5.5/6
Objazd ciekawy , tak jak ciekawy , naturalny , upalny i smakowity jest świat NIEZAPCHANY NOWOCZESNOŚCIĄ !!!! Wycieczka dostosowana do tytułu - Bliżej ludzi, w zgodzie z naturą- ,pozwoliła nam na możliwość poznania TAK odległej krainy i jej MIESZKAŃCÓW!!!
Ela - 21.01.2020
8/11 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Wycieczka wymagająca ale niesamowicie treściwa. Najważniejsza dla nas była możliwość obcowania z Afryką - jej przyrodą i mieszkańcami (tymi dwu i cztero-nożnymi) nie zmienionych jeszcze przez wpływ cywilizacji z Europy czy innych kontynentów. Tego szukaliśmy i to znaleźliśmy. Wrażenia niesamowite i otwierające oczy na fakt, że życie wcale nie wygląda wszędzie tak samo, a już na pewno nie tak jak obserwujemy to w Europie czy Polsce. Daje to szansę na zrozumienie wartości tego co posiadamy ale też tego, do czego dążymy, co jest dla nas ważne, o co zabiegamy każdego dnia. Ludzie, których można łatwo spotkać i trochę poznać na tej wycieczce są generalnie życzliwi i otwarci - bardzo fajna jest możliwość po prostu z nimi porozmawiać. Jak zwykle wielki plus za przewodnika (Wojciech to jest GOŚĆ!), organizację, dobór kierowcy i lokalnego przewodnika (Sulejman i David) - Rainbow naprawdę zna się na wycieczkach objazdowych. Polecam serdecznie!
Jarosław Michał, Lublin - 04.03.2024 | Termin pobytu: luty 2024
13/13 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Prawdę mówiąc nie spodziewałem się ,że będzie tak fajnie.... I nie wiedziałem ,że będziemy drugą grupą z Rainbow na tej trasie. To dlatego przy opisie wycieczki brak adekwatnych zdjęć. A było co fotografować- oj było.. Im dalej na wschód Senegalu tym ciekawiej. Wszechbecne tukule ( okrągłe domki kryte strzechą) i uśmiechnięci, nie do końca skażeni obecnością turystów ludzie. Po prostu Afryka jak z bajki. Szkoda,że tak krótko .. Ale uprzedzam- wycieczka dla ludzi,którzy wiedzą co chcą zobaczyć i mają świadomość, że prawdziwa afryka to także niedogodności- dziurawe gruntowe drogi i kiepskie hotele- bo po prostu innych nie ma ( nie ma co marzyć o 3 gwiazdkach w europejskim standardzie)i kiepskie samochody terenowe. Nie ma co się nastawiać na obserwację zwierząt w parku Niokolo-Koba. Ci, którzy byli w Kenii mogą poczuć się zawiedzeni - inna roślinność- nie ma tu sawanny- zwierzęta schowane są w lesie i trudno je dostrzec. Fakultatywny spacer z lwami... - ciekawe przeżycie- warto.Wycieczka łodzią po rzece Gambia- warto- szczególnie ze względu na ptaki. Ale zwięta to drugi plan.. Najważniejsze są autentyczne wioski , małe okrągłe domki kryte strzechą, barwne tagowiska i ludzie... Tego nie zobaczy się w strefie turystycznej... Brawo dla Kamila- pomysłodawcy trasy.
Mariusz, Golcowa - 27.12.2017 | Termin pobytu: styczeń 2018
28/29 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Wspaniała, niepowtarzalna wyprawa dla każdego, kto chce posmakować i dotknąć prawdziwej Afryki,poobcować z piękną florą i fauną ,ludźmi i niestraszne im różnego typu niewygody.Wyjeżdżaliśmy z lekkimi obawa,czytając wcześniejsze komentarze,(a nie był to nasz pierwszy wyjazd na Czarny Ląd),i okazało się, że zupełnie niepotrzebnie. Urzekli nas wspaniali,serdecznie Gambijczycy,jak również zdystansowani Senegalczycy.Warto tam pojechać,by zobaczyć,jak odmienne są to nacje,mimo bliskości granicznej.Hotele są różne, wcale nie tak straszne, jak wynika z niektórych opisów.Nie dam im 6.0,bo byłaby to nieprawda:często brakuje wody albo jest niskie ciśnienie, albo jest tylko zimna;bywają krótkie przerwy w dostawie prądu. To jednak dodaje smaczku tej wyprawie,bo nic nie jest takie oczywiste, jak w 5-gwiazdkowym hotelu.Loteria:będzie czy nie będzie ciepła woda😊to dodatkowa atrakcją.Najbardziej egzotyczny jest hotel w Gambii-drugi nocleg.W pokoju są tylko łóżka, ale jest fajny klimat.Poza tym w innych hotelach bywają pokoje ,w których są lodówki. Jest gdzie odpocząć i tym nie warto zaprzątać sobie głowy.Ręczniki w zasadzie są, czasem jeden,czasem dwa, ale są😊Często w komentarzach pojawia się kwestia jedzenia.Owszem,jest ten "przysłowiowy" kurczak,ale jaki smaczny, bez antybiotyków, pysznie upieczony,więc jeśli nawet często pojawia się w menu,to warto się nim podelektować, nim wróci się do rodzimej "chemii".Podawano też pyszne ryby i jedzenie jest naprawdę ok,nikt głodny nie będzie chodził (w większości jest szwedzki stół).Jedynie łatwo nie będą mieli vegetarianie,bo rzeczywiście warzywjest niewiele.Są,ale w niedużych ilościach. Przejazdy są dosyć długie,ale jakoś trzeba dojechać do celu.Kierowca prowadził świetnie.Nie ma się czego obawiać dróg-czasami lepsze niż w Polsce,a ruch niewielki (krótkie odcinki drogami piaszczystymi).Program zrealizowany w 100%,a nawet więcej.No i wisienka na torcie-nasz przewodnik Pan Marcin,dzięki któremu ten wyjazd nabrał dodatkowego kolorytu.😊
Beata, Słupca - 06.02.2025 | Termin pobytu: styczeń 2025
10/11 uznało opinię za pomocną