Opinie o W 7 dni dookoła Arabii

5.1/6
(38 opinii)
Intensywność programu
4.4
Pilot
5.5
Program wycieczki
5.2
Transport
5.3
Wyżywienie
5.2
Zakwaterowanie
5.5

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    2.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    173

    trochę bez sensu

    Aleksandra, Warszawa 16.01.2022

    'W 7 dni...' odbyło się pierwszy raz właśnie z nami (na oko głównie dlatego, że skasowano wycieczki do Ameryki Środkowej - i trzeba było na szybko zorganizować inny wyjazd przy mocno ograniczonych opcjach wyboru). No nie jest to ani wybitna wyprawa, ani intensywna. Jeśli ktoś widział Iran, Uzbekistan, Jordanię, Maroko, Tunezję - to tu już nic ciekawszego nie znajdzie, może poza czystością, nic w pamięci nie zostanie jako "wow". Super Pilotka Marta się starała, ale nie da się rzeczywistości odmienić (i może nie warto na siłę próbować). ALE KLUCZOWA KWESTIA... program, jego zmiany zupełnie irracjonalne i pod hasłem 'KANIONU nie zobaczycie'... położyły podejście do wycieczki wielu osób już na starcie: (i) pierwszy dzień odpoczywamy (no ok, nawet fajnie, choć czemu w tym dniu nie pokazać nam drzwi pałacu i zupełnie pustego meczetu by było odhaczone...), (ii) kolejne dwa dni jeździmy po okolicach salali i do hotelu wracamy na 14tą (a pilotka coś od siebie jeszcze wrzucała, żeby było co robić; po co aż 2 dni, kiedy w 1 by się dało... a nawet na pustynię nie pojechaliśmy i nie pojechalibyśmy, gdybyśmy po wycieczce w czasie pobytu nie wykupili wycieczki fakultatywnej za 140 USD) - dzięki temu jeździliśmy nie sami a z drugą grupą, która zwiedzała tylko okolice salali, no i niby ok, ale..., (iii) sprytna zmiana planu skutkuje tym, że Muskat mamy zwiedzać w piątek - wiadomo, do muzeum i meczetu nie wejdziemy w piątek, więc Muskat zamiast w 1 dzień robimy w 1,5 - przy czym znów do hotelu wracamy na 15tą max z czasem na bazarze ofc - jednocześnie nie było jednak fakultetu Muskat by night, miała być wycieczka łodzią po zatoce - nie odbyła się (pogoda), (iv) jak już z Muskatu ruszamy na wschód mamy opóźnienie, ale zwiedzamy ciekawostki naturalne (lej, wadi) - no ok, przy wadi mieliśmy lekkie wrażenie że próbuje się nas jak najszybciej zachęcić do powrotu i jazdy dalej do Sur (gdzie nie było nic) - no ale część grupy nie dała się i radośnie przeszła spory kawałek doliny z lokalnym przewodnikiem, było fajnie, trochę się zmęczyliśmy przynajmniej, (v) Sur z rana (zupełnie bez sensu, zwiedzamy fabrykę łodzi i tyle i wracamy na zachód nie skręcając po drodze na pustynię a szkoda bo blisko byliśmy..., (vi) wcześniejsze opóźnienia - czyli efektywnie Muskat - sprawiają, że NIE DA SIĘ (co nam powiedziano pierwszego dnia) odwiedzić i Kanionu i Nizwy (UNESCO) - po lekkich 'wymianach przemyśleń' pół grupy ma zorganizowaną wyprawę do kanionu, a pół odwiedza Nizwę - ja byłam w kanionie - tam jeszcze panowie w jeepach próbowali jak najszybciej zakończyć naszą przygodę pokazując nam fragmencik kanionu z którego nijak nie było widać jego ogromu..., zorientowaliśmy się mając własną mapę w tel. i zjeżdżając w dół (że już niby wracaliśmy...) - to lekkiej wymianie zdań - wróciliśmy i zawieźli nas w fajne miejsce widokowe, gdzie można było się chwilkę przejść - ubezpieczenie bez sensu - drogi asfaltowe, co tam jest niebezpieczne?, aby zobaczyć Nizwę, przeszłam się wieczorem na stare miasto - 3,5 km z hotelu w 1 stronę; (vii) jaskinia, forty - ok, choć znów w Bahli jakoś tak dano czas na zdjęcia z zewnątrz, a okazało się, że spokojnie można było zajrzeć do fajnego środka - tylko trzeba było nabrać tempa, by samemu sobie ogarnąć zwiedzanie. Jednym słowem - dla własnej wygody Raibow postanowiło popsuć nam nerwy... szkoda. Hotele na objeździe super - poza Muskatem (rozregulowane ogrzewanie - u mnie zimno, spałam w dresach, z problemami z ciepłą wodą, pomieszczenia lekko zatęchnięte a okien nie dało się otworzyć).

    1.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    48

    bez tytułu...

    Iwona, Poznań 27.01.2024 | Termin pobytu: styczeń 2024

    dla mnie była to "japońska" wycieczka - wyjście z autobusu na 15-20 min., zrobienie zdjęć i jedziemy dalej. W Salalah wycieczki trwały średnio od 9 do 15,30, przywożono nas do hotelu i do 19 (czyli kolacji) czas wolny. Czas wolny czyli co? leżenie na basenie? Po przelocie do Maskat było trochę lepiej, więcej zwiedzania. Podczas całego pobytu brakowało nam przerwy na jakieś posiłki, obiady. Nie wiem jak to się stało, że nie miałyśmy wykupionych kolacji, ale nie miałyśmy też możliwości kupienia czegokolwiek w sklepie w ciągu dnia. Tylko 2 razy zatrzymaliśmy się w dużym centrum handlowym na kilkanaście minut. To była moja pierwsza wycieczka z R. i ostatnia.

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem