4.3/6 (23 opinie)
4.0/6
Właściwie miał być sam Uzbekistan, a zasadniczo Taszkient, Samarkanda i Buchara. Kirgistan dostał się dodatkowo. I nie żałujemy, bo jest jeszcze naturalny i turystycznie nie wynaturzony. Uzbekistan - piękne i zadbane, odnawiane zabytki których widok wynagradzał TRUDY kolejnych transferów autokarem (?) GoldenDragon po uzbeckich szosach. Baza hotelowa udostępniana przez operatora kirgiskiego świetna; operator uzbecki raczej jest niesłowny i funduje turystom ( i pilotowi) codzienne niespodzianki (in minus). Ocena 4/6 jest ilorazem wynikającym z oceny organizacji imprezy ( uciążliwy, bezsensowny transfer z Biszkek w Kirgistanie do Ałmaty w Kazachstanie aby z Ałmaty lecieć samolotem nad Biszkek do Taszkientu w Uzbekistanie) a walorami turystycznymi obu regionów.
3.5/6
Bez komentarza. Ladne miejsca, fatalna organizacja...
3.5/6
Piękna wycieczka ze względu na krajobrazy oraz uczestników. Standard hoteli oraz wyżywienie bardzo dobre. Niedopracowany transport (szczególnie przeloty lokalne) oraz bardzo słaby pilot.
3.0/6
Zostaliśmy okłamani przez Rainbow !Pomimo pisemnego zapewnienia ze strony Rainbow na 10 dni przed wylotem, że z Biszkeku do Taszkientu polecimy samolotem organizator wlókł nas autokarem przez 6 godzin z Biszkeku na lotnisko do Ałmaty w Kazachstanie. Po drodze musieliśmy przejść przejście graniczne Kirgistan - Kazachstan ciągnąc pół kilometra bagaże po dziurawych chodnikach. Cała przeprawa z Biszkeku do Samarkandy trwała 20 godzin od 3 rano do 23 wieczorem. 20 godzin w większości w autokarze po dziurawych drogach w ciągłym kurzu przepłaciłem awarią zdrowia i następny dzień zamiast podziwiać Samarkandę leżałem w hotelowym łóżku - koszmar ! Kolejna niekorzystna zmiana to przylot do Taszkientu w ostatnim dniu. Dwa noclegi w Chiwie, maleńkim miasteczku w którym nudziliśmy się nie mając co robić a Taszkient zwiedzaliśmy 4 godziny od 16 do 20. To niestety kolejna wycieczka podczas, której Rainbow zmienia warunki na gorsze z tą różnicą, że teraz posunął się do kłamstwa w tzw. "żywe oczy". Rainbow pomimo mojej informacji poprzez e-mail o zaistniałej sytuacji nie raczył nawet przeprosić dlatego będziemy - byłem z przyjaciółmi- reklamowali wycieczkę.