4.8/6 (37 opinii)
3.5/6
Fajnie, że się odbyła.
3.5/6
Ogólnie wycieczkę, uznaję za udaną i oceniam dobrze. Jednak uważam, że brak przewodników w zwiedzanych obieków za największy minus imprezy. W drodze powrotnej może ,zaplanować nocleg -długa trasa naprawdę utrudnia spędzanie czasu w autokarze. Więcej czasu poświęcić na piesze zwiedzanie miast. W Londynie zaplanować zwiedzanie zabytkowego ogrodu botnicznego i innych okolic. Zwiedzanie w zamku części kuchennej choć ciekawej zastapić na pokazanie pięknych komat pałacowych. Część uczestników wyrażała chęć podniesienia ceny wycieczki za udogodnienia .
3.0/6
Wycieczka choć bardzo intensywna to ciekawa. Ogólne wrażenie popsuła sprawa zakwaterowania ( noclegów i wyżywienia) , które odstawało w sposób zdecydowany od tego co Biuro oferowało przy innych wyjazdach. Ta sprawa poniżej wszelkiej krytyki psująca opinię Biura. Warte przeanalizowania dobór pilotów do takiej wycieczki, nie mogą to być osoby przypadkowe , uczące się trasy. Uważam ,że Biuro lub pilot powinni rozliczyć pobrane na miejscu pieniądze , które nie są w cenie wycieczki ( nie fakturowane) a tylko mają być kosztami ponoszonymi przez uczestników na miejscu z tytułu kosztów przejazdu , biletów wstępu i tłumaczy. Z mojej oceny ( dwa razy tłumacz , dwa razy bilety komunikacji miejskiej i kilka wstępów) kwota ta jest mocno zawyżona. Drobnej korekty wymaga też program i lepsze wykorzystanie czasu, które przy długich przejazdach jest niewiele na zwiedzanie
1.5/6
Wycieczka (4-16.08.2018) zapowiadała się bardzo ciekawie pomimo problemów z rezerwacją wyjazdu (konsultant zarezerwował wyjazd na inny termin i nie wysłał potwierdzenia rezerwacji, co spowodowało wzrost kosztów o 1000zł dla dwóch osób – a do tego biuro powiadomiło mnie, że nie widzi winy konsultanta który zarezerwował mi wycieczkę we wrześniu pomimo, że na nagraniu stwierdzili prośbę o termin sierpniowy). Rzeczywistość była trochę inna. Podróż do Wielkiej Brytanii długa ale z noclegiem na terenie Niemiec mogłaby być OK gdyby nie drobiazg - podczas podróży były upały, w autokarze klimatyzacja działała a w hotelu .. jak Pani Pilot mówiła "miejmy nadzieję, że będzie działać" - nie działała. Po prostu biuro wiedziało, że są problemy w hotelu i nic nie zrobiło - nocleg w dusznym i gorącym pokoju to nie był wypoczynek. Zresztą wszystkie noclegi były co najmniej kiepskie - w łazienkach hotelowych pleśń, w pokojach dziwne zapachy, hałasy z zewnątrz nie dające spać, w jednym wypadku "ktoś z biura" odwołał nocleg a nawet w jednym hotelu na uczestniczkę wycieczki spadł fragment sufitu - po prostu jak najtaniej. Od Pani Pilot dowiedzieliśmy się, że powiadamiała o fakcie złych hoteli biuro, ale nic nie zrobiono. Wyżywienie co najmniej monotonne każde śniadanie identyczne (za wyjątkiem hotelu w Niemczech) i po prostu niesmaczne. Z obiadami było trochę lepiej ale w porównaniu z śniadaniami OK. Program - w zapowiedziach bardzo interesujący a w realizacji... zrealizowany tak, żeby "odhaczyć każdy etap" a nie zwiedzać. Z całej wycieczki pamiętam zdanie Pani Pilot "niestety nie mamy czasu". Ponadto tylko w Londynie (1dzień a byliśmy 3 dni) i Edynburgu (w ograniczonym zakresie) byli przewodnicy lokalni (pomimo obietnicy w ofercie) a pozostałe atrakcje zwiedzaliśmy sami i to w dużym pośpiechu - była wyznaczona godzina stawienia się w miejscu zbiórki więc można było zobaczyć (nie zwiedzić) tylko część atrakcji na miejscu i to w biegu. Po prostu wycieczka była źle zaplanowana i rozplanowana. Transport - autokar zwykły wycieczkowy a nie komfortowy jab napisano w ofercie. Na początku zakomunikowano nam, że toaleta będzie zamknięta (za wyjątkiem "wyjątkowych" sytuacji) co powodowało co najmniej utrudnienie i trochę przykre stanie w kolejce do toalety co 4 h na stacjach benzynowych - takie "sikanie na termin" było trochę uwłaczające. Bar w autokarze - płatny pomimo braku informacji w ofercie - taki dodatkowy biznes (chyba) kierowców. Kierowcy nie mieli odrębnego miejsca dla odpoczynku, siedzieli jako pasażer i pewnie dla tego przy innym kierunku ruchu niż w Polsce doszło do dwóch "zdarzeń na drodze". Ponadto na ruchliwych ulicach np. w Londynie wysiadaliśmy po prawej stronie, wprost pod nadjeżdżające w lewostronnym ruchu samochody (w Anglii autokary mają drzwi po lewej stronie – na chodnik) - czułem się trochę niepewnie. Powrót - bez noclegu horror-23 godziny z dwoma czy trzema przerwami na sikanie –czemu biuro nie zaplanowały lotu np. tanimi liniami lotniczymi do Londynu i dalej wynajętym brytyjskim autokarem. Dodatkowo mieliśmy miejsce w samym końcu autokaru, wciśnięci za siedzenia pochylane na nas, bez możliwości pochylania naszego oparcia, cały czas w pozycji skulonej, bez możliwości wyprostowania nóg - od120(raz) przez 300, 500 do 1200 km dziennie. Znowu – napakować autokar, "docisnąć kolanem" żeby zarobić jak najwięcej. Podsumowując wycieczkę, zobaczyliśmy wiele wspaniałych miejsc, ale w warunkach nie takich jak można było oczekiwać po przeczytaniu oferty co powoduje, ze nie mogę uznać wycieczki za udaną, zwłaszcza, że byliśmy z tym biurem na podobnej wycieczce w Hiszpanii i Portugalii i na tamtej wycieczce było zupełnie inaczej – po prostu, tamta wycieczka była bardzo dobrze zaplanowana i zorganizowana.