Opinie o Wielka azjatycka przygoda

5.6/6 (417 opinii)

5.6/6
417 opinii
Intensywność programu
5.1
Pilot
5.4
Program wycieczki
5.6
Transport
5.4
Wyżywienie
5.2
Zakwaterowanie
5.3
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 4.5/6

    Wielka i azjatycka

    Wielka azjatycka przygoda- hasło dające nadzieję na niesamowite przeżycia, przyrodnicze atrakcje i kulinarne niespodzianki. Z takim przekonaniem, po „całonocnej”, nieprzespanej ( ni to polski dzień, ni to azjatycka noc) podróży samolotem, wylądowaliśmy w Bankoku. Na lotnisku bałagan, pełno ludzi- uczestników kilku podobnych wycieczek organizowanych przez biuro. Jedni w drodze do wyjścia wymieniają w kantorach pieniądze, inni nie wiedząc co mają robić gubią się. Potem oczekiwanie na przewodników. A gdy już się pojawiają to długo brak autobusów, które mają nas przewieść do hotelu….” Taka karma”- słyszymy. Tu obsługują Tajowie. W końcu idziemy na parking. Jak przy każdej wycieczce w inne klimaty już po wyjściu z lotniska uderza w człowieka cieplutkie, długo oczekiwane po polskiej zimie, powietrze. Niestety wyczuwalny jest także, nie swój ale jednak znajomy smog. W hotelu znów czekanie. Doba hotelowa rozpoczyna się o 13. Ale przecież mamy czas…czas wolny w tym dniu. Trzeba wyrwać się na miasto, na jedzonko, na masaż. Czas rozpocząć przygodę. Bankog urzeka kolorami swoich świątyń, ozdobami i kwiatami, ale też przeraża ilością samochodów, motocykli, nieładem architektonicznym i ogromną plątaniną kabli elektrycznych. A Szmaragdowy Budda mimo bogatego otoczenia ozdób tonie dodatkowo w tsunami turystów. Z resztą każde azjatyckie miasto kojarzyć się nam już zawsze będzie w lawiną ludzkich pochodów. W Angkor Wat czy w zatoce Ha Long jest trochę lepiej, ale tylko dlatego, że na zwiedzanie wyruszamy wczesnym porankiem. Kamienne budowle piękne, trochę inne niż w Ameryce Południowej, chociaż zamysły ludzi sprzed tysięcy lat takie same na całym świecie. Walka o władzę niszczy cywilizacje, historia kołem się toczy a ludzkości nic to do myślenia nie daje. Kambodża zachwyca ilością zabytków, przyrodą, pogodą. Wietnam przeraża niedawną historią i komunistyczną agitacją, ale zaskakuje religią synkretyczną reprezentowaną przez uśmiechniętych, na biało ubranych wierzących modlących się w kolorowych świątyniach. Szkoda tylko, że zatoka Ha Long na północy kraju taka zimna o tej porze roku. Zima. Kurtki, długie spodnie i to jeszcze za mało..ale wiedza, że zaraz będzie gorąco na plaży daje siły na dalszą podróż. Wielka azjatycka przygoda to ogrom zwiedzania świątyń, pałaców, domów na palach. Wielka azjatycka przygoda to pokonywanie autokarem wielu kilometrów dróg, przepływanie łodziami i barkami błotnistych jezior i rzek pełnych ryb. Wielka azjatycka przygoda to przejście przez dżunglę śladami wietnamskich bojowników i niechętne oglądanie więzień czerwonych Khmerów. Ale wielka azjatycka przygoda to też zazdrość o wielkie miasta (dlaczego Warszawa jest taka mała??), rozczarowanie przepychem mimo biedy. Wielka azjatycka przygoda to przede wszystkim walka na ulicy o bezpieczne przejście na drugą stronę ulicy nawet na zielonym świetle dla pieszych. Ale jak przygoda to przygoda. Tylko szkoda ,że wietnamskich świnek nie widzieliśmy bo to przecież rok świni nastał.

    Hubert - 12.02.2019

    46/58 uznało opinię za pomocną

  • 4.5/6

    Ciekawy program ale nie bez niedoróbek

    Plan wycieczki ciekawy (świątynie, parki, atrakcje miast), poza jednym dniem w trakcie wycieczki objazdowej który nie był zaplanowany (chyba, że za dodatkową opłatą!) Transfery autokarami i hotele na tranzycie o przyzwoitym standardzie. Bardzo dużym minusem ze strony Rainbow był brak słuchawek dla uczestników wycieczki i mikrofonu dla Pilota - powodowało to, że 30 osób nie miało szansy usłyszeć tego co Pilot miał do przekazania grupie (była to bardzo duża niedogodność odbierająca przyjemność zwiedzania). Pilot starał się zapewnić grupie przekazanie max. posiadanej wiedzy natomiast robił to w sposób chaotyczny, przekraczając wiedzą niewiele ponad informacje które można było uzyskać na Wikipedii. Niedopuszczalnym też jest aby w połowie wycieczki objazdowej jeden dzień był "nie wypełniony programem" - chyba, że wykupi się dodatkowo całodniowe zwiedzanie! Jeśli się tego nie zrobi czeka uczestnika atrakcja w postaci czekania cały dzień na pozostałą grupę w hotelu lub "czas wolny" na mieście (który i tak się miało każdego popołudnia) . Dodatkowym mankamentem były ponad programowe odwiedzanie punktów zakupowych (tzw. fabryk) , dedykowanych pod turystów - wszystko pod hasłem np. "zwiedzania" hodowli pereł - gdzie była możliwość zakupu wyrobów z pereł (raczej po zawyżonych cenach). Kolejną raczej niemiłą niespodzianką było, iż koszt "tzw. pakietu USD (napiwki, bilety wstępu, etc.) na uczestnika okazał się większy niż w ofercie Rainbow. Z dotychczas odbytych wycieczek objazdowych byłą to wycieczka o najniższym poziomie przygotowania pod kątem przekazywania wiedzy/informacji uczestnikom w jakiej uczestniczyliśmy.

    Uczestnicy - 26.02.2024  | Termin pobytu: styczeń 2024

    5/5 uznało opinię za pomocną

  • 4.5/6

    Ocena wycieczki

    brak

    Agata Wanda, Warszawa - 18.01.2018  | Termin pobytu: listopad 2017

    6/12 uznało opinię za pomocną

  • 4.5/6

    bardzo ciekawa

    Wycieczka bardzo ciekawa i udana (08.02-23.02.20). Program dość intensywny (3 kraje w 2 tyg !) ale dzięki temu dużo można było zobaczyć. Bardzo dobrze, że na końcu kilka dni pobytu nad ciepłym morzem. Wybraliśmy Rayong - choć nieco dalej od Bangkoku niż Pataya (gdzie udała się większość wycieczkowiczów) ale nieporównywalny spokój, czysto a do tego miła obsługa. Wycieczkę sprawnie poprowadził Pan Darek, paradoksalnie skorzystaliśmy na panującej epidemii w Chinach - nie było turystów z Chin (co podobno jest dużą niedogodnością - ścisk, hałas) np. w zatoce Ha Long byliśmy rano sami (!). Było bezpiecznie, wszystko zaliczyliśmy. Hotele b. dobrze ulokowane, porządne. Polecamy!

    Roman, Warszawa - 18.03.2020

    41/52 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem