5.0/6 (28 opinii)
6.0/6
Bangkok jak to Bangkok. Ale po tym mieście docenia się Kambodżę. Spokojny kraj, nieco ubogi ale pogodny. W Angkorze dużo turystów ale nie można pominąć i trzeba zwiedzić. Nie wiem czy warto korzystać z wycieczek fakultatywnych ale wg mnie lepiej pokrążyć samemu po Siem Reap niż oglądać kolejną świątynię. Za to świątynie na uboczu są super. Można zrobić wyśmienite fotki. Jedyne czego brakowało to wizyta w jakimś malowniczym miejscu o świcie. Myślę, żę nawet fakultatywna wizyta w jakichś ruinach w puszczy byłaby gratką dla fotografów. Pobyt w Sihanoukville super. Hotel na poziomie, plaża super, obok plaży super knajpki z bardzo tanimi pysznymi owocami morza. Można jeść ile dusza zapragnie za naprawdę drobne pieniądze. Warto wypożyczyć skuter w mieście na jeden dzień (bardzo tania przyjemność) i nawet ryzyko mandatu dla policji w razie braku międzynarodowego prawa jazdy to zaledwie 5USD. Za to na skuterze warto wybrać się nad lokalny wodospad i pojeździć po lokalnych klasztorach szczególnie w czasie aktywności mnichów (poranne zbieranie datków od lokalnych mieszkańców, medytacje wieczorne). Super zdjęcia. Program nieprzeładowany. Przewodnik (Pan Szymon) bardzo umiejętnie rozładowujący przypadkowe napięcia dość dużej grupy, duża kultura osobista. Nie można liczyć na ekskluzywne hotele w czasie objazdu (ale z pewnością są czyste), najfajniejszy w Siem Reap, za to w Sihanoukville jest luksus. Jedzenie dość dobre ale nawet jak komuś nie bardzo pasuje to w knajpkach każdy znajdzie coś dla siebie
6.0/6
program wycieczki super,nie było czasu na nudy,przewodnik Szymon rewelacyjny,oczywiście Angkor jest hitem całej wycieczki,szkoda że tylko dwa dni.
6.0/6
Wycieczka zgodna z programem. Rewelacyjny pilot Pan Darek. Hotele bardzo dobre (byłam mile zaskoczona), zwłaszcza hotel na wypoczynku. Fantastyczna grupa !!!
6.0/6
Co tu można napisać.....Było WSPANIALE :) Najlepsza wycieczka po Kambodży, na którą czekaliśmy dobre 4 lata aż dojdzie do skutku :) Jeśli chcecie zwiedzić Kambodżę najdokładniej jak się da-czyli wycisnąć jak przysłowiową cytrynę, to tylko tą trasą :) O programie nie będę się rozpisywać, bo można o nim przeczytać na stronie Rainbow.. Ale moi drodzy...Te widoki, te doznania kulinarne i przyrodniczo-architektoniczne...Normalnie wyrywa z kapci ;) :P Jeśli ktoś jak my z mężem, uwielbia zaginione starodawne cywilizacje, ich spuściznę i kulturę będzie bardzo usatysfakcjonowany :) Zbaczaliśmy z oczywistych i typowych szlaków aby zobaczyć świątynie, których nie ma w każdym programie takie jak np. Preah Vihear czy Beng Mealea :) Nie żałujcie czasu i pieniędzy bo naprawdę warto :) Od nadmiaru wrażeń zabraknie wam tchu w piersi :)