3.5/6 (66 opinii)
Kategoria lokalna 3
3.5/6
Na pewno nie było to typowe all inclusive, na szczęście, mając już trochę pojęcie jak wyglądają greckie 3 gwiazdki - uniknęłyśmy wielkiego rozczarowania. Hotel jest mały, kameralny i generalnie średnio sprzątany. Basen w porządku, jednak również przy większym oblężeniu byłby zatłoczony. W wysokim sezonie myślę, że ilość leżaków również może nie być wystarczająca. Właścicielka hotelu jest miła i wszystkiego dogląda, jednak momentami bywa to ciut przytłaczające - dosłownie jakby przyjechało się nie na wakacje allin, a na wizytę u greckiej cioci. Napoje są kiepskie - oprócz wody do wyboru dwa wina, cola noname i pseudopomarańczowy napój takiej samej marki. O nalanie piwa trzeba było się prosić i nie wiedzieć czemu, mogła zrobić to jedynie właścicielka. Lód do napojów w połowie naszego pobytu zniknął i więcej się nie pojawił. Jedzenie również pozostawiało sporo do życzenia - niektóre potrawy były smaczne, jednak w większości były przesolone i naprawdę po 3 dniach miałyśmy już kryzys i wyszłyśmy na kolację do tawerny. Kilka osób z hotelu zgłaszało problemy żołądkowe, jednej z nas niestety też one nie ominęły. Sprzątanie w pokojach polegało jedynie na wymianie worków w śmietniku i umyciu podłogi, ręczniki i pościel zostały zmienione dopiero gdy upomniałam się o nie na recepcji, po 4 dniach pobytu, oczywiście tylko jednorazowo. Kameralny hotelik dla niewymagających, jednak mając już inne greckie doświadczenia - raczej bym tam nie wróciła. Samo miasteczko Agios Sostis oceniam pozytywnie, przyjemna baza wypadowa, z hotelu kilka minut do plaży.
3.5/6
Niskobudżetowy hotelik z małym basenem. Standard z lat 90 ale czysto. W pokojach klimatyzacja nie u wszystkich działała prawidłowo, u nas było ok. O pilota do klimatyzacji trzeba było ekstra prosić bo nie był wydawany przy meldunku. Brak możliwości wypożyczenia ręczników na basen lub plażę. Internet działał tylko przy recepcji, w pokoju nawet nie było możliwości wyszukać routera. Bardzo klimatyczna w greckim stylu jadalnia. Posiłki codziennie takie same i bardzo mały wybór. Przez 7 śni nie posmakowaliśmy na miejscu typowych greckich serów fety, halumi. Za to były pyszne arbuzy i pomidorki. Napoje tylko z miejscowego lidla i mały wybór, bez dodatków. Nie było cytryny np.do napojów , do wody, do herbaty, gdzie przy tak wspaniałym i ciepłym klimacie powinno być ich pod dostatkiem. Ogólnie gospodyni miła, tylko ona z obsługi mówi po angielsku. Przyjechaliśmy wcześnie rano i miło zaskoczyło nas to, że mogliśmy od razu skorzystać ze śniadania i kawy. Pokój został udostępniony wcześniej niż zapowiadano bo o godzinie 11.00. Ogólnie wyjazd udany, piękna pogoda, wycieczki fakultatywne, greckie tawerny i piękne widoki.
3.0/6
Pani Georgina miła do momentu kiedy czegoś się od niej chce. Ręczniki było czuć, że są wyprane, ale nadal były brudne (wyglądały jakby ktoś wytarł w nie twarz w podkładzie). Po 4 dniach musieliśmy poprosić o czyste, ponieważ nie zostały ani razu wymienione mimo, że u znajomych w pokoju obok były wymienione 2 razy. Kosze na śmierci opróżniane co 2/3 dni co jest niedorzeczne w sytuacji kiedy papieru toaletowego nie można wrzucać do toalety. Co do papieru, nie został nam dołożony ani razu przez co musieliśmy zabrać rolkę od znajomych z pokoju obok. O piwo trzeba się prosić właścicieli, którzy nie zawsze są na widoku i dostaje się pół na pół z pianą. Jedzenie w miarę ok (z każdego posiłku dało się znaleźć chociaż jedną smaczną rzecz), śniadanie zawsze takie samo. Na plus basen i darmowe leżaki oraz sprawna klimatyzacja (jeśli jest w umowie). Ładne patio po drugiej stronie ulicy dzięki czemu można zjeść posiłek w klimatycznym miejscu.
3.0/6
Po dwóch dniach zatrułem się jedzeniem (również żona a także inni wczasowicze). Po jednodniowym leczeniu przywiezionymi z Polski lekami przeszło nam. Przestaliśmy jeść potrawy zawierające kremy i pasty oraz potrawy grilowane (w Grecji!!!) i to nas chroniło przed dalszymi nieprzyjemnościami. Ogólnie jedzenie w hotelu było złe np. wątróbka jak podeszwa, wszystkie potrawy zimne, ziemniaki smażone i jednocześnie al dente (to jest dopiero sztuka kulinarna!). W czasie pobytu byliśmy na bardzo udanej wycieczce na Kefalonię i tam w restauracji mieliśmy okazję jeść prawdziwie greckie jedzenie no i to była poezja. Tym bardziej przykro było nam wracać do hotelu Georginia Inn. Jakość potraw trochę się poprawiła po wywaleniu kucharza ale to i tak nie była kuchnia zawodowa ani też domowa. Niestety. Hotel niezły jak na trzy gwiazdki. Ludzie sympatyczni. Wczasy przeznaczone dla ludzi z poczuciem humoru. No bo jak traktować to, że trzeba po sobie po posiłkach posprzątać i wynieść naczynia a obsługa pilnuje czy wrzucamy odpadki i brudne naczynia we właściwe przegródki. Przypomniały mi się wczasy rodzinne w PRL. Plaża to ok 1m piasku czasami zalewanego przez fale. Gdyby nie to, że jest ok 2m poniżej przyległej jezdni można by było pomyśleć, że to jest pobocze drogi. Ale woda w morzu ciepła i wejście do morza łagodne i piaszczyste. Firmie Rainbow radziłbym jednak sprawdzić czy przypadkiem ścieki z okolicznych hoteli nie płyną do pobliskiego morza. Wczasy w tych okolicach przeznaczone są dla osób szukających spokoju i ciszy.