Kultura bułgarska – co warto wiedzieć

Bułgaria to kraj o niezwykle długiej i bogatej historii, który ze względu na swoje położenie geograficzne na szlaku łączącym Europę z Azją przez wiele stuleci znajdował się pod wpływami różnych imperiów. Zaowocowało to wyjątkowym połączeniem zwyczajów i tradycji, z których niektóre są nadal praktykowane. Bułgaria powstała w 681 r., a od chrztu chana Borysa I w 684 r. rozpoczęła się złota era potężnego państwa ze stolicą w Plisce. Można powiedzieć, że z chwilą przyjęcia chrześcijaństwa kultura bułgarska stała się integralną częścią kultury europejskiej, ale zachowała wiele tradycji wywodzących się z czasów pogańskich. Bułgarzy są niezwykle dumni ze swego dziedzictwa kulturowego, tradycji i historii, a ich duma i miłość znajdują odzwierciedlenie w wielu aspektach, od kuchni, po folklor i rzemiosło. Sprawdź, jakie zwyczaje i tradycje są nadal praktykowane w Bułgarii przed zaplanowaniem swych wymarzonych wakacji w Bułgarii!

Poznaj zwyczaje kultury bułgarskiej, o których nie miałeś pojęcia:


1. Dzień św. Jordana – poszukiwanie krzyża w lodowatej wodzie

Jednym z najstarszych świąt bułgarskich jest obchodzony 6 stycznia dzień św. Jordana. Według wiary chrześcijańskiej, tego zimowego dnia Bóg zstąpił na Ziemię, a Jezus Chrystus został ochrzczony przez Jana Chrzciciela w rzece Jordan i ogłoszony synem bożym. Zgodnie z bułgarską tradycją kapłan po odprawieniu modłów wrzuca krzyż do rzeki, jeziora lub jakiegokolwiek znajdującego się w okolicy zbiornika wodnego. Młodzi mężczyźni skaczą do lodowatej wody, by go szukać. Uważa się, że ten, który znajdzie krzyż będzie w nadchodzącym roku zdrowy i szczęśliwy. Stare wierzenia mówią, że jeśli krzyż zamarza w wodzie, rok przyniesie żyzne plony. Uczestnicy obrzędu często ubrani są w stroje ludowe i śpiewają stare ludowe pieśni.



2. Kukeri – pogoń za złymi duchami

Inne niezwykłe wydarzenie wywodzące się z tradycji pogańskich ma miejsce w okresie Wielkiego Postu. W bułgarskich wsiach i miasteczkach można wtedy spotkać kolorowe grupy przebierańców, zwanych kukeri. Według tradycji wywodzącej się najprawdopodobniej jeszcze z czasów trackich, kukeri swoim rytualnym tańcem i głośnym zachowaniem przepędzają złe duchy, zapewniają mieszkańcom dobrobyt oraz szczęście. Kukeri mają twarze zakryte maskami i są ubrani w kostiumy ze skór zwierzęcych i drewna, przyozdobione miedzianymi dzwonkami. Niektóre maski mają dwa oblicza: uśmiechnięte i złowrogie, co ma symbolizować współistnienie dobra i zła na świecie. Rytuał kukeri ma na celu odpędzenie złych duchów i symboliczne pożegnanie zimy. Grupy kukeri prezentują swoje tańce także w czasie styczniowego festiwalu Surwa w miejscowości Pernik, który wpisany jest na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.



3. Trifon Zarezan – dzień św. Tryfona

14 lutego cały świat obchodzi Walentynki, natomiast Bułgarzy tego dnia mają święto wina, którego początki sięgają prawdopodobnie kultu Dionizosa. Jest to dzień, w którym ma miejsce pierwsze przycinanie winorośli, by dały bogate plony. Trifon Zarezan to święto płodności, symbolizujące koniec zimy i nadejście wiosny. Szczególnie uroczyste obchody tego święta mają miejsce w okolicach Ruse, Razgradu, Plewenu i Wracy, gdzie spośród właścicieli winnic wybierany jest „car winnic”. Jeśli podczas jego panowania nastąpi urodzaj, to zostaje on ponownie wybrany na cara w kolejnym roku. Car jest najważniejszą osobą podczas tego święta, to do niego należy przywilej podcinania i sławienia winorośli. Mężczyźni niosą go na swoich ramionach z winnic do wsi i wędrują od domu do domu, gdzie każdy gospodarz częstuje ich winem. Na koniec car organizuje wspólną biesiadę u siebie w domu.



4. Baba Marta – tradycja powitania wiosny

Zwyczaj świętowania 1 marca ma swe korzenie w roku 681, czyli jest bezpośrednio związany z narodzinami Wielkiej Bułgarii. Zgodnie z tradycją marzec to początek wiosny, a w pierwszy dzień miesiąca następuje symboliczne pożegnanie zimy. Bułgarskie słowo „mart” oznaczające marzec jest według ludowych przekazów imieniem złośliwej staruszki, która słynęła z ciągłych zmian nastroju. Bułgarzy nazwali ją Baba Marta, a w dniu jej święta obdarowują się biało-czerwonymi gałgankami, zwanymi martenicami, które mają przynieść im zdrowie i szczęście. Martenica powinna być zawiązana na nadgarstku obdarowanego do czasu aż ten zobaczy bociana, który wrócił po zimie do domu lub drzewo, które puściło pierwsze pąki. Martenice są także zawiązywane na drzewach w sadach i na zwierzętach hodowlanych, co ma zapewnić bogate plony i zdrowie. W 2017 roku praktyki związane z obchodami 1 marca zostały wpisane na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.



5. Nestinarstwo – taniec na rozżarzonych węglach

Kolejnym niezwykłym zwyczajem jest doroczny wiosenno-letni rytuał praktykowany w dniu świętych Konstantyna i Heleny, czyli 3 czerwca (21 maja według kalendarza juliańskiego) w wioskach gór Strandży. Rytuał ma zapewnić ochronę przed gradobiciem, udane zbiory i dobrobyt dla całej wsi. W 2009 r. nestinarstwo zostało wpisane na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO. Punktem kulminacyjnym obchodów jest taniec boso na rozżarzonych węglach. Tradycyjnie taniec wykonują wyłącznie kobiety trzymając w rękach ikony z wizerunkami obu świętych. Niegdyś każda wioska praktykująca nestinarstwo miała specjalny budynek z paleniskiem, gdzie przechowywano święty bęben, używany wyłącznie podczas obrzędów. W wiosce znajdowały się również dwie studnie: jedna poświęcona świętemu Konstantynowi, a druga świętej Helenie. Wierzono, że tańczące kobiety wpadają w trans, który pozwala im połączyć się ze świętym, którego ikonę trzymają, dzięki czemu mogą interpretować wróżby, udzielać rad i przepowiadać przyszłość.

Data Publikacji: 05.05.2020
autor artykulu zdjecie

Artykuł autorstwa: Redakcja Rainbow

Eksperci z branży turystycznej – piloci wycieczek, animatorzy, rezydenci i przewodnicy i wielu innych specjalistów, którzy dzielą się swoimi doświadczeniami i wiedzą zdobytą podczas niezliczonych podróży. W tekstach łączą praktyczne wskazówki z fascynującymi historiami i ciekawostkami z różnych zakątków świata. Ich opowieści to nie tylko przewodniki po popularnych kierunkach, ale przede wszystkim autentyczne relacje osób, które na co dzień pracują z turystami i poznają opisywane miejsca od podszewki.

Zobacz inne o:

Podobne artykuły

krajobraz kierunku
Kto przynosi prezenty na świecie? Przewodnik po świątecznych tradycjach różnych kulturŚwięta Bożego Narodzenia łączą nas w radości obdarowywania bliskich, ale to, kto przynosi wyczekiwane prezenty, jest już zupełnie inną opowieścią. W każdej kulturze świąteczne tradycje mają swoją unikalną historię. Gdzieś w dalekiej Laponii renifery ciągną sanie Świętego Mikołaja, a po przeciwnej stronie globu – na afrykańskich równinach – w magicznych torbach kiondo kryją się prezenty od Father Christmas. Część dzieci swoje wymarzone prezenty otrzymuje już 24 grudnia, podczas gdy inne wypatrują Trzech Króli, którzy z podarunkami przybywają 6 stycznia, i nieznana jest im postać Świętego Mikołaja. Każdy kraj i region mają swoją opowieść i swoją postać, która przychodzi w świąteczny czas, by przynieść nie tylko prezenty, ale i kawałek magii, tradycji i historii. Dowiedz się, jak „Święty Mikołaj” i związane z nim tradycje wyglądają w różnych zakątkach globu, czytając ten artykuł!
krajobraz kierunku
Noche de las Velitas – kolumbijska Noc Świeczek która otwiera sezon bożonarodzeniowyW blasku świec jest coś magicznego, pocieszającego, skłaniającego do refleksji. Wystarczy jedna świeczka rozjaśniająca mrok, by poczuć się bezpiecznie. Być może to kwestia atawistycznego poszukiwania schronienia przy ogniu, a może po prostu uniwersalnej symboliki światła przedzierającego się przez ciemność. Podczas Noche de las Velitas ludzie gromadzą się nie przy jednej świeczce, ale przy tysiącach świec. Rozdygotane płomyki rozświetlają ulice, place, balkony i brzegi rzek. Całe miasta skąpane są w złocistym blasku, a w tym świetle ludzie – rodziny, sąsiedzi, przyjaciele – wychodzą z domów, by wspólnie celebrować. 7 grudnia magiczna Noc Świeczek otwiera w Kolumbii sezon bożonarodzeniowy. Dlaczego to doskonały okres na wycieczkę do Kolumbii i szansa na doświadczenie czegoś naprawdę niesamowitego? Poznaj bliżej tradycję, która zamienia całą Kolumbię w ocean migotliwych świateł.
krajobraz kierunku
Las Patinatas Navideñas w Wenezueli, czyli bożonarodzeniowe jeżdżenie na rolkachGdy zapada wieczór, między 16 a 24 grudnia, wenezuelskie ulice zamieniają się w prawdziwy tor wyścigowy. Z budynków wyłaniają się tajemniczy ludzie, a dookoła unosi się zapach palonej gumy. Miasta zachodzą mgłą powstałą z oparów dymu i kurzu, a wszędzie słychać ryk silników... no niezupełnie. Mimo że większość ze wcześniejszych opisów to fikcja, to wenezuelskie ulice podczas Las Patinatas rzeczywiście przechodzą metamorfozę, jednak nie w tor wyścigowy, a w... świąteczny tor rolkowy! Las Patinatas to jedna z ciekawszych tradycji bożonarodzeniowych na świecie. Zapoczątkowana w Caracas, szybko objęła swoją świąteczną atmosferą całą Wenezuelę. Rodziny wspólnie pod tropikalnym, wieczornym niebem jeżdżą na rolkach aż do świtu. Jak powstałą ta niespotykana w innych miejscach na świecie tradycja i co ma to wspólnego z El Niño Jesús? Rozsiądź się wygodnie i poznaj to niezwykłe święto (Uwaga: nie zalecamy jazdy na rolkach podczas czytania artykułu!).
krajobraz kierunku
Día de los Difuntos w Kolumbii - cmentarze, pikniki, wspominkiNie wszyscy w Ameryce Łacińskiej świętują śmierć paradami i czaszkami z cukru. Nie wszędzie ulice zamieniają się w karnawał szkieletów, a cmentarze w teatr pod gołym niebem. Kolumbia ma własny sposób – cichszy, bardziej rodzinny, jakby w pół drogi między meksykańskim spektaklem a europejską powagą. Día de los Difuntos nie ma ekstrawagancji Día de los Muertos. Nie znajdziecie tu ulic pełnych turystów z aparatami ani makijażu Catriny. To święto bardziej przypomina polskie Wszystkich Świętych – białe kwiaty zamiast neonowych pomarańczy, modlitwa zamiast fiesty, melancholia zamiast euforii. Ale z jedną kluczową różnicą: Kolumbijczycy nie wychodzą z cmentarza po dziesięciu minutach. Zostają na cały dzień, jakby śmierć nie stawiała muru między żywymi a zmarłymi, tylko przesuwała ich do sąsiedniego pokoju. Chcecie poznać Kolumbię od strony, której nie pokażą wam przewodniki? Usiądźcie z nami na cmentarnym kocu, spróbujcie natilli i posłuchajcie opowieści o niezwykłym sposobie Kolumbijczyków na pamiętanie o swoich zmarłych.