro Maggiore jak i otaczające je góry. I znów wieczór spędzamy w zaułkach Ascony… „dolce vita”. A od rana „przebijamy” się serpentynami i tunelami do Andermatt, a stąd autobusem na platformę kolejową i tunelem w kierunku Visp. Podziwiamy „typowe” szwajcarskie widoki dolin, drewnianych domków, krówek… Dalej z Visp kolejką przejazd do Zermatt, a tu wsiadamy do słynnej kolejki zębatej i ostro pod górę do Gornergrat. Stąd już piękne widoki tak na Matterhorn jak i na całą okolicę z lodowcami, szczytami, dolinami… Dech zapiera ! Wracamy do Zermatt i chodzimy nie po głównej ulicy, a po zakamarkach, starych uliczkach. Trafiamy też na cmentarz tych, co w górach stracili życie lub dla nich żyli. Wracamy koleją do Tash i dalej autobusem do Martigny, gdzie w hotelu prowadzonym przez osoby niepełnosprawne mamy noc na przemyślenie górskich wrażeń. Następny dzień to zwiedzanie malowniczego zamku Chillon, nad brzegiem jeziora Genewskiego. Jak w bajce ! Teraz pora na Montreux, niesamowitą riwierę nad jeziorem Genewskim wraz ze studiem dźwiękowym w kasynie … Freddie’go Mercury i zespołu Queen oraz dalszy ciąg riwiery w Vevey. Stąd z widokiem na najwyższe pasmo Alp, Mont Blanc i sam szczyt jedziemy do Genewy. Przechadzamy się podziwiając słynny zegar kwiatowy i po starym mieście, zwiedzając katedrę Św. Piotra, gdzie swą działalność prowadził Kalwin, dalej ścianę Reformatorów, Teatr Wielki i skromny pomnik twórcy Czerwonego Krzyża - Henry Dunant’a. No i pierwszy nocleg na terenie Francji w zajeździe pod Metz Tessy – Inter-Holel. Warunki noclegu poprawne lecz pewnie wiele osób uznało śniadanie za skromne, ale to Francja, więc było ono francuskie – lekkie, a nie „po angielsku” z jajami pływającymi w tłuszczu, z bekonem i takimi kiełbaskami, tłustą wędliną i… owsianką. J… Mawiają „co kto lubi, ksiądz rosół, organista mięso…” Dzień rozpoczynamy smacznie i na słodko. Jedziemy do wytwórni czekolady „Maison Caillerr” w okolicy Broc. Ciekawie multimedialnie przedstawiono tu dzieje czekolady, a w sklepie firmowym ślinka ciekła… oj, nie jednemu! Kto chciał, obkupił się w czekolady, acz warunki do jej transportu były raczej marne. Od riviery temperatury w granicach ponad 30o C. Krótki skok do Maison-du Gruyère, gdzie poznaliśmy proces produkcji znanego sera Gruyère. W „pakiecie” były próbki sera z trzech okresów jego dojrzewania. Oczywiście w sklepie przy zakładzie można było nabyć serów do woli. A tuż obok przepiękne, urocze, bajkowe miasteczko Gruyères z wąskimi uliczkami, ryneczkiem. W części pod zamkiem kawiarnia i nieoczekiwanie rzeźby przypominające postaci z „Ósmego pasażera Nostromo”, a i kawiarenka w takim że stylu, no i oczywiście na szczycie wzgórza zamek. Jednak temperatura nie zachęcała do zwiedzenia – żar z nieba ! Tu też spotkaliśmy się w lokalu na fondu, tradycyjnym daniu z serów stopionych w rondelku z chlebem, ziemniaczkami, cebulką, ogóreczkiem, a do tego lampka białego wina. Pychotka. Teraz pora na Berno z niedźwiadkiem w herbie i żywymi niedźwiadkami, katedrą Św. Wincentego z przepięknym portalem „Sądu ostatecznego”, mnóstwem fontann, wieżą zegarową z ruchomymi figurami. Przejeżdżamy na stronę francuską do Miluzy na nocleg w hotelu sieci Ibis. No tu już śniadanie nader skromne… No i rano ostatni etap zwiedzania zamykający całą pętlę – Bazylea. Ogród botaniczny, stary ratusz, katedra z czerwonego piaskowca. Można było wejść na wieżę. Pono widok niesamowity, ale w tej temperaturze… Jeden chętny, a i to odmówiono mu wejścia, bo samemu po tych schodach to raczej nie należy się „krecić”! W końcu wisienka na torcie - chwila ochłody w Muzeum Sztuki z oglądaniem dzieł wybitnych mistrzów od XV wieku do współczesności: obrazy, rzeźby, instalację, sztuka wideo i fotografie, a także i grafiki. „I to by było na tyle”, jak mawiał prof. mniemanologii stosowanej Jan Tadeusz Stanisławski. Na lotnisko zatem i do domu przemyśleć wrażenia…!

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    Świetna wycieczka, polecam Wszystkim!

    KONRAD, Gdynia 13.07.2025 | Termin pobytu: czerwiec 2025 | Tagi: 36-45 lat, w parze

    Wycieczka "Szwajcarski Horyzont" spełniła praktycznie w 100% moje oczekiwania, delikatny minusik za brak klimatyzacji we włoskich hotelach. Z plusów to oczywiście bogaty program, który pokazał piękno Szwajcarii, bardzo ładne, świetnie zachowane miasta i miasteczka, piękne, bardzo czyste rzeki i jeziora, wspaniałe zamki oraz majestatyczne Alpy. Przewodniczka Pani Ewelina kompetentna i rzeczowa. Cały obraz dopełniła świetna pogoda, która wyjątkowo dopisała, cały czas było słońce i temperatura 28-35 st.C.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    7

    Piękna Szwajcaria

    Elżbieta i Ryszard, Gdynia 26.09.2024 | Termin pobytu: wrzesień 2024 | Tagi: powyżej 65 lat, w parze

    Bardzo ciekawy program wycieczki. Piękne alpejskie widoki, wjazd na Gornergrat i widok na ośnieżone czterotysięczniki, przepiękne jeziora, imponujące wodospady Renu, rejs po jeziorze Czterech Kantonów – to tylko niektóre atrakcyjne punkty tej wycieczki. Bardzo dobra organizacja wyjazdu, świetny, profesjonalny, uczynny pilot wycieczki – Pan Konrad. Duże podziękowania również dla kierowcy – Pana Darka, który bezpiecznie nas woził po trudnych, alpejskich drogach. Hotele i jedzenie w większości przyzwoite. Pewnym minusem były noclegi w różnych krajach, co wiązało się z pokonywaniem znacznych odległości.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    6

    Ojciec z nastoletnim synem LIPIEC/SIEPRIEŃ 2023

    Dariusz, Augustow 15.08.2023 | Termin pobytu: lipiec 2023 | Tagi: 46-55 lat, z rodziną

    Pierwsza sprawa - przewodni Pan Wojtek - REWELACJA, program trochę zachwiany (nie z winy biura a bardziej ze strony Wizzar, wyjazd miał być sobota - sobota, przez zmianę przewoźnika było piątek - piątek, toteż może należałoby zmienić przewoźnika?) Mimo wszystko program oceniam za bardzo dobry i ambitny Jedyne niedociągnięcie to według mnie brak klimatyzacji w niektórych hotelach (po stronie włoskiej)

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    19

    Wycieczka godna polecenia

    Ewa 29.07.2016 | Termin pobytu: sierpień 2016 | Tagi: 46-55 lat, w parze

    Wycieczka bardzo udana, głownie za sprawa pilota Pana Szymona. Ciekawy program, piekne widoki, duzo wrażeń. Polecam

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    4

    Szwajcaria jest piękna ! Polecam !

    ANNA 26.07.2018 | Termin pobytu: czerwiec 2018 | Tagi: 46-55 lat, w parze

    Program wycieczki , transport, przewodnik - super .Jedyny minus to standard hoteli we Francji .I śniadania tam marne .Ale tego niestety się spodziewaliśmy . Ogólnie polecam !!

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    14

    Szwajcarski horyzont lipiec 2021

    Lech 26.07.2021 | Tagi: powyżej 65 lat, w parze

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    9

    Wspaniała Szwajcaria

    Turystka 10.10.2016 | Tagi: 56-65 lat, w parze

    Piękna Szwajcaria! Wspaniałe zabytki! Malowanicze i niezapomiane krajobrazy! Dobra organizacja! PO PROSTU SUPER!

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    10

    Szwajcarski Horyzont

    Marian 25.08.2016 | Tagi: 56-65 lat, w parze

    Piękna wycieczka, duża wiedza przewodniczki, mało czasu na zwiedzanie, mało czasu wolnego ale za to bardzo bogaty program i wiele pięknych miejsc udało się odwiedzić. Warto do takich miejsc kiedyś powrócić lub po prostu na następnych wakacjach wybrać inną wycieczkę. Najpiękniejsze miejsca to Gornergrat (3089 m n.p.m) i sam przejazd, najpierw autobusem, a póżniej pociągiem z pięknymi górskimi widokami, wodospady Renu, Gruyeres z degustacją fondue i zwiedzaniem muzeum Hansa Rudolfa Gigera i Vevey z pomnikami Freddiego Mercury, Charlie Chaplina i Henryka Sienkiewicza. Duże wrażenie robi też fontanna na jeziorze genewskim - to wszystko warto zobaczyć. Minusy to różne standardy hoteli (zwłaszcza te na terenie Francji) i bardzo zróżnicowane śniadania - od kontynentalnego, gdzie trudno się najeść do bardzo obfitych śniadań z owocami, jogurtami, sokami itp. Mimo, że były minusy, to chętnie bym się wybrał na tą wycieczkę jeszcze raz.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    2

    Niesamowite miejsce i widoki, niezwykły kraj, wspaniałe wrażenia!

    Malgorzata Kazimiera, Warszawa 29.07.2025 | Termin pobytu: lipiec 2025 | Tagi: powyżej 65 lat, w parze

    Wycieczka spełniła, a nawet przewyższyła nasze oczekiwania! Przede wszystkim ciekawy i bogaty program imprezy, interesująco zrealizowany i wzbogacony przez Pana Jacka - doskonałego pilota. Zachwycające krajobrazy, cudowne Alpy i jeziora, bujna roślinność oraz urokliwe, klimatyczne miasta i miasteczka z cudownymi kamienicami, uliczkami i zabytkami; ład i porządek - to w wielkim skrócie obraz Szwajcarii, która warta jest bliższego poznania!

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem