5.0/6 (376 opinii)
6.0/6
Wersja wyjazdu "dla wygodnych" jest opcją idealną , przed pierwszym zwiedzaniem możemy odpocząć po podróży , wykąpać się , wyspać w łóżku , człowiek od razu lepiej wygląda. Trasa bardzo dobrze ułożona , każdego dnia trasa w sam raz, nie męcząca , autokar klimatyzowany to i podróżuje się wygodnie , śpi dobrze ;-) . Przewodnicy lokalni tez dobrze dobrani , opowiadają ciekawie z nutą historii i architektury w tle , ale i z rysem współczesnym , bez przynudzania , chętnie odpowiadają na pytania i wiedzę mają ogromną , również tą przyziemną typu gdzie toalety lub supermarket ;-) Włochy klasyczne dają okazję zwiedzenia najważniejszych miast i miejsc we włoszech ,również tych ważnych dla polaków jak grób Jana Pawła czy Monte Casino. Na wyjeździe byłam z nastoletnią córką , ona również jest bardzo zadowolona , o co naprawdę trudno ;-) Wyjazd zaliczamy do bardzo udanych i polecamy pilota panią Martę Burzę , bardzo młoda ale super zorganizowana i kompetentna osoba . ;-)
6.0/6
Bardzo intensywny i ciekawy program. Pomimo napiętego grafiku Pani Karolina zasługuje na szczególne uznanie za perfekcyjną organizację wycieczki, co powinno przełożyć się na solidną premię. Kierowcy Pan Kazik i Pan Łukasz zawsze tryskali humorem, co sprawiało dodatkowe współgranie zespołu opiekunów i poprawę humoru wszystkich osób w autokarze. Mimo intensywnego programu zawsze można było liczyć na spory czas wolny i uważam wycieczkę za bardzo udaną. Wrażenia niezapomniane. Polecam.
6.0/6
Ta wycieczka powinna się nazywać nie Włochy Klasyczne, ale WŁOCHY FANTASTYCZNE!!! Rewelacyjna wycieczka, każdy dzień przynosił nowe wrażenia. Długość trasy wystarczyła, by zakochać się w Italii, przejazdy nie były uciążliwe. Piękne widoki, cudowne spacery po rynkach najpiękniejszych miast... Bardzo kompetentne i dowcipne przewodniczki lokalne. Wspaniała pilotka - pani Karolina. Mogłabym wiele pisać, ale właśnie spieszę się na wieczorek włoski, który urządzamy z moimi równie zachwyconymi towarzyszkami podróży. Będziemy wspominać, oglądać zdjęcia i pić włoskie wino... Dziękuję Rainbow - spisaliście się na całej linii. Pozdrawiam, ciaoooo.....Ania
6.0/6
Pewnego, pięknego słonecznego dnia, mój chłopak zrobił mi niespodziankę. Postanowił mnie zabrać na wycieczkę , nie wiedziałam dokąd. Znałam termin, klimat i parę ważnych informacji, które pozwoliły mi się spakować. Liczyłam na to, że wybierze Włochy (Wenecja, Rzym, Watykan) zawsze oboje chcieliśmy tam pojechać. Ale w życiu bym się nie spodziewała, aż tylu wrażeń! Owszem okazało się, że to są Włochy. Świetna organizacja, droga była tak ciekawa, a czas w autokarze tak zorganizowany że zanim się obejrzeliśmy byliśmy we Włoszech. Zwiedziliśmy wiele pięknych, wspaniałych miejsc. Poczynając od romantycznej Wenecji i przejażdżki gondolami, Pizy gdzie podtrzymywaliśmy wieże, deszczową Padwę z negocjatorami od sprzedaży parasoli. Przez oczekiwany Rzym, Watykan. Na audiencji Papież był na wyciągnięcie naszej ręki. Podczas wycieczki po Rzymie dużo zobaczyliśmy ludzie byli przemili, a nasza przewodniczka okazała się najwspanialszą kobietą na jaką mogliśmy trafić. Pokazała nam gdzie warto iść w czasie wolnym, jak dość do miejsc o których w podróżnym przewodniku nie przeczytamy. Dzięki niej dowiedzieliśmy się o całuśnej ławeczce miłości czy też kolejce górskiej Funicolare z widokiem na Montecatini-Terme. Powiedziała co, za ile i jak kupować, na kogo uważać i jak się zachować. Na kolacje poszliśmy grupą do restauracji na zorganizowany wieczór włoski, z muzyką operową na żywo. Byłam zachwycona. Włoskie wino okazało się jakieś mocniejsze i lepsze, wtedy zostały zawarte przyjaźnie, wspólne śpiewy i wesoły autobus do samego hotelu. Nikt nie czuł zmęczenia. Tam się wydaje że człowiek ma siły ponad normę. A to jeszcze nie koniec. Oferta Rainboutours jest tak bogata, że pojechaliśmy dalej. Po drodze było Monte Cassino gdzie przewodniczka zasugerowała aby kupić wspólny znicz i kwiaty i oddać hołd zmarłym. Piękny gest. Zaśpiewaliśmy wszyscy hymn. Zjednoczyliśmy się. Tam też mogliśmy kupić talizmany, które uchronią naszych Panów od „złych” kobiet. Dalej był Neapol, gdzie jedliśmy najlepszą pizze z mozzarellą i pomidorami podawaną na gazecie. Następnie rejs na wyspę Capi. Oj słońce nas przywitało nieziemskie, byliśmy zarumienieni i opaleni. Statkiem przepłynęliśmy pod łukiem miłości, gdzie na szczęście dawaliśmy buziaki naszym partnerom. Na wyspie piliśmy mocne limoncello i zostaliśmy pokierowani do dobrych restauracji z niesamowitym spaghetti. Na koniec pobytu, na tej pięknej wyspie, stało się … Mój chłopak klęknął na tarasie widokowym, skierowanym na łuk miłości, kiedy słońce już zachodziło i oświadczył mi się. To był najpiękniejszy dzień w moim życiu. Polały się łzy, było wzruszenie i gromkie brawa. W takim miejscu, z takim widokiem, takie atrakcje. Nic mi więcej nie było trzeba. Został nam Asyż do zwiedzenia i wyprawa dobiegła końca. Powrót był długi lecz zadbano o nasz komfort, puszczając w TV włoskie filmy, muzykę, każdy opowiadał swoje wspomnienia. Ludzie zaczęli wymieniać się telefonami, mailami, zdjęciami. Wspaniałe chwile pozostaną w nas. Żałuje tylko że rodzice nie jechali z nami, gdyż Włochy to jest ich marzenie i jeżeli już to chciałabym aby pojechali na tą samą wycieczkę, na której byliśmy my. Tak jak zostały przedstawione na niej Włochy, każdy zasługuje aby zobaczyć. Ta podróż była jak bajka, bajka która się nie skończyła, ona się dopiero zaczęła i razem z następnymi podróżami będzie trwała i trwała…. Już odkładamy pieniądze na następną wycieczkę z biurem Rainboutours, może Greckie wakacje, albo Chorwackie wybrzeże? Gdzie nas tym razem poniesie?