5.3/6 (399 opinii)
Kategoria lokalna 4.5
5.5/6
Wybór wczesnej wiosny na wakacje w Tunezji, na wyspie Djerba związany jest z pewnym ryzykiem. Przez pierwsze dwa dni było zimno, pochmurno i deszczowo. Dobrze, że w hotelu jest wewnętrzny basen z ciepłą wodą więc ten trudny czas można było sobie choć trochę osłodzić. Potem pogoda była już dobra, świeciło słońce i można było się opalać. Hotel przyzwoity, wart tych swoich czterech gwiazdek. Pokoje czyste, z balkonami oraz z dostępnym Wi-Fi. W tym okresie czynna jest tylko jedna główna restauracja .Posiłki dość różnorodne, ładnie ułożone, kolorowe, smaczne. Do posiłków trzy rodzaje win, piwo, woda, chłodne napoje ale brak herbaty co mnie osobiście trochę drażniło. W kompleksie jest kilka tematycznych restauracji ale pewnie będą otworzone w sezonie. Czynne dwa bary w tym jeden przy głównym basenie. Woda jeszcze chłodna ale dla zaprawionych zawodników możliwa do pływania. Leżaków i parasoli ilość wystarczająca. W hotelu dość rozległy teren z pięknymi palmami i inną śródziemnomorską roślinnością, z kortami tenisowymi, boiskiem do siatkówki plażowej, do gry w petong oraz całkiem przyzwoity aqua park ze zjeżdżalniami i o dziwo czynny. Z hotelu wyjście na plażę, piaszczystą i już oczyszczoną z wodorostów. Reasumując, w pełni lata można tu spędzić bardzo miłe chwile. Z proponowanych przez rezydentów wycieczek polecam 2-dniową wyprawę na Saharę oraz krótki , kilkugodzinny objazd wyspy.
5.5/6
Hotel, chociaż już kilka lat po remoncie, bardzo przyjemny. Mogłoby być trochę więcej dań lokalnych, ale wszystko smaczne. Plaża w porównaniu do innych hoteli w okolicy dosyć czysta, szczególnie jak na standardy Tunezji. Przy dużym obłożeniu hotelu spory tłum podczas posiłków, ale trzeba się z tym liczyć.
5.5/6
Czerwiec 2021, wreszcie po długiej przerwie upragniony urlop. Dość długo wybieraliśmy hotel, Palm Azur wyglądał bardzo obiecująco i pod koniec czerwca miał bardzo dobrą cenę. Na miejscu nie zawiedliśmy się ani trochę. Hotel był dokładnie taki jak na zdjęciach. Pokoje czyste, sprzątane codziennie, ręczniki wymieniane również każdego dnia. Mieliśmy jeden z pokoi bez dopłaty, czyli od ogrodu (numery 222x), i był to dobry wybór. Cisza i cień po południu to zalety takiego położenia. Łazienka miała już swoje lata i to chyba był najsłabszy punkt. Klimatyzacja centralna, ale działa naprawdę sprawnie i szybko schładza pokój. Byliśmy właściwie przed wysokim sezonem, więc o miejsce na leżaku nad basenem czy na plaży nie było problemu, a był jeszcze zapas leżaków odstawionych na boku i czekających na większą ilość turystów. Plaża z drobniutkim piaskiem zachęcała do tego, żeby spędzać czas nie tylko nad basenem. Mieliśmy ze sobą sprzęt do snorkowania i w dni kiedy morze było spokojne w zatoczce hotelowej mogliśmy pooglądać sobie trochę rybek, a przy odrobinie szczęścia kraby (my widzieliśmy trzy i każdy był inny). Na plaży przez całą dobę ochrona hotelowa i to czujna, więc czuliśmy się naprawdę bezpiecznie. Animacja w hotelu raczej słaba, wieczorami jakaś wspólna zabawa z dziećmi i czasem jakieś niewielkie show. Na zewnątrz hotelu niczego ciekawego nie ma. Pozostają właściwie tylko wycieczki fakultatywne albo wypady taksówką. Jedzenie w hotelu w dużym wyborze, na obiad zawsze kilka mięs, koniecznie jakaś ryba, jedna czasem dwie zupy, owoce i warzywa, codziennie lody w kilku smakach, no i oczywiście nieodłączne w tych rejonach słodkości w dużym wyborze. Zabrakło nam trochę owoców morza. Dużo rzeczy grillowanych (w tym warzywa). Codziennie spora część jedzenia się powtarzała, ale zawsze kilka dań było nowych. Tak samo na kolację. Od początku warto "zaprzyjaźnić" się z dodatkami i przyprawami, bo dania tego wymagają. Oleje, sosy, przyprawy zawsze są pod ręką. Obsługa bardzo miła. Warto zawsze mieć przy sobie drobne monety, czy to w hotelu, czy na wycieczce. 1-2 Dinary to żaden pieniądz, a zostawione codziennie kelnerowi zaowocowały któregoś dnia winem czekającym w kieliszkach i udekorowanym stołem, którego nie musieliśmy szukać. "Nasz" kelner Walid czekał już na nas z szerokim uśmiechem :) Piwo Celtia naprawdę smaczne i na pewno lekkie. Inne alkoholowe wynalazki lepsze niż te, które pamiętam z Egiptu. Butelkowana woda, zarówno gazowana jak i ta bez bąbelków, dostępna bez limitów w barze obok lobby, wystarczy poprosić. Woda w kranie nie nadaje się do picia, ale nie należy się jej obawiać, bo płukanie ust po myciu zębów nie spowodowało u nas żadnych sensacji żołądkowych. Pieniądze (najlepiej Euro!) można spokojnie wymieniać w hotelowym kantorze przy recepcji. To konieczność, bo kupowanie w walucie innej niż Dinar, wiąże się z zaokrąglaniem i to na pewno nie korzystnym dla nas. Na zakupy zawsze warto wybrać się również do sklepów na przeciwko hotelu i porównać ceny do tych ze sklepów w lobby. W "domu handlowym" Alibaba zrobiliśmy ostatnie zakupy. Od miłego i nienachalnego sprzedawcy dostaliśmy spory rabat i jeszcze jakiegoś gratisa. Ceny wielu rzeczy były tam o 20-25% niższe niż w hotelu.
5.5/6
Miejsce położone przy cudownej plaży z pięknymi palmami, woda w morzu bardzo ciepła, cieplejsza niż w basenie! Hotel bardzo duży, chociaż nie pierwszej świeżości, pokoje zadbane, czyste, codziennie sprzątane. Jedzenie w hotelu bardzo dobre, dużo owoców morza ( kraby, krewetki, ośmiornice) dla miłośników, natomiast pod koniec wyjazdu wydawało się dość monotonne. Drinki w barach okropne, mohito (podstawa w większości hotelach) za dodatkową opłatą na plus piwo, napoje i świeżo wyciskane soki na śniadaniu. Główny basen bardzo duży, niestety liczba leżaków nie dostosowana do ilości gości w hotelu do wieczora brak miejsc nad basen chyba, że leżak zajmiemy już o 5 rano! Animatorzy i atrakcje nad basenem fantastyczne choć bardzo głośne, więc jeśli liczymy na odpoczynek nad basenem to lepiej wybrać się nad morze. Obsługa hotelu bardzo nachalna dla kobiet przez co czułam się bardzo nie komfortowo (w szczególności nad basenem). Mimo pewnych nie dociągnięć wakacje bardzo udane!