4.9/6 (21 opinii)
1.0/6
dla mnie była to "japońska" wycieczka - wyjście z autobusu na 15-20 min., zrobienie zdjęć i jedziemy dalej. W Salalah wycieczki trwały średnio od 9 do 15,30, przywożono nas do hotelu i do 19 (czyli kolacji) czas wolny. Czas wolny czyli co? leżenie na basenie? Po przelocie do Maskat było trochę lepiej, więcej zwiedzania. Podczas całego pobytu brakowało nam przerwy na jakieś posiłki, obiady. Nie wiem jak to się stało, że nie miałyśmy wykupionych kolacji, ale nie miałyśmy też możliwości kupienia czegokolwiek w sklepie w ciągu dnia. Tylko 2 razy zatrzymaliśmy się w dużym centrum handlowym na kilkanaście minut. To była moja pierwsza wycieczka z R. i ostatnia.