Opinie o Trochę tu, trochę tam - Meksyk i Kuba, Bluebay Grand Esmeralda

Plaża i nie tylko

Komentarze informacyjne, nie narzekające!!!!!szczególnie na temat plaży i bar 24H!!!

Godny polecenia hotel. Świetna obsługa, dobra lokalizacja. Nie żałujemy wyboru.

Zdecydowanie hotel, jak i całą wycieczkę organizowaną przez Rainbow polecam. Podróżowałem z żoną, bez dzieci. Świetna obsługa, smaczne jedzenie (ogromny wybór)

Hotel ma trochę niedociągnięć

Hotel tak jak jest zamieszczone w ofercie- dla niewymagających. Plaża dosyć ładna, ale cały czas kolor morza nieładny, glony. Nie kąpaliśmy się ani razu. Ale plaża z glonów sprzątana. Duży obiekt, po terenie hotelu można jeździć meleksami, widzieliśmy w hotelu różne zwierzęta, np. iguany, ostronosy, aguti, żółwia, szopa, a przy bramie hotelowej temałpy. Pokoje codziennie sprzątane, codziennie uzupełniana woda i napoje typu piwo, fanta, sprite, cola. Hotel przy autostradzie, po wyjściu z niego nie na nic, trzeba dojechać do miasta. Jedzenie dosyć dobre, ale wg mnie mało urozmaicone i mały wybór. Obsługa hotelu bardzo miła. Najgorsze co dla mnie było, to brak ciepłej wody. Biorąc prysznic woda leciała letnia. Dla mnie jest to duży minus, ciężko taką letnią wodą zmyć z siebie kosmetyki do opalania, umyć porządnie głowę, noi taki prysznic nie należał do przyjemnych. Zgłaszaliśmy to sami na recepcji, zgłaszał to też przedstawiciel rainbow (dziękuję za zaangażowanie), jednak nic się nie zmieniło. Później jak poznaliśmy innych Polaków okazało się, że też mieli ten problem. Czyli brak ciepłej wody wygląda na problem hotelu. Nie wyobrażam sobie być w takim hotelu z małym dzieckiem i kapać je w letniej wodzie. W pokoju śmierdziało stęchlizną. Hotel ma dobre wi-fi, w ofercie pisało że płatne na kolejne urządzenia (jedno urządzenie w cenie), ale dostaliśmy gratis na wszystkie urządzenia. Ogólnie hotel nie jest zły, był najtańszy jaki widziałam w ofercie pięciogwiazdkowych, ale napewno nie zasługuje na te 5 gwiazdek. Myślę że ta cena z czegoś wynikała.

Tydzień w Cancun

Ogólnie jestem zadowolony. Hotel pięknie położony wśród zieleni nad morzem. Miałem pecha z pogodą. Deszcz przez cały tydzień

Hotel niby pięciogwiazdkowy jednak w naszej opinii nie zasługuje na nie. Max 4 gwiazdki. Generalnie niby wszystko jest w hotelu ale można przyczepić się do szczegółów. Morze w okolicy z glonami. Rano wyrzucone glony były usuwane przez traktor jednak niósł się od nich zapach smrodu. Do tego w wodzie były gumowe zapory (przed glonami?) który psuły wrażenie i widok. Sama woda była mętna. Plaża z piaskiem ok. Robotę robią rozwieszone hamaki. Dużo ludzi wybierało leżakowanie nad basenem ale chyba nie po to przyjeżdża się do Meksyku. Niestety w restauracjach (szczególnie w tej przy plaży) zdarzało się chłodne jedzenie. Podgrzewacze nie dawały rady. Plusem były restauracje tematyczne. W pokojach rodzinnych połączonych drzwiami było mocno słychać rozmowy w drugim pokoju. Słabe wyciszenie. Było to uciążliwe gdy w drugim pokoju zakwaterowani byli nieznajomi. Pokoje sprzątane codziennie. Uzupełniany mini bar codziennie w cenie. Brak szlafroków w pokojach. Brak wanny za to prysznic przestronny. Sama wielkość pokoju ok. Zakwaterowanie w najdalej oddalonym budynku od plaży - plus dla osób liczących swoje kroki codziennie. Podsumowując hotel dla mniej wymagających.

Bluebay Grand Esmeralda

Hotel jest OK. Moim zdaniem powinien mieć 4*max. Największe zastrzeżenia mieliśmy do mniejszego basenu, chyba w ogóle nie był sprzątany można było w nim znaleźć kubki po napojach i inne atrakcje, które gubili turyści. Na drugim dużym basenie bliżej plaży było czysto i ten polecam. Plaża duża, ładna ale prawie nikt z niej nie korzystał z powodu zakwitu glonów. Ogromne ilości glonów były wyrzucane na brzeg gdzie w słońcu gniły i mocno śmierdziały. Ogólnie nasz pobyt możemy uznać za udany.

Polecam ale …..

infrastruktura hotelu: basen, plaża, restauracje - wszystko na wysokim poziomie. plaża codziennie sprzątana praktycznie bez wodorostów. Niestety jakość pokoju to raczej 3,5 gwiazdki a nie 5. zepsuty zamek do drzwi, drzwi balkonowe które się nie zamykały, duże plamy wilgoci na ścianach i suficie w łazience

.....

Wbrew zapewnieniom nie ma transportu do plaży, a hotel jest bardzo duży. Wózki, które miały wozić turystów, kursują nieregularnie, złapanie ich jest niczym los na loterii. Na plaży duży niedobór parasoli i leżaków. Walka o miejsca w cieniu pod palmami. Brak serwisu plażowego, samemu trzeba taszczyć niewygodne leżaki. Wydzielone strefy VIP, na które zwykły śmiertelnik nie ma wstępu.

Brudne morze

Witam teren hotelu zadbany melexy wożą gości to wszystko ok ale pokoje do odświeżenia all do godz. 23.00 alkohole markowe i największy problem to morze i wszech obecne glony na tony morze ma kolor brunatny, brązowy i niestety pachnie ściekiem, zabawy morskie przy plaży niemożliwe.

Srednio na jeża

Jeśli lubisz kąpiele morskie to nie jest oferta dla Ciebie. Plaża jest i tyle... Tony wodorostów, z którymi hotel nie daje rady. Niby wywożą, ale tempo pozostawia wiele do życzenia. Hotel położony w wykarczowanej dżungli. Na terenie hotelu pełno dzikich zwierząt, co na pewno jest swego rodzaju atrakcją (przynajmniej dla mnie). Hotel jest bardzo rozległy, co sprawia pozytywne wrażenie. Są dwie ogólne restauracje, więc niezbyt trzeba się nachodzić. Dla leniwych kursują meleksy pomiędzy poszczególnymi budynkami. Czasem trzeba trochę poczekać. Dodatkowo na terenie jest klika restauracji a`la carte (francuska, meksykańska, włoska, steak house oraz owoce morza), z których można korzystać do woli. Wystarczy rezerwacja dzień wcześniej na recepcji u konsjerża. Ogólnie jedzenie ok. Do śniadania podawane są przepyszne różnorakie soki z owoców i nie są to jak zwykle w hotelach robione z proszku. Do każdego posiłku mnóstwo soczystych owoców (ananasy, arbuzy, melony itp.) Obsługa miła, choć można czasem odnieść wrażenie, że w pewien sposób faworyzują meksykańskich turystów. Sporo hałaśliwych Amerykanów, którzy zachowują się podobnie jak Anglicy w Europie. Na terenie mnóstwo barów, więc nie trzeba jak wszędzie stać w długich kolejkach po upragniony napój. Jeden z nich działał nawet 24h. W pokoju mini bar w cenie. Jednak z alkoholi jedynie piwo. Polecam wodę mineralną w puszkach z firmy Coca-Cola. Wycieczki fakultatywne dość drogie i słabo zorganizowane. Trzeba się naprawdę gonić w poszczególnych miejscach. Tam, gdzie chciałoby się spędzić więcej czasu jest go zdecydowanie mniej i odwrotnie. W pełni profesjonalny rezydent opowiedział nam cała historię tej części Meksyku jaką jest płw Jukatan.