Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nie zwiedza się zabytków, bo ich nie ma. To wycieczka pokazująca kraj i ludzi w nim żyjących. W czasie przejazdów, czasem dłuższych, czasem krótszych, warto oglądać mieszkańców, ich domy, zwyczaje, zwierzęta, przyrodę. Warto posłuchać pilota, który opowiada o tym, co widać za oknem. W tej podróży żaden punkt docelowy nie jest ważniejszy niż to wszystko, co widać podczas jazdy. Sugestie ubraniowe do programu. Dobrze mieć jedne długie, cienkie spodnie do założenia w jeden z ostatnich dni na targ. Nie są obowiązkowe, ale chyba sensowne. Krótkie spodenki i bluzka z dekoltem u pań zwracają niepotrzebnie uwagę miejscowych, ponieważ targ nie znajduje się w okolicy turystycznej. Na wycieczkę odkrytymi dżipami po parku narodowym nie są najlepsze ubrania w białym kolorze. Absolutnie wszystko co się ma na sobie po wycieczce jest pomarańczowo-beżowo-szare. Warto mieć czapkę z daszkiem i jakiekolwiek okulary, bo pył dostaje się wszędzie. Można spróbować chociaż trochę się ochronić. Dobrze jest mieć ze sobą nawilżane chusteczki do wytarcia twarzy. Sama woda nie daje rady, poza tym nie bardzo jest gdzie się umyć. Pan Wojtek, doskonały pilot z pasją. Najlepszy w naszej podróżniczej karierze, a trochę lat już jeździmy po świecie. Spokojny, opanowany, o bardzo wysokiej kulturze osobistej. Na trasie prowadzącej przez zupełnie nieturystyczne rejony Senegalu dawał poczucie pewności, że dotrzemy tam gdzie powinniśmy. I że wszystko będzie w porządku. Dla nas, czyli osób niezbyt wysokich i niezbyt dużych, 20-osobowy busik był zaskakująco wygodny. Nawet długie przejazdy nie były uciążliwe. Dwa miejsca na kołach w tylnej części busa prawdopodobnie najmniej atrakcyjne. No ale ktoś musi na nie trafić. I uwaga dodatkowa, chociaż nie do samego środka transportu. Tylko do osób, które wybiorą się w podróż tak małym pojazdem. Wszystko to, co dzieje się w ostatnim rzędzie słyszą wszyscy, łącznie z pilotem i kierowcą. Krzyki, głośny śmiech, opowiadane żarty, czyli impreza autokarowa przeszkadza tym, którzy nie chcą w niej uczestniczyć. Podróż staje się niekomfortowa, a czasem nawet męcząca. W każdym autokarze wycieczkowym jest imprezujący tył. Tylko tu nie ma tego tyłu. I muszą słuchać wszyscy, czy chcą czy nie. Pozwólmy innym w spokoju oglądać nieznany świat za oknem. Imprezę można zrobić w hotelu nad basenem. Będzie ładniej i z szacunkiem dla współpasażerów. Nie należy się spodziewać żadnych standardów. I to wystarczy. We wszystkich hotelach były łóżka z pościelą i leciała woda z kranu. Czasem zimna, czasem ciepła. Moim zdaniem to bez znaczenia na takiej wycieczce. Jedzenie bardzo dobre i w wystarczającej ilość. Drobny problem mogą mieć osoby, które nie jedzą mięsa. Właściwie obiady i kolacje to ryż + jakieś mięso. Czasem ryż + ryba. Posiłki smaczne, ale nie ma wyboru, czyli nie da się zamienić kurczaka na coś innego. Wycieczka niezbyt intensywna i raczej mało wymagająca fizycznie. Jedyny punkt programu, który był bardziej intensywny to godzinne podejście pod górę do wioski Bedik. Droga dosyć stroma, kamienista, do tego wysoka temperatura. Ale wszyscy dali radę, niezależnie od wieku i kondycji.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Dziękuję Panu przewodnikowi Romanowi Ż za cudowną wyprawę, wspaniałą opiekę, profesjonalizm, jasny przekaz. Właściwy człowiek na właściwym miejscu! Dziękuję Sutay - gambijski emu przewodnikowi za to, że każdego dnia zapewniał nam poczucie bezpieczeństwa i komfortu. Za jego szczery uśmiech i poczucie bycia jedną podróżniczą rodziną. Dziękuję osobie, która jest autorem programu, bo jest wspaniały! Zachęcam wszystkich kochających Afrykę do wzięcia udziału w programie. Wyprawa dość intensywna, ale wspaniałe łączy ze sobą wszystko, za co kochamy Afrykę. Czyli safari po parkach narodowych, dzikie zakątki - wioski plemienne w górach, wody Afryki, kolorowe bazary, targi, prostotę życia. Dziękuję ❤️
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
To był nasz pierwszy wyjazd zorganizowany (dotychczas jeździliśmy indywidualnie -również w dalszych/ bardziej ezgotycznych zakątkach świata jak Indie, Argentyna, Maroko, Gruzja). A zatem, trochę obawialiaśmy się wyjazdu zorganizowanego- różnych ciekawych historii można się nasłuchać, które skutecznie zniechcęcają do tego typu wyjazdów. Tym razem nasze obawy były zupełnie niepotrzebne-wyjazd był rewelacyjny!!! Trasa, którą mieliśmy umożliwiła nam obserwację prawdziwego oblicza Afryki, bez lukru i zbędnej koloryzacji, ale jakże urzekającej i zapadającej w pamięć. Pilot wycieczki (Pan Robert) - właściwy człowiek na właściwym miejscu- pasjonat kultury i historii Afryki Zachodniej, świetny organizator i przewodnik naszego "stada" ;) Sama grupa- cudowna. Otwarci, tolerancyjni, zabawni, inteligentni i ciekawi świata ludzie z którymi poznawanie Senegalu i Gambii było czystą przyjemnością. Duża zaleta wyjazdu/ wyprawy to mała, kameralna grupa (19 osób). Na pewno w przyszłości będziemy rozważać kolejne wyjazdy/ wyprawy;) z Rainbow.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Po kilku kolejnych latach wyjazdów do Azji postanowiliśmy powrócić do Afryki. Wraz z przyjaciółmi wybraliśmy nowo powstały kierunek ,, Bliżej ludzi w zgodzie z naturą”+ pobyt w Gambii , niewiadoma oraz brak opinii zadecydował o tym wyborze , był to strzał w dziesiątkę. Bardzo fajny nieforsujący program, choć jest to bardziej wyprawa niż wycieczka. Tym którzy nie akceptują brudu , smrodu i ubóstwa odradzam ten kierunek. Po Senegalu przemieszczaliśmy się wygodnym busem prowadzonym przez kierowcę Nuha, zawsze czuliśmy się bezpiecznie mimo bezdroży po jakich się przemieszczaliśmy a gdzie nie dawał rady nasz bus przesiadaliśmy się do mocno wysłużonych jeepów. W programie jest niełatwe podejście do wioski plemienia Bedik-ale warto, plemienne tańce w wiosce plemion Bassari oraz spacer pod wodospad Dindefello. Jednym ze słabszych punktów programu jest safari do parku Niokolo-Koba , rejs łódką motorową po rzece Saloum z przeprawą na wyspę ptaków ale tutaj przyjemnością była podróż do celu a nie sam cel. Hotele w których nocowaliśmy to standard czarnej Afryki, zdarzyło się i tak że nie dla wszystkich były wcześniej zarezerwowane miejsca noclegowe (między innymi dla nas) jednak dzięki naszemu pilotowi Michałowi Sztampke po poszukiwaniach i improwizacjach wszystko zakończyło się ok.( kolejne niespodziewane uatrakcyjnienie). Po raz kolejny trafiliśmy na bardzo fajną , bezkonfliktową grupę współtowarzyszy podróży, których serdecznie pozdrawiamy w szczególności Marylkę i Mariusza. Polecamy ten kierunek tym którzy akceptują trudy podróży , niewygody, nieoczekiwane problemy. Wspaniali ludzie Senegalu , życzliwi, uśmiechnięci oraz malownicze krajobrazy z charakterystyczną dla poszczególnych regionów wiejską zabudową rekompensują wszystkie niedogodności. Natomiast Gambia w szczególności wybrzeże zdecydowanie postawiło na turystykę są ty jednak piękne plaże w Sanyang. Uciekając przed Tubab-biały, polecamy zaprzyjaźnić się z jakimś taksówkarzem który przez następne kolejne dni będzie waszym kierowcą i przewodnikiem. My z naszym Samem byliśmy kolejny raz w Banjul (bazar, zwiedzanie miasta) , Bakau -CrokodylePool (spacer pomiędzy krokodylami) , karmienie sępów i Bijilo Forest Park w Senegambii, polecamy wyprawę w głąb Gambii do Georgetown-Wassu kamienne kręgi i przede wszystkim największą wioskę rybacką Tanji gdzie codziennie w godzinach późno popołudniowych odbywa się ,,spektakl” odbioru ryb z powracających z połowów kolorowych łodzi rybackich. Gambia to paleta kolorów a szczególnie ubiór kobiet.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Świetny program, świetne miejsca. Program opracowany, przez Kamila, który mieszka w Banjul. Właściwy człowiek na właściwym miejscu, zna miejscowe realia, i lubi mieszkańców, szanuje ich - a to ważne. Jeżeli chcesz zobaczyć prawdziwe życie - warto jechać. Nie ma co liczyć na świetne hotele - po prostu ich tam nie ma. Za to są zagubione wioski i tętniące życiem targowiska. Ginące miejsca. Nie podejrzewałem biura Rainbow o zorganizowani tak świetnej wycieczki. Jeszcze raz wielkie brawa dla Kamila. Takie wycieczki oferują przeważnie niszowe biura za cenę min. dwukrotnie wyższą.. Słaba ocena za wyżywienie - ale nie ma lepszego, słaba ocena za noclegi - ale nie ma lepszych.. Świetna wycieczka, ale trzeba widzieć na co się decydujesz. Mnie nic nie przeszkadzało - jeździłem na pace pick-upa, i siedząc na dachu w parku nsrodowym.. Do ideału zabrakło tylko dojrzałego mango zerwanego z drzewa..
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Objazd ciekawy , tak jak ciekawy , naturalny , upalny i smakowity jest świat NIEZAPCHANY NOWOCZESNOŚCIĄ !!!! Wycieczka dostosowana do tytułu - Bliżej ludzi, w zgodzie z naturą- ,pozwoliła nam na możliwość poznania TAK odległej krainy i jej MIESZKAŃCÓW!!!
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka wymagająca ale niesamowicie treściwa. Najważniejsza dla nas była możliwość obcowania z Afryką - jej przyrodą i mieszkańcami (tymi dwu i cztero-nożnymi) nie zmienionych jeszcze przez wpływ cywilizacji z Europy czy innych kontynentów. Tego szukaliśmy i to znaleźliśmy. Wrażenia niesamowite i otwierające oczy na fakt, że życie wcale nie wygląda wszędzie tak samo, a już na pewno nie tak jak obserwujemy to w Europie czy Polsce. Daje to szansę na zrozumienie wartości tego co posiadamy ale też tego, do czego dążymy, co jest dla nas ważne, o co zabiegamy każdego dnia. Ludzie, których można łatwo spotkać i trochę poznać na tej wycieczce są generalnie życzliwi i otwarci - bardzo fajna jest możliwość po prostu z nimi porozmawiać. Jak zwykle wielki plus za przewodnika (Wojciech to jest GOŚĆ!), organizację, dobór kierowcy i lokalnego przewodnika (Sulejman i David) - Rainbow naprawdę zna się na wycieczkach objazdowych. Polecam serdecznie!
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Prawdę mówiąc nie spodziewałem się ,że będzie tak fajnie.... I nie wiedziałem ,że będziemy drugą grupą z Rainbow na tej trasie. To dlatego przy opisie wycieczki brak adekwatnych zdjęć. A było co fotografować- oj było.. Im dalej na wschód Senegalu tym ciekawiej. Wszechbecne tukule ( okrągłe domki kryte strzechą) i uśmiechnięci, nie do końca skażeni obecnością turystów ludzie. Po prostu Afryka jak z bajki. Szkoda,że tak krótko .. Ale uprzedzam- wycieczka dla ludzi,którzy wiedzą co chcą zobaczyć i mają świadomość, że prawdziwa afryka to także niedogodności- dziurawe gruntowe drogi i kiepskie hotele- bo po prostu innych nie ma ( nie ma co marzyć o 3 gwiazdkach w europejskim standardzie)i kiepskie samochody terenowe. Nie ma co się nastawiać na obserwację zwierząt w parku Niokolo-Koba. Ci, którzy byli w Kenii mogą poczuć się zawiedzeni - inna roślinność- nie ma tu sawanny- zwierzęta schowane są w lesie i trudno je dostrzec. Fakultatywny spacer z lwami... - ciekawe przeżycie- warto.Wycieczka łodzią po rzece Gambia- warto- szczególnie ze względu na ptaki. Ale zwięta to drugi plan.. Najważniejsze są autentyczne wioski , małe okrągłe domki kryte strzechą, barwne tagowiska i ludzie... Tego nie zobaczy się w strefie turystycznej... Brawo dla Kamila- pomysłodawcy trasy.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wspaniała, niepowtarzalna wyprawa dla każdego, kto chce posmakować i dotknąć prawdziwej Afryki,poobcować z piękną florą i fauną ,ludźmi i niestraszne im różnego typu niewygody.Wyjeżdżaliśmy z lekkimi obawa,czytając wcześniejsze komentarze,(a nie był to nasz pierwszy wyjazd na Czarny Ląd),i okazało się, że zupełnie niepotrzebnie. Urzekli nas wspaniali,serdecznie Gambijczycy,jak również zdystansowani Senegalczycy.Warto tam pojechać,by zobaczyć,jak odmienne są to nacje,mimo bliskości granicznej.Hotele są różne, wcale nie tak straszne, jak wynika z niektórych opisów.Nie dam im 6.0,bo byłaby to nieprawda:często brakuje wody albo jest niskie ciśnienie, albo jest tylko zimna;bywają krótkie przerwy w dostawie prądu. To jednak dodaje smaczku tej wyprawie,bo nic nie jest takie oczywiste, jak w 5-gwiazdkowym hotelu.Loteria:będzie czy nie będzie ciepła woda😊to dodatkowa atrakcją.Najbardziej egzotyczny jest hotel w Gambii-drugi nocleg.W pokoju są tylko łóżka, ale jest fajny klimat.Poza tym w innych hotelach bywają pokoje ,w których są lodówki. Jest gdzie odpocząć i tym nie warto zaprzątać sobie głowy.Ręczniki w zasadzie są, czasem jeden,czasem dwa, ale są😊Często w komentarzach pojawia się kwestia jedzenia.Owszem,jest ten "przysłowiowy" kurczak,ale jaki smaczny, bez antybiotyków, pysznie upieczony,więc jeśli nawet często pojawia się w menu,to warto się nim podelektować, nim wróci się do rodzimej "chemii".Podawano też pyszne ryby i jedzenie jest naprawdę ok,nikt głodny nie będzie chodził (w większości jest szwedzki stół).Jedynie łatwo nie będą mieli vegetarianie,bo rzeczywiście warzywjest niewiele.Są,ale w niedużych ilościach. Przejazdy są dosyć długie,ale jakoś trzeba dojechać do celu.Kierowca prowadził świetnie.Nie ma się czego obawiać dróg-czasami lepsze niż w Polsce,a ruch niewielki (krótkie odcinki drogami piaszczystymi).Program zrealizowany w 100%,a nawet więcej.No i wisienka na torcie-nasz przewodnik Pan Marcin,dzięki któremu ten wyjazd nabrał dodatkowego kolorytu.😊
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Oba kraje ciekawe. Tak jak się można spodziewać jest sporo rzeczywistej Afryki, która nie musi sie każdemu podobać i trzeba to wziąć pod uwagę, jeśli sie liczy na super infrastrukturę, nieograniczone zasoby jedzenia to można się rozczarować. Ludzie mii. Bezpiecznie, ale raczej ubogo. Przyroda piękną i z małą ingerencja ludzi, ale nie ma jakichś nadzwyczajnych widoków czy ogromnej liczby zwierząt. Miły przerywnik na zimowe miesiące. Dobry tak dla indywidualnego podróżnika jak i całych rodzin