4.4/6 (73 opinie)
Kategoria lokalna 2
6.0/6
Standard pokoju nie dorównuje zdjęciom przedstawionym w ofercie, ale nie był to minus bo pokój był ok vs cena. Było schludnie i czysto. codziennie sprzątane, wymiana ręczników i pościeli co kilka dni. W aneksie kuchennym można by dorzucić kilka zestawów sztućców i talerzy, bo było po 1 komplecie na osobę. Uprzejmy właściciel z sympatyczną rodziną jest dodatkowym plusem. Jedyny minus dajemy za dodatkowo płatą na miejscu klimatyzację 5 Euro za dobę. Nie da rady się bez niej obejść i powinna być w standardzie. Nie wiemy czy w hotelu jest głośno, bo trafiliśmy na czas, kiedy nie wypuszczani byli turyści z Wielkiej Brytanii i w całym ośrodku było zajętych 10 pokoi przez turystów z Polski. Uznania dla rezydentów: P Sławomira i P Lesława za świetne poprowadzenie wycieczek.
6.0/6
Jestem w pełni zadowolona z całego wyjazdu! W pokoju spędziliśmy mało co, mimo to uważam, że standard jak na taką cenę jest na dość wysokim poziomie. Samo Zakynthos - zapierające dech w piersiach. My wypożyczyliśmy na jeden dzień quad'a z wypożyczalni 'Best Choice' i w ten sposób zwiedziliśmy północne i wschodnie wybrzeże. Polecamy także wykupienie wycieczki w Zante Magic Tours. Wyjazd na 5 z plusem!
6.0/6
Pobyt w hotelu Kali Pigi, a właściwie w części Katerina był dla nas przedłużeniem wycieczki objazdowej Wyspy Eptanisa, którą szczerze polecam. Hotel rezerwowaliśmy trochę "z doskoku", decydując się nagle na dołożenie jeszcze 7 dni w naszej ukochanej Grecji. Dopiero później przeczytaliśmy recenzje klientów i ogarnęło nas przerażenie. Rosło ono w miarę zbliżania się terminu wyjazdu. W głowie huczało: mrówki, brudno, hałas, tragedia. Na szczęście prawda okazała się zupełnie inna. Już przy autokarze pierwsza niespodzianka - osobiście powitał nas właściciel i zaprowadził do pokoju. Po drodze wyjaśnił zasady zakwaterowania i pokazał dostępne obiekty - bar, dwa baseny, sklep. Kolejne zaskoczenie - pokój. Świeżo po remoncie, nowy klimatyzator, pełne wyposażenie w części kuchennej, czyściutko i przyjemnie. Jedynymi dostępnymi żyjątkami okazały się wcale nie zapowiadane mrówki, tylko sympatyczne kotki pod tarasem. Darmowy internet hulał, aż miło. Dokupiliśmy sobie klimatyzację 5 euro za dzień, ponieważ trafiliśmy na prawdziwie afrykańską temperaturę 42 stopni. Z basenów nie korzystaliśmy, bo nie po to przyjechaliśmy nad morze, ale były zawsze dostępne, duże i czyste, w otoczeniu pięknych kwiatów. Na terenie hotelu sklep z produktami spożywczymi i przemysłowymi, a naprzeciwko wyjścia kolejna niespodzianka- tawerna z genialnym jedzeniem. Długo jeszcze będziemy wspominać souvlaki czy musakę. Do najbliższej plaży Alikanas trzeba się przespacerować kilka minut, ale były dwie możliwości - przez miasteczko, buszując w kuszących sklepach z pamiątkami, lub przez gaj oliwny z konikami i osiołkami. Plaża w zatoczce, wspaniała, piaszczysta, bardzo długo płytka, z czyściutką wodą i raczej spokojna. Wieczorem możliwość przejażdżki konno lub bryczką. Wszyscy ostrzegają, że Grecy lepiej traktują Anglików i inne nacje. My tego nie odczuliśmy, a po tegorocznej 75% frekwencji naszych rodaków to nastawienie zmienia się radykalnie. Język polski był słyszany przez nas na każdym kroku. Podsumowując - pobyt uważamy za bardzo udany i oczywiście już mamy zarezerwowany kolejny hotel z Rb.
6.0/6
Ekstra lokalizacją Yanis bardzo pomocny i zawsze uśmiechnięty !!!!!!!!!!!!!!@@@@@@@@@@ ☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆