Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wyjazd bardzo polecam. Ten w dniach 02-17.01.2024 oceniam jako wyjątkowo interesujący i udany - wszystko za sprawą wenezuelskiego opiekuna z firmy Hover Tours, Aarona. Jego fenomenalne zdolności organizacyjne, poczucie odpowiedzialności i dyscyplina, a przy tym pozytywne, bardzo pomocne nastawienie do uczestników oraz z każdym dniem lepsza znajomość języka polskiego to gwarancja udanej podróży Polaków w każdy zakątek Wenezueli. W doskonałym towarzystwie Aarona przestaje się zwracać uwagę na wczesne pobudki, by zdążyć na lokalny samolot, czy inne potencjalne niedogodności podróży. Poczucie bezpieczeństwa, które zapewniał grupie na każdym kroku, jest równe lub większe niż to, którego można doświadczyć w Polsce. Jeśli chodzi o sam kraj, naturalne piękno Wenezueli naprawdę zapiera dech, otwartość i serdeczność ludzi nie znają granic, kuchnia jest smaczna i sycąca, zaś owoce to całkiem inny poziom. Mieliśmy szczęście, gdyż dzięki Aaronowi każdy fragment wolnego czasu w trakcie objazdu był należycie wykorzystany (przejażdżki konne na ranczu w El Cedral, rewelacyjny pokaz narodowego tańca joropo, wieczory z muzyką, etc.). Dla osób zainteresowanych krajem kontakt z Aaronem był wybitnie kształcący, gdyż pomimo wieku jest on prawdziwą kopalnią wiedzy. Tak jak najjaśniejszym punktem wyjazdu był lokalny opiekun, najsłabszym ogniwem podróży była polska pilot, Pani Marta (szczegóły poniżej). Również opublikowana na stronie Rainbow lista rekomendowanych na wyjeździe przedmiotów częściowo nie dotyczy "Wyprawy po dzikich równinach Wenezueli" (brak kontaktu z rdzenną ludnością, zero wycieczek pod wodospady, dodatkowa konieczność przepakowania się na 2 dni, wyjeżdżając do Choroni). Jeśli można coś polecić, warto zabrać ze sobą sporo banknotów o nominale 1 USD i elektrolity. W trakcie przepraw łódkami zdarza się ochlapanie ludzi/sprzętu, dlatego nie jest głupim pomysłem przechowywać wówczas bagaż w worku wodoszczelnym. Warto korzystać z możliwości robienia zakupów, gdy są oferowane (nawodnienie w trakcie podróży leży w gestii uczestników, nie biura). I najważniejsza instrukcja: nie bać się ani kraju, ani ludzi - gdy w Wenezueli ujrzymy szklankę do połowy pełną, ten entuzjazm prędko w nas nie zgaśnie.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Super wycieczka, grupa mała i fantastyczna. Piloci Martyna i Milton to świetny team, ogromna wiedza i cudowne towarzystwo. Witano nas po Vipowsku – tańce, pokazy, ukłony. Wenezuelczycy robili sobie z NAMI zdjęcia. Bardzo sympatyczni ludzie. Caracas zwiedzaliśmy pod ochroną policji. Miasto inne, niesamowite - Barrios. Noc na jeziorze Maracaibo i oglądanie piorunów to ciekawe przeżycie. Zwierzęta na wyciągnięcie ręki, przyroda, atrakcyjne widoki to Wenezuela. Koniecznie trzeba wjechać jedną z najdłuższych kolejek linowych Merida na wysokość 4765 m npm żeby dotknąć nieba. Przejechać przez Andy szalonym autobusem Chiva, wylegiwać się na plażach, pić mleczko z kokosa, jeść placki z banana czy kukurydzy. Polecam zabrać środki na komary, Kremy z wysokim filtrem ,chusteczki do WC. USD tylko niskie nominały, nawet 20 dolarów robiło problem. Nie ma za bardzo gdzie wydać kasy – dość "oszczędna" wycieczka. Jak zobaczycie gdzieś owoce to kupcie sobie jak lubicie , tego mi brakowało. Jestem szczęśliwa, że byłam, widziałam i poznałam kolejny kraj.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Piękna przyroda, przemili ludzie. Wycieczka jest jedną wielką przygodą. Zaskakujące widoki, różnorodność zwiedzania tj. wysokie Andy, płaskie, przepastne równiny, miasta, plaże niedostępne od strony lądu, dzikie zwierzęta. Pełna egzotyka
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo atrakcyjny wyjazd. Ciekawie ułożony program imprezy, który przekrojowo pokazał współczesną Wenezuelę w dosłownym tego słowa znaczeniu. Kraj który jeszcze niedawno uchodził za bardzo niebezpieczny można zwiedzać bezpiecznie i tak też się czuliśmy. No może z wyjątkiem stolicy Carakas gdzie na wszelki wypadek byliśmy pilotowani przez Policję Turystyczną, Pewnym niedosytem było nie uwzględnienie w programie delty Orinoko. Natomiast dużym nieporozumieniem był lot Airbusem 330 przez Atlantyk. Pomimo ponad 100 lotów w swoim życiu, nie spotkałem się z tak bezwzględnym ograniczeniem własnego miejsca i fatalnymi, niewygodnymi fotelami dla ludzi o wysokości maksymalnej 180 cm. Jedzenie jak na transatlantyk było po prostu nie smaczne i wywołujące dolegliwości żołądkowe. W nocy, biorąc pod uwagę klimatyzację centralną, obsługa zaproponowała kilka kocyków, które nie dla wszystkich chętnych wystarczyły. Naprawdę rewelacyjna była przewodniczka Monika. To czego zabrakło w opisie imprezy, to fakt, które posiłki są w cenie imprezy, a kiedy mamy się żywić sami. Było to żenujące