3.9/6 (490 opinii)
Kategoria lokalna 2.5
2.0/6
Wykupilismy wakacje last minute w opcji all inclusive, ale inclusive tego nazwać nie mogę.. Jedzenie? Ciągle to samo, frytki, kurczak i parówki.. napoje ? Można pić tylko w czasie posiłków, był nawet problem żeby dziecku do butelki nalać na spacer bo dystrybutor był oddzielony parawanem.. bar ? Plastikowe kubeczki i z lokalnych alkoholi było piwo i 2 rodzaje win reszta płatna A no i oczywiście podchodząc do baru można było wziąć jednego drinka, mąż musiał chodzić razem ze mną, bo 2 drinków by nie dali.. pokoje ? Bardzo odbiegają od tego co jest ukazane na zdjęciach, widok też średni, z okna widzieliśmy zarosla tylow hotelu, jedynie obsługa sympatyczna i w miarę blisko do morza, ale nie wybrałabym się na takie wakacje raz jeszcze..
2.0/6
Oprócz poziomu hotelu, którego wyposażenie pochodziło z głębokiej komuny, przez cały pobyt nie działali klimatyzacja i tv. Pozostałe elementy bez zarzutu Korzystaliśmy z oferty wycieczek i mieliśmy niesamowite szczęści, że trafiliśmy na Panią Gizelę jako pilot-przewodnik. Jej wiedza, sposób przekazania i wszystko co człowiek do takich zadań powinien posiadać było wszystko na najwyższym poziomie Punktualność i kunszt kierowców też na medal Mimo rozczarowania hotelem na pewno jeszcze skorzystamy z oferty biura Rainbow
2.0/6
Hotel czysty, ale skromny. Jedzenie monotonne.
2.0/6
Byliśmy dużą grupą. Łącznie mieliśmy w tym hotelu 4 pokoje. Nie spodziewaliśmy się cudów bo kategorię znaliśmy. Ale wykupując ALL INC nie spodziewaliśmy się, że na cały hotel jest tylko jedno miejsce wydawania napojów [alkoholowych i bezalkoholowych] główny bar [obsłgiwany przez 1 barmana], możecie sobie wyobrazić kolejki..... Nie było dystrubutorów z wodą ani z napojami typu cola, fanta, czy jakieś "soki". Pierwszy raz spotkałam taką wersję ALL Inc..... Wieczorami robiły się takie kolejki, że szkoda gadać. Dodatkowo obsługa chodziła i straszyła karami gdy widział kupne napoje [zakupione poza hotelem]. Barman obsługiwał tylko ubranych gości [spragnionych gości korzystających z basenu nie i musieli się osuszyć!]. Jedzenie znośne [cudów się nie spodziewaliśmy]. Dużym rozczarowaniem były pokoje [nie spodziewaliśmy się, że dostaniemy pokoje w "suterenie" piwnicy. Nasze okna wychodziły poniżej płaszczyzny gruntu a dostęp do nich był bezpośrednio z ulicy [nawet stroje kąpielowe suszyliśmy na własne ryzyko, czy nie zginą]. Zaraz pod naszymi oknami parkujące autokary [które zjeżdżały się w środku nocy i robiły straszny hałas]. Do tego lęgnące się "mole" [kupiliśmy środek bo bałam się, że to paskudztwo przywiozę do domu]. W pokoju na dzien dobry nie działała klimatyzacja ani lodówka [Pani w recepcji miła notowała zgłoszenia i przysyłała fachowca]. Do lodówki był 3 razy [okazało się, że gdy on przychodził i wkładał kartę do drzwi lodówka działała bo była włączona do złego gniazdka takie, kóre działało gdy była karta od pokoju w czytniku]. Do tego awaria klimy [w pokoju synów nie działała przez cały poby - chodziła ale nie chłodziła. No i smród który się z niej wydowbywał..... Grzyb, Grzyb Grzyb! Łazienki szkoda gadać [rury od kanalizacji przy muszli na zwykłą taśmę poklejone (mam to na zdjeciach), przy spłukiwaniu woda wydostawała się na podłogę.... wanna otoczona spleśniałym, czarnym silikonem - to trujące!]. Oszustwo jeżeli chodzi o WIFI [ informacja udzielona przez RAINBOW] 1kod za 10 euro na tydzien na pokój - bzdura 10 euro, 1 kod na 1 telefon! Kupiliśmy synowi i niestety w naszych pokojach "w piwinicy" WIFI nie działało! Do tego duży minus za brak zajęcia się sprawą po e-mailowym zgłoszeniu do RAINBOW [jeszcze z trwającego wyjazdu!]. Duży minus za organizację godzin wylotu [pierwszy raz tak niefortunnie "straciliśmy na pobycie]. Wykupując imprezę ponad pół roku szybciej [nie było podanych godzin wylotu] impreza nosiła nazwę "8 dni".... super. Tyle, że pierwszego dnia byliśmy o 18 a ostatniego wstawaliśmy o 4 rano bo wylot i transfer były wcześnie rano [a moim zdaniem powinien być po południu]. Z 8 dniowej imrezy zrobiła sie 6 dniowa. No cóż..... Życie uczy od kogo wycieczek nie kupować. Dla mnie pierwsza i ostatnia wyprawa z tym biurem! Hotel nie miał swojej plaży - leżak i parasol na cały dzień 10 euro [ciut drogo]. Jak osób jest 4 razy ilośc dni - masakra.