5.5/6 (306 opinii)
Kategoria lokalna 5
4.0/6
Swój pobyt w tym hotelu z rodziną odbyłem we wrześniu tego roku. Transfer z lotniska trwał 2.5 godziny z jednym dłuższym postojem i krótszymi w innych hotelach. Hotel składa się z dwóch budynków - główny, w którym są pokoje rodzinne (tutaj uwaga, bo takie budynki są 2. Drugi, mniejszy znajduje się po drugiej stronie ulicy, więc na baseny trzeba przechodzić przez drogę na teren gdzie są pozostałe dwa budynki) i budynek z pokojami premium, w którym miałem możliwość nocować. Lobby, recepcja obu budynków bardzo ładna, dość nowoczesna. Pokoje w budynku premium duże, przestronne, jednak widać już, że nadgryzł je jakiś ząb czasu i inni wczasowicze (zamek w oknie był uszkodzony, klimatyzacja się zacinała, zamek do drzwi również się zacinał, drzwi do toalety się nie domykały. Ściana w toalecie była brudna z krwi, barierka na balkonie w pokoju szwagra była luźna, od ściany na balkonie odpadł wieszak do suszenia prania). Ogólnie pokoje były codziennie pobieżnie sprzątane, nie wiem ile razy była zmieniona pościel, chyba ani razu, za to ręczniki były wymieniane codziennie i to jest na plus. Na ogromny minus jest brak klimatyzacji na korytarzach, przez co wychodząc z pokoju dostawało się strzał duchoty i szoku cieplnego. Tak samo duszno było w windach, które zwłaszcza w czasie posiłków były tak oblegane, że czasami żeby zjechać na dół czekało się na nią 15-20 minut (z małym dzieckiem i wózkiem czasami ciężko zejść po schodach). Jedzenie dość monotonne, powtarzające się, na kolację kto miał farta to załapał się na coś lepszego, bo często kończyło się coś po 30 minutach i więcej tego nie było. Sporo świeżych owoców i warzyw, jednak nie zawsze były tej pierwszej świeżości. Snack bar, placki tureckie na plus, jednak wszędzie trzeba było swoje wystać i poczekać żeby zjeść. No ale głodni raczej nie chodziliśmy. Minibar uzupełniany codziennie, napoje w restauracji i barach również ok. W basenach na fugach można było dojrzeć pleśń, tak samo niektóre materace przy basenie za to ogromny minus. Codziennie odbywały się jakieś atrakcje dla dzieci i dorosłych (Aqua aerobik, dzień pizzy itp), co wieczór odbywało się mini disco dla dzieci, po którym był jakaś atrakcja wieczoru. Animatorzy i obsługa hotelu baaardzo na plus, zawsze się witali, pytali jak się mamy, również po polsku :) W najbliższej okolicy hotelu są mini bazarki i sklepy, jednak tureckie ceny potrafią zwalić z nóg, tak samo niektórzy baaaaardzo nachalni sprzedający szarpiący wręcz za ręce byleby coś kupić, także trzeba uważać. Plaża przy hotelu żwirkowo-piaszczysta, w morzu sporo kamieni. No nas plaża zawiodła, bez porządnych butów do wody raczej nie ma sensu się tam wybierać. Rezydenta hotelu nie spotkaliśmy ani razu, więc w sumie nie wiemy jaki z nim jest kontakt. Jednak informacje o powrocie wisiały na czas na tablicy także w hotelu pojawiał się na pewno. Ogólnie pobyt uważam za dość udany, jednak drugi raz na pewno nie wybiorę już tego hotelu.
3.5/6
uważam, że hotel powinien mieć 4 gwiazdki, nie 5. główny problem jest z jedzeniem, byłam już w kilkunastu resortach i to tutaj było po prostu niesmaczne. pokoje wymagają odświeżenia, a szczególnie łazienki.
3.5/6
Niestety, hotel nie zasługuje na 5 gwiazdek. A szkoda, bo nie potrzeba wielkiego wysiłku, aby tak było. Po pierwsze - ciepłe dania powinny być serwowane na ciepło a nie przynoszone chłodne z zaplecza. Generalnie posiłki bardzo monotonne. Po drugie - ciasne windy BEZ klimatyzacji czy choćby nawiewu - co przy upale grozi omdleniem. Podobnie korytarze w hotelu na wyższych piętrach. Sprzątanie pokoju bez zaścielenia łóżek i bardzo pobieżne. Codzienny dziki hałas z hotelu obok niestety nie umilał nocy. Na plus - szeroka plaża i piękne morze (choć trzeba uważać na kamienie). Animatorzy się starają, obsługa także bardzo miła. Wieczorne animacje na nierównym poziomie, plusem muzyka na żywo po południu w lobby. Z wycieczek firmowych - wielkim rozczarowaniem był „rejs o zachodzie słońca” - zamiast miłego kontaktu z naturą - okropna i głośna dyskoteka na pokładzie z disco polo w tle. Nie polecam, chyba że ktoś lubi takie klimaty. Warto za to zobaczyć Tazi Kanion i spłynąć górską rzeką.
3.5/6
Wrażenia z wyjazdu są różne i pozytywne i negatywne. Na duży plus zasługują duże i wygodne pokoje,które posiadały klimatyzację, co w tym okresie było niezbędne że względu na panujący za oknem ukrop. Dodatkowym atutem była duża ilość basenów dostosowanych zarówna dla najmłodszych jak i starszych. Duży plus za zjeżdzalnie.Duża ilość barów,gdzie w każdej chwili można było ugasić pragnienie. Dodatkowo dojście na plażę było bardzo ładne i bezproblemowe. Animatorzy też bardzo dobrze radzili sobie z dziećmi. Z negatywnych rzeczy na pierwszym miejscu dalibyśmy kuchnię, która była przeciętna i monotonna,ale każdy da radę znaleźć coś dla siebie,jednakże po kilku dniach żołądki dawały o sobie znać. Sporym problemem były też windy,w naszym budynku znajdowały się aż dwie i dla osób mieszkających na najwyższych piętrach długie oczekiwanie aż przyjadą na pewno nie umilało pobytu,a jak już przyjechały to zazwyczaj była pełne. Dużym minusem było wieczne zajmowanie leżaków ręcznikami juz od wczesnych godzin porannych,które potrafiły stać puste do południa. Oczywiście obsługa zezwala na zdejmowanie tych ręczników, bo rezerwacji nie ma ale z wiecznymi pretensjami wlaścicieli tych ręczników,których nam się nie chciało słuchać juz nic nie robili.Basen i silownia w godzinach 8-18 to też słaby pomysł,bo poza tymi godzinami możnaby aktywnie jeszcze spędzić czas. Niemiłe było również wieczne zaczepianie przez obsługę hotelową i namawianie na dodatkowo płatne atrakcje hotelowe,tj. masaż. Polecamy zwiedzać Turcję poza regionem hoteli,gdzie widoki są piękne,ludzie bardzo mili i gdzie można swobodnie się zrelaksować. Co do nazwy ultraexclusive to też mocno przesadzone. Hotel ma 5 gwiazdek,trzeba tylko dodać że standardu tureckiego,nie europejskiego.