5.4/6 (526 opinii)
5.0/6
Wycieczka objazdowa do Stanów była moim marzeniem Program był wspaniały Zobaczyłam najwazniejsze miejsca Polecam wszystkim Było wspaniałe
5.0/6
W ubiegłym tygodniu wróciliśmy z wycieczki Oto Ameryka z Panem Tomkiem Kowalskim. Zrealizowaliśmy plan wycieczki prawie w 100%. Nie zwiedzaliśmy rezydencji Hoersta ze względu na pożar w pobliżu i nie zebrała się grupa chętnych do odwiedzenia muzeum Reagana. Na początek kilka słów na temat naszego przewodnika. Widać, ze Pan Tomek jest doświadczonym przewodnikiem i ze lubi to co robi. Zna też realia odwiedzanych miejsc i wie gdzie trzeba przyjechać wcześniej a gdzie później żeby nie zwiedzać atrakcji w tłumie. Na przykład na Empire State Building przyjechaliśmy pół godziny przed innymi grupami. Dzięki temu mogliśmy w miarę spokojnie podziwiać panoramę Nowego Yorku. Gdy wychodziliśmy kolejka do wejścia „nie miała końca”. Pan Tomek przekazywał nam informacje na temat odwiedzanych miejsc na bieżąco i dawał praktyczne rady. Tutaj jako przykład podam: czy wejść na przeszklony balkon nad Wielkim Kanionem czy tez nie. Za radą Pana Tomka zaoszczędziliśmy 20 USD od osoby, ale było kilka osób, które zdecydowały się na wejście i po pierwsze nie mieli czasu na podziwianie widoków, bo na tarasie był tłum, szklana podłoga już lekko zdezelowana i mnóstwo fotografów skupionych na ustawianiu potencjalnych nabywców dodatkowo płatnych zdjęć bo przecież na taras można nie można nic wnieść. Pan Tomek z łatwością dogadywał się z większością grupy bez względu na wiek poszczególnych uczestników. Potrafił też zdopingować grupę do trzymania się ustalonych godzin zbiórek. Doradzał nam co warto kupić, czego spróbować. Zaraz po wylądowaniu, w autokarze, podał nam swój numer kontaktowy na wszelki wypadek. Podał też informację i ile kosztują połączenia telefoniczne. Non stop wszystkich liczył i sprawdzał czy nikogo nie brakuje. Wyjazd był bardzo intensywny. Wstawaliśmy około 6 lub 6:30rano aby zjeść śniadanie i być gotowym na wyjazd. Nie licząc przejechanych kilometrów, dziennie przechodziliśmy 10 do 15km. Zdecydowanie największą atrakcją wycieczki jest przelot helikopterem nad Wielkim Kanionem. Widoki i przeżycia niesamowite. Ale to nie jedyna atrakcja. Pokoje hotelowe były w bardzo dobrym standardzie (byliśmy rodzinnie we trójkę więc nasze pokoje były większe). Dużym minusem były śniadania w hotelach (poza Nowym Yorkiem i Las Vegas). Śniadania były kontynentalne tzn. składały się głównie z tostów, dżemiku, płatków i kawy/herbaty co przy tak intensywnych dniach jest zdecydowanie niewystarczające. Niektórzy przynosili swoje własne zakupy i jedli to co przynieśli, inni chodzili coś zjeść poza hotelem o ile była taka możliwość. Wycieczkę rozpoczęliśmy od Nowego Yorku. Kto nie był wcześniej na pewno spodobał mu się widok na Manhattan z góry. My czuliśmy się trochę sentymentalnie odwiedzając znane nam już miejsca, ale zacznijmy od początku… Pan Tomek zaprowadził nas do parku WTC (5 minut drogi od hotelu) w dniu przyjazdu aby mieć więcej czasu na zwiedzanie kolejnego dnia. Pokazał nam również gdzie znajduje się najbliższy sklep gdybyśmy chcieli zrobić zakupy spożywcze. Kolejnego dnia rano pojechaliśmy podziwiać Manhattan z Empire State Building , zobaczyliśmy też Time Square, katedrę Świętego Patryka, Rockefeller Centre, Dworzec Centralny, Central Park. Przejeżdżając wokół central Parku Pan Tomek pokazał nam gdzie znajdują się muzea, które w wolnym czasie mogliśmy odwiedzić na własną rękę. Powiedział też, która linia metra dojeżdża do hotelu i wskazał gdzie są mniej więcej przystanki. Kolejnego dnia popłynęliśmy na wyspę ze Statuą Wolności i na wyspę Elis a po powrocie odwiedziliśmy park pamięci, Wall Street, China Town i Włoską dzielnicę oraz most Brooklyn. Po południu mieliśmy czas wolny aby pójść na spacer, do teatru czy odwiedzić wybrane muzeum. Dzięki radom Pana Tomka wiedzieliśmy, w którym muzeum można dać darowiznę zamiast kupować bilet, o której godzinie pójść zrobić zdjęcie z bykiem na Broadwayu czy gdzie kupić bilet do teatru. Następnego dnia mieliśmy znowu pół dnia wolnego, bo ze względu na układ lotów samolot do Las Vegas był po południu. Przed wyjazdem z hotelu Pan Tomek sprawdził czy samolot jest o czasie a na lotnisku pomógł uczestnikom słabiej radzącym sobie z technologią dokonać odprawy elektronicznej. Do las Vegas dotarliśmy wieczorem i tego dnia nie udało nam się nic zobaczyć. Następnego dnia po śniadaniu udaliśmy się do Wielkiego Kanionu. Przelot helikopterem nad Wielkim Kanionem jest zdecydowanie największą atrakcją całej wycieczki. Widoki i przeżycia niesamowite. A wieczorem było nocne Las Vegas z pokazami wybuchu wulkanów i tańczącej fontanny czy odwiedzinami w galerii zbudowanej w stylu włoskiego miasta z fontannami i freskami. Kolejny dzień to wyjazd do Parku Narodowego Zion i spacer z pięknymi widokami gór. Po powrocie Pan Tomek zaproponował chętnym, aby wybrać się taksówką do starego las Vegas i opowiedział o atrakcjach. Niektórzy wrócili z nocnego wypadu nad ranem ale zachwyceni. W kasynie byli nieliczni, bo wszyscy padali po całych dniach zwiedzania lub woleli pójść na zakupy. I znowu trzeba było pakować walizki bo wyruszyliśmy na szlak. Tego dnia zwiedzaliśmy Calico miasteczko w stylu dzikiego zachodu a koło południa dojechaliśmy do Los Angeles gdzie odwiedziliśmy dworzec, zobaczyliśmy miejsce gdzie powstała pierwsza osada, od której Los Angeles wzięło nazwę. Mogliśmy przespacerować się po straganach i poczuć jak w Meksyku. Potem przejechaliśmy przez centrum aby w końcu dotrzeć do Rodeo drive i Beverly Hills a później na aleję gwiazd. Kolejny dzień w zasadzie w całości spędziliśmy w Univesal studio gdzie super bawiły się dzieci, młodzież i dorośli. W drodze do Universal Studio odwiedziliśmy obserwatorium astronomiczne, z którego widać było napis Hollywood. W samym Universal Studio jest dużo atrakcji ale trzeba uzbroić się w cierpliwość, bo niestety do niektórych trzeba czekać ponad godzinę. Na wszystkie nie starczyło nam czasu ale te, które polecił Pan Tomek odwiedziliśmy i bardzo dobrze się bawiliśmy. Efekty specjalne niesamowiteJ. Następnego dnia czekały na nas plaże Venice i Santa Monica a po południu miasteczko Solvang. Miasteczko jest w stylu duńskim z bajkowymi domkami, nie bardzo wiem co ma to wspólnego z duchem amerykańskim ale na chwilę wysiąść z autokaru i je zobaczyć jako przerywnik w podróży jest OK. Kolejnego dnia zaplanowana była wizyta w rezydencji Hoersta ale ze względu na pożar w okolicy obiekt był zamknięty (dostaliśmy zwrot za bilety po 24USD za osobę). Był to dzień spędzony w podróży, tego dnia przejechaliśmy około 300km. Po drodze odwiedzając plażę, na której wylegiwały się lwy morskie i senne miasteczko Monterey, w którym spędziliśmy więcej czasu niż było przewidziane, bo nie chcieliśmy zbyt wcześnie dojechać do hotelu. Tutaj mogliśmy spróbować zupy clam chowder, która bardzo nam posmakowała. Tego dnia również zatrzymaliśmy się na grupowy lunch w Mc Donalds. Generalnie był to najsłabszy dzień z całej wycieczki. Zapamiętałam ja głównie jako jazdę autobusem. Spaliśmy w jakimś szemranym miasteczku a rano wyjechaliśmy na wyprawę do parku Yosemite. Tego dnia zrobiliśmy chyba najwięcej kilometrów autobusem. Trochę ze względu na to, że poprzedniego dnia zamiast udać się w stronę parku zaplanowano nocleg po trasie, którą musieliśmy przebyć ponownie jadąc do parku. W parku byliśmy 3 godziny (oglądając wyschnięty wodospad i robiąc zdjęcia z sekwojami) a pozostały czas spędziliśmy w autobusie. Do San Fransisco dojechaliśmy, gdy było już ciemno. W San Fransisco przejechaliśmy się starym tramwajem, zobaczyliśmy najbardziej krętą uliczkę świata, „malowane lale”, przejechaliśmy przez dzielnicę Castro, mogliśmy przejść się po moście Golden Gate, odbyliśmy rejs statkiem i mieliśmy czas żeby samemu odkryć miasto. I to już koniec naszej wycieczki, bo kolejnego dnia wróciliśmy do Warszawy. Wycieczka powinna być o jeden lub dwa dni dłuższa, żeby był czas również na odpoczynek i plażowanie. Na pewno było warto pojechać z Panem Tomkiem na wycieczkę Oto Ameryka.
5.0/6
Wycieczka bardzo nam podobała, spełniliśmy nasze marzenie :) Ciekawie zrealizowany program. Dziękujemy przewodnikowi Piotrowi za mnóstwo ciekawostek i ogrom wiedzy. Jednyny minus za długie oczekiwania na loty przesiadkowe.
5.0/6
Wycieczka wyjątkowa, przekrojowe Stany Zjednoczone Ameryki w pigułce, przeżyliśmy tak naprawdę 3 wycieczki w 1, pierwsza to Nowy York - aglomeracja bajkowa, druga to przyroda: Park Yosemiti, Wielki Kanion, Dolina Śmierci, trzecia - to Las Vegas i California